Zgryźliwość kojarzy mi się z radością, która źle skończyła.
Dialog jako droga do „zrozumienia tego, co ludzie rzeczywiście mówią”.
W tym podrozdziale poruszymy problem dialogu, poniewaŜ jak pisze Stanisław
Michałowski: „dialog stał się waŜnym problemem współczesnej kultury intelektualnej, dziś
cały świat negocjuje. Z powrotem uczymy się sztuki wzajemnego bycia naprzeciw siebie w
relacji człowiek - człowiek, a nie rola - rola”.
1
Zdaniem Mariana ŚnieŜyńskiego „dialog to wzajemna wymiana myśli co najmniej
dwóch osób, w której dochodzi do wymienności ról nadawcy i odbiorcy z pełnym
poszanowaniem prawa do podmiotowości ich uczestników, z poszanowaniem prawa do
własnych poglądów, celem wzajemnego poznania się i zrozumienia prowadzącego do
wzajemnego zbliŜenia się osób”.
2
Dialog naleŜy do najstarszych metod werbalnych i nie traci na znaczeniu nawet w
procesie dydaktyczno-wychowawczym, którego celem jest przede wszystkim:
- rozwijanie dziecka od wewnątrz, a nie tylko formowanie go od zewnątrz,
- zaspokajanie jego potrzeb zainteresowań dla obecnego Ŝycia, a nie tylko
przygotowanie go do Ŝycia dorosłych w przyszłości,
- umoŜliwianie spontanicznego wyraŜania siebie jako osoby, a nie tylko przekazywanie
mu dorobku kulturowego jego rodziny czy regionu.
3
Rozumienie terminu dialog, który moŜe charakteryzować się takimi przymiotami, jak:
powaŜny, zasadniczy, oficjalny, pamiętny, poufny, ześrodkowany na konkretnej osobie
według Tarnowskiego
4
skupia wokół siebie trzy zasadnicze pytania:
1. Co to jest dialog? Czy to jest zwykła rozmowa, czy coś więcej? Jeśli odpowiedź
zabrzmi: coś więcej, to nasuwa kolejne pytanie: Jakie znaczenie ma dla człowieka dialog? W
literaturze przedmiotu moŜna spotkać wiele jego znaczeń, jednak do najczęstszych naleŜą:
chęć zbliŜenia się, próba zrozumienia innego człowieka, wzajemna więź uczuciowa. OtóŜ,
aby jakaś rozmowa stała się dialogiem muszą być spełnione co najmniej dwa warunki:
a)
obaj rozmówcy powinni mieć szczere pragnienie zrozumienia się i
wzajemnego zbliŜenia,
b)
takie właśnie upragnione zrozumienie i zbliŜenie się powinno rzeczywiście
nastąpić przynajmniej w pewnym stopniu.
2. Jaka jest cena dialogu? Zwykła rozmowa na ogół kształtuje niewiele, jest czymś
zdawkowym, formalnym. Wejście w stan dialogu jest daleko trudniejsze. Trzeba bowiem
umieć wysłuchać partnera cierpliwie bez przerywania mu. Następnie naleŜy wyjść ze swojego
zamknięcia i przyjąć postawę otwartą, stąd cena takiego dialogu jest duŜa, bo to jest właśnie
ofiarowanie jakby części własnego ja. I gdy po drugiej stronie do rezonansu obaj partnerzy
dialogu zaczynają bogacić się wzajemnie, a więc poszerzać swoją osobowość o nowy
wymiar. Mówi się wtedy, Ŝe stają się oni, dzięki dialogowemu połączeniu, głębsi i mocniejsi.
3. Jak dialogować z dzieckiem? Pedagog musi wiedzieć, Ŝe jego wychowankowie
powinni być pewni miłości swego nauczyciela-opiekuna. NaleŜy więc go ukochać i w niego
się wsłuchać, po prostu w niego wejść, tzn. wejść w jego świat dziecięcy, młodzieńczy, a
takŜe go uszanować. Korczak w swoim opracowaniu „Prawa do dziecka” tak pisze: „(...) Są
jakby dwa Ŝycia, jedno powaŜne, szanowane, drugie - pobłaŜliwe, mniej warte (...). Mówimy:
przyszły człowiek, przyszły obywatel (...), czy istnieje Ŝycie na Ŝart? Nie, wiek dziecięcy -
długie, waŜne lata człowieka”.
5
NaleŜy więc z dzieckiem rozmawiać z całą powagą
przysługującą istocie ludzkiej.
Stanisław Michałowski, „Spotkanie i dialog jako podstawa skutecznych oddziaływań wychowawczych”, W:
Wojciech Kojs (red.), „Szkice o wychowaniu”, Katowice 1994, s. 87.
2
Bogusław Śliwerski, „Od monologu do dialogu edukacyjnego”, W: „Franciszek Adamski (red.), „Wychowanie
na rozdroŜu. Personalistyczna filozofia wychowania”, Wyd. Uniwersytet Jagielloński, Kraków 1999, s. 120.
3
S. Maria Bogumiła Pecyna, „Psychologia kliniczna w praktyce pedagogicznej”, śak, Warszawa 1998, s. 229.
4
Ks. Janusz Tarnowski, „Wychowanie do pokoju z Bogiem i ludźmi”, WWA, Warszawa 1984, s.
5
Maria Bogumiła Pecyna s., „Psychologia kliniczna w praktyce pedagogicznej”, śak, Warszawa 1998, s. 230.
1
Nie moŜna utoŜsamiać dialogu z aktem słownej komunikacji. Marian ŚnieŜyński pisze:
„... często rozmawiając ze sobą, wzajemnie się nie słyszymy, nie rozumiejąc sensu
docierających do nas słów, albo ukrywamy własny pogląd. Sens dialogu polega na
odkrywaniu prawdy. W dialogu najcenniejsze jest to, co najbardziej subiektywne. Jego istotą
jest wolny udział i tolerancja innego, obcego, a takŜe konieczność uwaŜnego słuchania nie
tyle słów, co ich sensu”.
6
Ksiądz Janusz Tarnowski wymienia trzy elementy definicji dialogu: dąŜenie do
wzajemnego rozumienia partnerów, ich wzajemne zbliŜenie się oraz współdziałanie. W ten
sposób ujawniają się zgodnie z naukami psychologicznymi zasadnicze składniki postawy:
poznawczy, emocjonalny i prakseologiczny. NaleŜy jednak, jego zdaniem, rozróŜnić trzy
formy dialogu: metodę proces i postawę. „Metoda dialogu jest to sposób komunikacji, w
której podmioty dąŜą do wzajemnego rozumienia, zbliŜenia i współdziałania (w miarę
moŜności)”.
7
Proces dialogu zachodzi natomiast wtedy, gdy chociaŜby jeden z elementów zawartych
w metodzie został urzeczywistniony. Zatem proces dialogowy moŜe zacząć się od
któregokolwiek z elementów: poznawczego, emocjonalnego lub prakseologicznego i
stopniowo zmierzać (lub nie) do ogarnięcia stref pozostałych.
Natomiast postawa dialogu to „gotowość otwierania się na rozumienie, zbliŜenie się i
współdziałanie (w miarę moŜności) w stosunku do otoczenia”.
8
Dialog w ścisłym znaczeniu ma charakter interpersonalny. MoŜna jednak uŜywać tego
terminu w szerszym znaczeniu, mając na myśli środowisko oŜywione czy teŜ świat w
szerokim rozumieniu.
Ks. Tarnowski rozróŜnia analogicznie trzy rodzaje dialogu: rzeczowy, personalny i
egzystencjalny. Dialogiem rzeczowym posługujemy się, gdy chodzi nam o poznanie
rzeczywistości. Wartością, ku której zmierzamy jest wówczas prawda. JeŜeli zaś otwieramy
swoje wnętrze przed partnerem, ujawniamy nasze najgłębsze przeświadczenia, intymne
uczucia, wprowadzając niejako w „tajniki naszego ja”, to mamy do czynienia z dialogiem
personalnym. Jego warunkiem i wartością, na której się opiera, jest wolność. Wreszcie trzecia
forma – dialog egzystencjalny – wyraŜa się nie tylko słowami, lecz całą osobą, oddaniem
swego „ja” do dyspozycji partnera, aŜ do poświęcenia własnego Ŝycia. Wartością właściwą
dla tej formy dialogu jest miłość. Mistrzami, którzy mogą słuŜyć jako przykład dialogu
egzystencjalnego, są między innymi Jean Vanier, Matka Teresa z Kalkuty, Albert Schweitzer,
św. Jan Bosko, Janusz Korczak.
Ksiądz Janusz Tarnowski dodaje, Ŝe słowo w kaŜdej formie dialogu ma charakter
instrumentu, który nie zawsze musi być brany pod uwagę. MoŜliwy jest przecieŜ dialog, w
pełnym znaczeniu tego terminu, całkowicie pozbawiony słów, niewerbalny.
Sokrates, pionier metody dialogu, przeświadczony był, Ŝe wiedza, a moŜe więcej,
Prawda tkwi w człowieku, chociaŜ on sam nie zdaje sobie z tego sprawy. W ślad za takim
przekonaniem idzie drugie, Ŝe naszym zadaniem jest pomagać innym do wydobycia z nich,
uświadomienia sobie Prawdy. Pomocą zaś do autorefleksji są umiejętnie stawiane pytania.
Oto trzy istotne momenty budowania w nas postawy dialogowej.
9
Nie pomniejszając znaczenia genialnej koncepcji dialogu sokratesowskiego, ksiądz
Tarnowski odwaŜył się na postawienie pewnych zastrzeŜeń. OtóŜ Sokrates ogranicza się w
swych dialogach do sfery intelektualnej. Wiemy natomiast, Ŝe relacja dialogowa powinna
obejmować całego człowieka, a zatem takŜe jego uczucia i współdziałanie.
10
Brak jest
równieŜ u wielkiego filozofa ateńskiego stosunku osobistego do partnera. Wydaje się, Ŝe jest
6
Marian ŚnieŜyński, „Od monologu do dialogu edukacyjnego”, w: Franciszek Adamski (red.), „Wychowanie na
rozdroŜu. Personalistyczna filozofia wychowania”, Wyd. Uniwersytet Jagielloński, Kraków 1999, s. 125.
7
Janusz Tarnowski ks., „Jak wychowywać”, ATK, Warszawa 1983, s. 120.
8
Janusz Tarnowski ks., „Jak wychowywać”, ATK, Warszawa 1983, s. 122.
Janusz Tarnowski ks., „Jak wychowywać”, ATK, Warszawa 1983, s. 121.
9
Janusz Tarnowski ks., „Jak...”, s. 121.
10
on jedynie dla niego jakby instrumentem do wydobycia wiedzy, poznania Prawdy. Nie odnosi
się wraŜenia, by Sokrates liczył się z oryginalnością i niepowtarzalnością swoich partnerów i
aby chciał się czegoś od nich nauczyć. Raczej zmierzał do ujawnienia jakiejś Prawdy
uniwersalnej, identycznej dla wszystkich ludzi. MoŜna chyba z pewnym uproszczeniem
powiedzieć, Ŝe u Sokratesa mamy do czynienia raczej jedynie ze specyficzną, oryginalną
metodą dialogu. Proces natomiast dialogowy zachodzi pomiędzy nim a jego partnerem w
stopniu minimalnym i trudno przyznać mu postawę dialogu w dzisiejszym rozumieniu.
Martin Buber, myśliciel Ŝydowski zwany filozofem dialogu, mówi o nim w powiązaniu
z pedagogiką tak:
Człowiek jest istotą dialogową, relacja Ja - Ty są osobotwórcze.
Podstawą dialogu jest Boskie Ty, które nigdy nie moŜe stać się przedmiotem.
Poznanie naukowe Ja - Ono nie stanowi właściwej relacji.
śycie powinno polegać na stałym dialogizowaniu rzeczywistości, poniewaŜ wciąŜ
ześlizguje się w Ja - Ono.
W relacji dialogowej wytwarza się jakaś sfera łącząca oba podmioty, którą moŜna
nazwać MIĘDZY. Nie jest to Ŝadna konstrukcja pomocnicza, lecz rzeczywiste miejsce
noszące ludzkie „stawanie się”.
Wychowanie naleŜy zhumanizować. Powinno ono polegać na uczestniczeniu w Ŝyciu
mistrza, który unika „wtrącania się” w Ŝycie wychowanka, lecz raczej oddziałuje raczej
siłą swojej osoby.
Dialog wychowawczy wyraŜa się nie tyle wczuwaniem się w wychowanka, co raczej
obejmowaniem go w sensie duchowym tzn. poszerzeniem swojego Ja wskutek
przeŜywania tego, czego doświadcza partner.
Wychowawca znajduje się na obu końcach wspólnej sytuacji, uczeni tylko na jednym.
Istota pedagogicznego: uchwycić siebie od strony dziecka, aprobując je w pełni jako
osobę.
Sens wychowania: doprowadzić wychowanka do postawy dialogu.
Dialog z ludźmi bez Boga i odwrotnie - niemoŜliwy.
11
Buber jest zwolennikiem dialogu pojętego symetrycznie, opartego na równości
partnerów. Twierdzi on, Ŝe moŜemy wiele nauczyć się od naszych uczniów, a nawet od
zwierząt. Według Emmanuela Levinasa, współczesnego filozofa, dialog ma charakter
asymetryczny. INNY jest kimś niŜszym ode mnie, moŜna go uwaŜać za „przybysza”,
„sierotę”, „wdowę” (w sensie biblijnym, bo potrzebuje naszej pomocy).
12
Ale równocześnie
INNY jest moim panem i mistrzem, bo ma wymagania wobec mnie, moŜe dysponować moją
wolnością, jestem jego sługą. Levinas zarzuca Buberowi „spirytualizm angeliczny” i „eter
przyjaźni”. Według niego zobowiązani jesteśmy do troski, takŜe materialnej o INNEGO.
Buber odpowiada, Ŝe kto rzeczywiście doświadcza drugiego człowieka, na pewno będzie czuł
się zobowiązany do pomagania mu pod kaŜdym względem. MoŜna natomiast go karmić,
przyodziewać bez doświadczenia prawdziwego TY.
Na szczególną uwagę zasługuje określenie dialogu przez Levinasa. Według niego jest to
„rozmowa, którą ludzie prowadzą wzajemnie twarzą w twarz...”
13
Istnieje wiele warunków niezbędnych do tego, aby stosunki między ludźmi miały
charakter dialogowy. Zdaniem księdza Tarnowskiego warunkiem szczególnie waŜnym, a
nawet niezbędnym – zwłaszcza dla procesu pedagogicznego, często zagroŜonego uŜyciem
jednostronnej przemocy – jest autentyczność.
Francois Mauriac napisał: „Główną cnotą naszego pokolenia jest szczerość.
Wszystkiego moŜna nam odmówić, ale nie pasji nieukrywania niczego z nas samych”.
14
za: Janusz Tarnowski ks., „Pedagogika dialogu”, w: Bogusław Śliwerski (red.), „Edukacja alternatywna –
dylematy teorii i praktyki”, Impuls, Kraków 1992, s. 125.
12
Janusz Tarnowski ks., „Jak wychowywać”, ATK, Warszawa 1983, s. 123.
13
Janusz Tarnowski ks., „Jak wychowywać”, ATK, Warszawa 1983, s. 123.
14
Janusz Tarnowski ks., „Jak...”, s. 124.
11
Szczerość, o której mówi Mauriac, wyraŜa się pewną otwartością w słownej komunikacji
międzyludzkiej i nie moŜe być utoŜsamiana z autentycznością, która polega raczej na
określonej postawie człowieka. Niemniej jednak wolno przyjąć, Ŝe szczerość wynika z
autentyczności jako jej zewnętrzny wyraz, a nawet często oba te terminy bywają uŜywane
zamiennie. Dlatego wydaje mi się, Ŝe mamy prawo strawestować pierwsze zdanie cytowanej
wypowiedzi Mauriaca w sposób następujący: „Główną cnotą naszego pokolenia jest
autentyczność”.
15
Podobnie sądzą Thierry Maertens i Jean Frisque, którzy uwaŜają, Ŝe gdyby świat
współczesny układał nowy katalog cnót, to nie ulega wątpliwości, Ŝe szczerość
(autentyczność) zyskałaby rangę cnoty kardynalnej.
16
Dlatego teŜ Tarnowski wprowadza trzy warunki zaistnienia dialogu i jego powodzenia:
1)
wcześniej juŜ wspomnianą
obustronną autentyczność
rozumianą jako
uwalnianie się od maski, jako działanie z własnym „ja”, bycie szczerym, wiernym
samemu sobie; autentyczność w sensie egzystencjalnym warunkuje głębia wewnętrzna
jednostki, intensywny trening duchowy i Ŝyciowa konsekwencja;
2)
spotkanie
w znaczeniu personalnym, czyli zaistnienie zdarzenia, zetknięcie się
z jakąś rzeczywistością, z konkretną lub transcendentalną osobą (Bóg), w trakcie
którego dochodzi do zetknięcia „rdzenia egzystencji”, najgłębszego „ja” oraz do
gruntownej przemiany wewnętrznej;
3)
zaangaŜowanie
rozumiane jako pochodzące z wolnego wyboru oddanie się
pewnej sprawie lub osobie; w toku tego procesu jednostka nie przestaje być sobą, nie
zatraca siebie na rzecz innych, ale wzbogaca własną osobowość, rozwija wyŜszą
uczuciowość czy bezinteresowną Ŝyczliwość. Następuje przekroczenie siebie,
przełamanie własnego egocentryzmu, przeobraŜenie wewnętrzne i zewnętrzne.
17
Specyficzną formą dialogu, relacji między osobami, jest spotkanie. Specyficzność tej
relacji polega na jej aksjologicznym wymiarze oraz na ogromnej sile uderzeniowej
pozostawiającej ślad w osobowości spotykających się osób. Dla Stefana Kunowskiego
„spotkanie jest głównie zdarzeniem losowym i dotyczy przede wszystkim kontaktu z
prawdziwym człowiekiem, który wskaŜe cel Ŝycia, porwie za sobą, ukaŜe sens pracy nad
osobą”.
18
Stanisław Michałowski pisze: „Spotkanie to fundamentalna kategoria filozofii
dialogicznej. Warunkiem otwartości wobec innego człowieka jest jego akceptacja, gotowość
jego przyjęcia, zaufanie i zawierzenie - niezaleŜnie od okoliczności. Mówiąc o spotkaniu
mamy na myśli wyjście do innego człowieka połączone z odczuciem jego istoty, z oceną jego
wartości. Spotkanie staje się pełne, jeŜeli „ten drugi” równieŜ mnie spotyka; wtedy nawzajem
docieramy do siebie i zaczynamy się określać”.
19
Warto w tym miejscu przytoczyć słowa księdza Józefa Tischnera: „Spotkanie człowieka
z człowiekiem niesie za sobą taką siłę perswazji, Ŝe zdolna jest zmienić radykalnie stosunek
człowieka do otaczającego świata, ukształtować na nowo sposób bycia człowieka w tym
świecie, zakwestionować uznawaną dotychczas hierarchię wartości. Spotkanie wprowadza
człowieka w głąb wielkich tajemnic istnienia, gdzie rodzą się pytania o sens i bezsens
wszystkiego co jest”
20
.
Silne uderzenie pociąga za sobą silne, głębokie przeŜycie, wyzwala gotowość do
zmiany, przeobraŜeń i rozwoju. Efektem spotkania będzie zatem pragnienie by przewyŜszyć
15
Janusz Tarnowski ks., „Jak...”, s. 125.
16
Janusz Tarnowski ks., „Jak...”, s. 125.
17
Bogusław Śliwerski, „Wpółczesne teorie i nurty wychowania”, Oficyna Wydawnicza Impuls, Kraków 1998, s.
71.
18
Maria Reut, „Nauka, pytanie i dialog”, W: „Prace pedagogiczne”, CVIII, Wrocław 1993,
19
Stanisław Michałowski, „Pedagogia wartości”, s. 45.
20
za: Marian ŚnieŜyński, „Od monologu do dialogu edukacyjnego” W: (red.) Franciszek Adamski,
„wychowanie na rozdroŜu. Personalistyczna filozofia wychowania”, wyd. Uniwersytet Jagielloński, Kraków
1999, s. 61.
samego siebie, by zmienić strategię Ŝycia, by podjąć trud samowychowania nie tylko w sferze
aspiracji perfekcjonistycznych i decyzji samorealizujących, ale równieŜ w sferze przyjętej i
realizowanej strategii działania.
21
NaleŜy więc pamiętać, Ŝe nie wolno nam utoŜsamiać dialogu ze zwykłą rozmową, gdyŜ
jest on czymś znacznie więcej – jest szansą na odnalezienie zagubionego języka prawdy,
umoŜliwiającego zrozumienie i porozumienie, jest „poszukiwaniem dobra w atmosferze
spokoju, ciszy, kultury i taktu”.
22
21
Marian ŚnieŜyński, „Od monologu...”, s. 61.
22
Stanisław Michałowski, „Sztuka jako inspiracja twórcza w toku spotkań i dialogów edukacyjnych”,
w:Bronisława Dymara (red.), „Dziecko w świecie sztuki”, Impuls, Kraków 1996, s. 77.
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl hannaeva.xlx.pl
W tym podrozdziale poruszymy problem dialogu, poniewaŜ jak pisze Stanisław
Michałowski: „dialog stał się waŜnym problemem współczesnej kultury intelektualnej, dziś
cały świat negocjuje. Z powrotem uczymy się sztuki wzajemnego bycia naprzeciw siebie w
relacji człowiek - człowiek, a nie rola - rola”.
1
Zdaniem Mariana ŚnieŜyńskiego „dialog to wzajemna wymiana myśli co najmniej
dwóch osób, w której dochodzi do wymienności ról nadawcy i odbiorcy z pełnym
poszanowaniem prawa do podmiotowości ich uczestników, z poszanowaniem prawa do
własnych poglądów, celem wzajemnego poznania się i zrozumienia prowadzącego do
wzajemnego zbliŜenia się osób”.
2
Dialog naleŜy do najstarszych metod werbalnych i nie traci na znaczeniu nawet w
procesie dydaktyczno-wychowawczym, którego celem jest przede wszystkim:
- rozwijanie dziecka od wewnątrz, a nie tylko formowanie go od zewnątrz,
- zaspokajanie jego potrzeb zainteresowań dla obecnego Ŝycia, a nie tylko
przygotowanie go do Ŝycia dorosłych w przyszłości,
- umoŜliwianie spontanicznego wyraŜania siebie jako osoby, a nie tylko przekazywanie
mu dorobku kulturowego jego rodziny czy regionu.
3
Rozumienie terminu dialog, który moŜe charakteryzować się takimi przymiotami, jak:
powaŜny, zasadniczy, oficjalny, pamiętny, poufny, ześrodkowany na konkretnej osobie
według Tarnowskiego
4
skupia wokół siebie trzy zasadnicze pytania:
1. Co to jest dialog? Czy to jest zwykła rozmowa, czy coś więcej? Jeśli odpowiedź
zabrzmi: coś więcej, to nasuwa kolejne pytanie: Jakie znaczenie ma dla człowieka dialog? W
literaturze przedmiotu moŜna spotkać wiele jego znaczeń, jednak do najczęstszych naleŜą:
chęć zbliŜenia się, próba zrozumienia innego człowieka, wzajemna więź uczuciowa. OtóŜ,
aby jakaś rozmowa stała się dialogiem muszą być spełnione co najmniej dwa warunki:
a)
obaj rozmówcy powinni mieć szczere pragnienie zrozumienia się i
wzajemnego zbliŜenia,
b)
takie właśnie upragnione zrozumienie i zbliŜenie się powinno rzeczywiście
nastąpić przynajmniej w pewnym stopniu.
2. Jaka jest cena dialogu? Zwykła rozmowa na ogół kształtuje niewiele, jest czymś
zdawkowym, formalnym. Wejście w stan dialogu jest daleko trudniejsze. Trzeba bowiem
umieć wysłuchać partnera cierpliwie bez przerywania mu. Następnie naleŜy wyjść ze swojego
zamknięcia i przyjąć postawę otwartą, stąd cena takiego dialogu jest duŜa, bo to jest właśnie
ofiarowanie jakby części własnego ja. I gdy po drugiej stronie do rezonansu obaj partnerzy
dialogu zaczynają bogacić się wzajemnie, a więc poszerzać swoją osobowość o nowy
wymiar. Mówi się wtedy, Ŝe stają się oni, dzięki dialogowemu połączeniu, głębsi i mocniejsi.
3. Jak dialogować z dzieckiem? Pedagog musi wiedzieć, Ŝe jego wychowankowie
powinni być pewni miłości swego nauczyciela-opiekuna. NaleŜy więc go ukochać i w niego
się wsłuchać, po prostu w niego wejść, tzn. wejść w jego świat dziecięcy, młodzieńczy, a
takŜe go uszanować. Korczak w swoim opracowaniu „Prawa do dziecka” tak pisze: „(...) Są
jakby dwa Ŝycia, jedno powaŜne, szanowane, drugie - pobłaŜliwe, mniej warte (...). Mówimy:
przyszły człowiek, przyszły obywatel (...), czy istnieje Ŝycie na Ŝart? Nie, wiek dziecięcy -
długie, waŜne lata człowieka”.
5
NaleŜy więc z dzieckiem rozmawiać z całą powagą
przysługującą istocie ludzkiej.
Stanisław Michałowski, „Spotkanie i dialog jako podstawa skutecznych oddziaływań wychowawczych”, W:
Wojciech Kojs (red.), „Szkice o wychowaniu”, Katowice 1994, s. 87.
2
Bogusław Śliwerski, „Od monologu do dialogu edukacyjnego”, W: „Franciszek Adamski (red.), „Wychowanie
na rozdroŜu. Personalistyczna filozofia wychowania”, Wyd. Uniwersytet Jagielloński, Kraków 1999, s. 120.
3
S. Maria Bogumiła Pecyna, „Psychologia kliniczna w praktyce pedagogicznej”, śak, Warszawa 1998, s. 229.
4
Ks. Janusz Tarnowski, „Wychowanie do pokoju z Bogiem i ludźmi”, WWA, Warszawa 1984, s.
5
Maria Bogumiła Pecyna s., „Psychologia kliniczna w praktyce pedagogicznej”, śak, Warszawa 1998, s. 230.
1
Nie moŜna utoŜsamiać dialogu z aktem słownej komunikacji. Marian ŚnieŜyński pisze:
„... często rozmawiając ze sobą, wzajemnie się nie słyszymy, nie rozumiejąc sensu
docierających do nas słów, albo ukrywamy własny pogląd. Sens dialogu polega na
odkrywaniu prawdy. W dialogu najcenniejsze jest to, co najbardziej subiektywne. Jego istotą
jest wolny udział i tolerancja innego, obcego, a takŜe konieczność uwaŜnego słuchania nie
tyle słów, co ich sensu”.
6
Ksiądz Janusz Tarnowski wymienia trzy elementy definicji dialogu: dąŜenie do
wzajemnego rozumienia partnerów, ich wzajemne zbliŜenie się oraz współdziałanie. W ten
sposób ujawniają się zgodnie z naukami psychologicznymi zasadnicze składniki postawy:
poznawczy, emocjonalny i prakseologiczny. NaleŜy jednak, jego zdaniem, rozróŜnić trzy
formy dialogu: metodę proces i postawę. „Metoda dialogu jest to sposób komunikacji, w
której podmioty dąŜą do wzajemnego rozumienia, zbliŜenia i współdziałania (w miarę
moŜności)”.
7
Proces dialogu zachodzi natomiast wtedy, gdy chociaŜby jeden z elementów zawartych
w metodzie został urzeczywistniony. Zatem proces dialogowy moŜe zacząć się od
któregokolwiek z elementów: poznawczego, emocjonalnego lub prakseologicznego i
stopniowo zmierzać (lub nie) do ogarnięcia stref pozostałych.
Natomiast postawa dialogu to „gotowość otwierania się na rozumienie, zbliŜenie się i
współdziałanie (w miarę moŜności) w stosunku do otoczenia”.
8
Dialog w ścisłym znaczeniu ma charakter interpersonalny. MoŜna jednak uŜywać tego
terminu w szerszym znaczeniu, mając na myśli środowisko oŜywione czy teŜ świat w
szerokim rozumieniu.
Ks. Tarnowski rozróŜnia analogicznie trzy rodzaje dialogu: rzeczowy, personalny i
egzystencjalny. Dialogiem rzeczowym posługujemy się, gdy chodzi nam o poznanie
rzeczywistości. Wartością, ku której zmierzamy jest wówczas prawda. JeŜeli zaś otwieramy
swoje wnętrze przed partnerem, ujawniamy nasze najgłębsze przeświadczenia, intymne
uczucia, wprowadzając niejako w „tajniki naszego ja”, to mamy do czynienia z dialogiem
personalnym. Jego warunkiem i wartością, na której się opiera, jest wolność. Wreszcie trzecia
forma – dialog egzystencjalny – wyraŜa się nie tylko słowami, lecz całą osobą, oddaniem
swego „ja” do dyspozycji partnera, aŜ do poświęcenia własnego Ŝycia. Wartością właściwą
dla tej formy dialogu jest miłość. Mistrzami, którzy mogą słuŜyć jako przykład dialogu
egzystencjalnego, są między innymi Jean Vanier, Matka Teresa z Kalkuty, Albert Schweitzer,
św. Jan Bosko, Janusz Korczak.
Ksiądz Janusz Tarnowski dodaje, Ŝe słowo w kaŜdej formie dialogu ma charakter
instrumentu, który nie zawsze musi być brany pod uwagę. MoŜliwy jest przecieŜ dialog, w
pełnym znaczeniu tego terminu, całkowicie pozbawiony słów, niewerbalny.
Sokrates, pionier metody dialogu, przeświadczony był, Ŝe wiedza, a moŜe więcej,
Prawda tkwi w człowieku, chociaŜ on sam nie zdaje sobie z tego sprawy. W ślad za takim
przekonaniem idzie drugie, Ŝe naszym zadaniem jest pomagać innym do wydobycia z nich,
uświadomienia sobie Prawdy. Pomocą zaś do autorefleksji są umiejętnie stawiane pytania.
Oto trzy istotne momenty budowania w nas postawy dialogowej.
9
Nie pomniejszając znaczenia genialnej koncepcji dialogu sokratesowskiego, ksiądz
Tarnowski odwaŜył się na postawienie pewnych zastrzeŜeń. OtóŜ Sokrates ogranicza się w
swych dialogach do sfery intelektualnej. Wiemy natomiast, Ŝe relacja dialogowa powinna
obejmować całego człowieka, a zatem takŜe jego uczucia i współdziałanie.
10
Brak jest
równieŜ u wielkiego filozofa ateńskiego stosunku osobistego do partnera. Wydaje się, Ŝe jest
6
Marian ŚnieŜyński, „Od monologu do dialogu edukacyjnego”, w: Franciszek Adamski (red.), „Wychowanie na
rozdroŜu. Personalistyczna filozofia wychowania”, Wyd. Uniwersytet Jagielloński, Kraków 1999, s. 125.
7
Janusz Tarnowski ks., „Jak wychowywać”, ATK, Warszawa 1983, s. 120.
8
Janusz Tarnowski ks., „Jak wychowywać”, ATK, Warszawa 1983, s. 122.
Janusz Tarnowski ks., „Jak wychowywać”, ATK, Warszawa 1983, s. 121.
9
Janusz Tarnowski ks., „Jak...”, s. 121.
10
on jedynie dla niego jakby instrumentem do wydobycia wiedzy, poznania Prawdy. Nie odnosi
się wraŜenia, by Sokrates liczył się z oryginalnością i niepowtarzalnością swoich partnerów i
aby chciał się czegoś od nich nauczyć. Raczej zmierzał do ujawnienia jakiejś Prawdy
uniwersalnej, identycznej dla wszystkich ludzi. MoŜna chyba z pewnym uproszczeniem
powiedzieć, Ŝe u Sokratesa mamy do czynienia raczej jedynie ze specyficzną, oryginalną
metodą dialogu. Proces natomiast dialogowy zachodzi pomiędzy nim a jego partnerem w
stopniu minimalnym i trudno przyznać mu postawę dialogu w dzisiejszym rozumieniu.
Martin Buber, myśliciel Ŝydowski zwany filozofem dialogu, mówi o nim w powiązaniu
z pedagogiką tak:
Człowiek jest istotą dialogową, relacja Ja - Ty są osobotwórcze.
Podstawą dialogu jest Boskie Ty, które nigdy nie moŜe stać się przedmiotem.
Poznanie naukowe Ja - Ono nie stanowi właściwej relacji.
śycie powinno polegać na stałym dialogizowaniu rzeczywistości, poniewaŜ wciąŜ
ześlizguje się w Ja - Ono.
W relacji dialogowej wytwarza się jakaś sfera łącząca oba podmioty, którą moŜna
nazwać MIĘDZY. Nie jest to Ŝadna konstrukcja pomocnicza, lecz rzeczywiste miejsce
noszące ludzkie „stawanie się”.
Wychowanie naleŜy zhumanizować. Powinno ono polegać na uczestniczeniu w Ŝyciu
mistrza, który unika „wtrącania się” w Ŝycie wychowanka, lecz raczej oddziałuje raczej
siłą swojej osoby.
Dialog wychowawczy wyraŜa się nie tyle wczuwaniem się w wychowanka, co raczej
obejmowaniem go w sensie duchowym tzn. poszerzeniem swojego Ja wskutek
przeŜywania tego, czego doświadcza partner.
Wychowawca znajduje się na obu końcach wspólnej sytuacji, uczeni tylko na jednym.
Istota pedagogicznego: uchwycić siebie od strony dziecka, aprobując je w pełni jako
osobę.
Sens wychowania: doprowadzić wychowanka do postawy dialogu.
Dialog z ludźmi bez Boga i odwrotnie - niemoŜliwy.
11
Buber jest zwolennikiem dialogu pojętego symetrycznie, opartego na równości
partnerów. Twierdzi on, Ŝe moŜemy wiele nauczyć się od naszych uczniów, a nawet od
zwierząt. Według Emmanuela Levinasa, współczesnego filozofa, dialog ma charakter
asymetryczny. INNY jest kimś niŜszym ode mnie, moŜna go uwaŜać za „przybysza”,
„sierotę”, „wdowę” (w sensie biblijnym, bo potrzebuje naszej pomocy).
12
Ale równocześnie
INNY jest moim panem i mistrzem, bo ma wymagania wobec mnie, moŜe dysponować moją
wolnością, jestem jego sługą. Levinas zarzuca Buberowi „spirytualizm angeliczny” i „eter
przyjaźni”. Według niego zobowiązani jesteśmy do troski, takŜe materialnej o INNEGO.
Buber odpowiada, Ŝe kto rzeczywiście doświadcza drugiego człowieka, na pewno będzie czuł
się zobowiązany do pomagania mu pod kaŜdym względem. MoŜna natomiast go karmić,
przyodziewać bez doświadczenia prawdziwego TY.
Na szczególną uwagę zasługuje określenie dialogu przez Levinasa. Według niego jest to
„rozmowa, którą ludzie prowadzą wzajemnie twarzą w twarz...”
13
Istnieje wiele warunków niezbędnych do tego, aby stosunki między ludźmi miały
charakter dialogowy. Zdaniem księdza Tarnowskiego warunkiem szczególnie waŜnym, a
nawet niezbędnym – zwłaszcza dla procesu pedagogicznego, często zagroŜonego uŜyciem
jednostronnej przemocy – jest autentyczność.
Francois Mauriac napisał: „Główną cnotą naszego pokolenia jest szczerość.
Wszystkiego moŜna nam odmówić, ale nie pasji nieukrywania niczego z nas samych”.
14
za: Janusz Tarnowski ks., „Pedagogika dialogu”, w: Bogusław Śliwerski (red.), „Edukacja alternatywna –
dylematy teorii i praktyki”, Impuls, Kraków 1992, s. 125.
12
Janusz Tarnowski ks., „Jak wychowywać”, ATK, Warszawa 1983, s. 123.
13
Janusz Tarnowski ks., „Jak wychowywać”, ATK, Warszawa 1983, s. 123.
14
Janusz Tarnowski ks., „Jak...”, s. 124.
11
Szczerość, o której mówi Mauriac, wyraŜa się pewną otwartością w słownej komunikacji
międzyludzkiej i nie moŜe być utoŜsamiana z autentycznością, która polega raczej na
określonej postawie człowieka. Niemniej jednak wolno przyjąć, Ŝe szczerość wynika z
autentyczności jako jej zewnętrzny wyraz, a nawet często oba te terminy bywają uŜywane
zamiennie. Dlatego wydaje mi się, Ŝe mamy prawo strawestować pierwsze zdanie cytowanej
wypowiedzi Mauriaca w sposób następujący: „Główną cnotą naszego pokolenia jest
autentyczność”.
15
Podobnie sądzą Thierry Maertens i Jean Frisque, którzy uwaŜają, Ŝe gdyby świat
współczesny układał nowy katalog cnót, to nie ulega wątpliwości, Ŝe szczerość
(autentyczność) zyskałaby rangę cnoty kardynalnej.
16
Dlatego teŜ Tarnowski wprowadza trzy warunki zaistnienia dialogu i jego powodzenia:
1)
wcześniej juŜ wspomnianą
obustronną autentyczność
rozumianą jako
uwalnianie się od maski, jako działanie z własnym „ja”, bycie szczerym, wiernym
samemu sobie; autentyczność w sensie egzystencjalnym warunkuje głębia wewnętrzna
jednostki, intensywny trening duchowy i Ŝyciowa konsekwencja;
2)
spotkanie
w znaczeniu personalnym, czyli zaistnienie zdarzenia, zetknięcie się
z jakąś rzeczywistością, z konkretną lub transcendentalną osobą (Bóg), w trakcie
którego dochodzi do zetknięcia „rdzenia egzystencji”, najgłębszego „ja” oraz do
gruntownej przemiany wewnętrznej;
3)
zaangaŜowanie
rozumiane jako pochodzące z wolnego wyboru oddanie się
pewnej sprawie lub osobie; w toku tego procesu jednostka nie przestaje być sobą, nie
zatraca siebie na rzecz innych, ale wzbogaca własną osobowość, rozwija wyŜszą
uczuciowość czy bezinteresowną Ŝyczliwość. Następuje przekroczenie siebie,
przełamanie własnego egocentryzmu, przeobraŜenie wewnętrzne i zewnętrzne.
17
Specyficzną formą dialogu, relacji między osobami, jest spotkanie. Specyficzność tej
relacji polega na jej aksjologicznym wymiarze oraz na ogromnej sile uderzeniowej
pozostawiającej ślad w osobowości spotykających się osób. Dla Stefana Kunowskiego
„spotkanie jest głównie zdarzeniem losowym i dotyczy przede wszystkim kontaktu z
prawdziwym człowiekiem, który wskaŜe cel Ŝycia, porwie za sobą, ukaŜe sens pracy nad
osobą”.
18
Stanisław Michałowski pisze: „Spotkanie to fundamentalna kategoria filozofii
dialogicznej. Warunkiem otwartości wobec innego człowieka jest jego akceptacja, gotowość
jego przyjęcia, zaufanie i zawierzenie - niezaleŜnie od okoliczności. Mówiąc o spotkaniu
mamy na myśli wyjście do innego człowieka połączone z odczuciem jego istoty, z oceną jego
wartości. Spotkanie staje się pełne, jeŜeli „ten drugi” równieŜ mnie spotyka; wtedy nawzajem
docieramy do siebie i zaczynamy się określać”.
19
Warto w tym miejscu przytoczyć słowa księdza Józefa Tischnera: „Spotkanie człowieka
z człowiekiem niesie za sobą taką siłę perswazji, Ŝe zdolna jest zmienić radykalnie stosunek
człowieka do otaczającego świata, ukształtować na nowo sposób bycia człowieka w tym
świecie, zakwestionować uznawaną dotychczas hierarchię wartości. Spotkanie wprowadza
człowieka w głąb wielkich tajemnic istnienia, gdzie rodzą się pytania o sens i bezsens
wszystkiego co jest”
20
.
Silne uderzenie pociąga za sobą silne, głębokie przeŜycie, wyzwala gotowość do
zmiany, przeobraŜeń i rozwoju. Efektem spotkania będzie zatem pragnienie by przewyŜszyć
15
Janusz Tarnowski ks., „Jak...”, s. 125.
16
Janusz Tarnowski ks., „Jak...”, s. 125.
17
Bogusław Śliwerski, „Wpółczesne teorie i nurty wychowania”, Oficyna Wydawnicza Impuls, Kraków 1998, s.
71.
18
Maria Reut, „Nauka, pytanie i dialog”, W: „Prace pedagogiczne”, CVIII, Wrocław 1993,
19
Stanisław Michałowski, „Pedagogia wartości”, s. 45.
20
za: Marian ŚnieŜyński, „Od monologu do dialogu edukacyjnego” W: (red.) Franciszek Adamski,
„wychowanie na rozdroŜu. Personalistyczna filozofia wychowania”, wyd. Uniwersytet Jagielloński, Kraków
1999, s. 61.
samego siebie, by zmienić strategię Ŝycia, by podjąć trud samowychowania nie tylko w sferze
aspiracji perfekcjonistycznych i decyzji samorealizujących, ale równieŜ w sferze przyjętej i
realizowanej strategii działania.
21
NaleŜy więc pamiętać, Ŝe nie wolno nam utoŜsamiać dialogu ze zwykłą rozmową, gdyŜ
jest on czymś znacznie więcej – jest szansą na odnalezienie zagubionego języka prawdy,
umoŜliwiającego zrozumienie i porozumienie, jest „poszukiwaniem dobra w atmosferze
spokoju, ciszy, kultury i taktu”.
22
21
Marian ŚnieŜyński, „Od monologu...”, s. 61.
22
Stanisław Michałowski, „Sztuka jako inspiracja twórcza w toku spotkań i dialogów edukacyjnych”,
w:Bronisława Dymara (red.), „Dziecko w świecie sztuki”, Impuls, Kraków 1996, s. 77.