Zgryźliwość kojarzy mi się z radością, która źle skończyła.
CZY MOŻNA ŻYĆ 150 LAT?
Według ostatnich badań naukowych udowodniono, że organizm człowieka jest jednym wielkim energetycznym systemem, którego wszystkie komórki i organy, są między sobą ściśle powiązane.
Każdy z nas posiada trzy rodzaje energii.
1. Energię fizyczną pobieramy z pokarmu.
2. Energię astralną dziedziczymy od rodziców.
3. Energię mentalną otrzymujemy z kosmosu.
Te trzy rodzaje energii tworzą wokół naszego ciała biologiczną obwódkę — “aurę", która określa fizyczny i psychiczny stan człowieka.
Patrząc z punktu widzenia zgromadzonej w człowieku energii powinniśmy żyć około 150 lat. Ponieważ w naszym życiu wyróżniamy 22 etapy, które zmieniają się co siedem lat. W ciągu siedmiu lat komórki naszego organizmu są w stanie całkowicie się zregenerować, należy tylko stworzyć dla tego odpowiednie warunki. Naukowo stwierdzone, że 15% zdrowia człowiek dziedziczy od rodziców, 15% mogą zwrócić lekarze, a natomiast 70% jest uzależnione od jego trybu życia.
W swoim życiu przeczytałem dużo książek o chorobach i zdrowiu, mogę powiedzieć, że jest pięć głównych przyczyn, które niszczą zdrowie człowieka:
I. zaniedbany kręgosłup
II. nieprawidłowe oddychanie
III. brak wewnętrznej higieny ciała
IV. nieprawidłowe odżywianie
V. brak umiejętności: żyć szczęśliwie
I. Zaniedbanie kręgosłupa
Kiedyś człowiek opierał się na czterech kończynach i jego kręgosłup tak jak u zwierząt był ułożony w poziomie a wszystkie części jego ciała były zrównoważone, tak, że położenie kręgosłupa było idealne i dzięki temu wytrzymywało wiele obciążeń.
Kiedy jednak człowiek zaczął chodzić na dwóch nogach kręgosłup stał się tą częścią ciała, którą łatwo było uszkodzić.
Gwałtowny ruch, dźwiganie niedużych ciężarów mało ruchliwy tryb życia nieprawidłowe ułożenie ciała podczas pracy lub nauki, itp. są w stanie spowodować minimalne zwichnięcie kręgów. Zwichnięty kręg uciska nerwy i naczynia krwionośne, które są powiązane z mięśniami i konkretnymi organami ciała. Jeśli nerw jest uszkodzony, to i organ którym on kieruje źle funkcjonuje.
Przy przemieszczeniu kręgów szyjnych mogą się pojawić następujące dolegliwości: bóle głowy, rozdrażnienie, nerwowość, bezsenność, katar, wysokie ciśnienie, ciągłe przemęczenie, alergia, głuchota, choroby oczu, wypryski, pryszcze, różnorodne egzemy, choroby gardła, przeziębienia, choroby tarczycy.
Przy przemieszczeniu kręgów piersiowych: astma, kaszel, ciężki oddech, sapanie, bóle rąk (od łokcia w dół), pleców, choroby związane z nieprawidłowym funkcjonowaniem serca, bronchit (zapalenie oskrzeli), zapalenie płuc, choroby pęcherzyka żółciowego, choroby wątroby, niskie ciśnienie, zaburzenia w krwioobiegu, zapalenie stawów, choroby żołądka, zgaga, owrzodzenie żołądka i dwunastnicy, nieżyt żołądka, choroby nerek, stany ciągłego zmęczenia, choroby skóry (wągry, wypryski, pryszcze, egzema, czyraki), reumatyzm, bóle brzucha, niektóre rodzaje bezpłodności.
Przy przemieszczeniu kręgów lędźwiowych: zaparcia, biegunki, skurcze w nogach, choroby pęcherza moczowego, rozregulowanie cyklu miesiączkowego, bolesna miesiączka, impotencja, silne bóle w kolanach, ischias, lumbago, bóle lędźwiowe, zły krwioobieg w nogach, obrzęki kostek, “zimne" nogi, słabość w nogach, skurcze w mięśniach nóg, hemoroidy.
Oto jeszcze niepełny spis chorób, które są wynikiem braku należytego zainteresowania swoim kręgosłupem.
Amerykański uczony M. Glass w swojej książce “Przyczyny chorób" pisał: co dziesiąty uczeń w Ameryce nosi okulary, jest alergikiem, cierpi na bóle głowy i brzucha.
Przyczyną tych wszystkich dolegliwości jest zwyrodniały kręgosłup. Ludzie często nie wiedzą, że 60% wszystkich chorób ma jedną przyczynę - zły stan kręgosłupa.
I dlatego jeśli pojawiły się u Państwa objawy wyżej wymienionych chorób, w pierwszej kolejności proszę się zająć swoim kręgosłupem. Odpowiedzi na pytania, jak pozbyć się chorób kręgosłupa, pleców, kości, stawów, jak uczynić kręgosłup zdrowym, znajdziecie Państwo w rozdziale “Zdrowy kręgosłup".
II. Nieprawidłowe oddychanie
Pierwsze, co robimy z chwilą przyjścia na świat, to dokonujemy głębokiego wdechu. I ostatnie co robimy, odchodząc z tego świata — to zatrzymujemy oddychanie. Między narodzinami i śmiercią mieści się życie, które całkowicie zależy od oddychania.
Oddychanie — to niewidzialny “pokarm", pokarm bez którego człowiek nie może przeżyć nawet 5 minut. Z powietrza w procesie oddychania pobieramy tlen — produkt, który jest niezbędny każdej komórce naszego ciała. Kiedy go wdychamy, on rozchodzi się z krwią i dostaje się do płuc. W płucach zabiera śmiercionośny dwutlenek węgla (w którym są rozpuszczone szkodliwe toksyny). Przecież w procesie życiowym wytwarzamy trucizny. Te trucizny gromadzą się w krwi i są z nią przenoszone do płuc — dwutlenek węgla. Z każdą porcją tlenu płuca uwalniają się od wszystkich zgromadzonych toksyn. Jeśli ilość dostarczanego tlenu nie będzie równa ilości wydalonego z organizmu dwutlenku węgla, to tym samym sprzyjamy zatruciu organizmu. Naruszenie tej równowagi jest jedną z głównych przyczyn chorób i przedwczesnej starości. Według danych niemieckich uczonych aż 9 osób z 10 oddycha nieprawidłowo. Dlaczego tak się dzieje?
Proszę poobserwować jak oddychają małe dzieci. Gdy wdychają powietrze brzuch im pęcznieje, rozszerza się, a podczas wydechu kurczy. Przy takim sposobie oddychania płucom daje się dużo przestrzeni i one pobierają w siebie powietrze częścią środkową i dolną. Im więcej tlenu dostanie się do płuc przy wdechu, tym lepsza jest wentylacja płuc i tym większa ilość erytrocytów krwi otrzymuje energię i tlen. A to oznacza, że praktycznie wszystkie reakcje utleniania odbywają się bez tworzenia się szkodliwych toksycznych produktów dla organizmu.
Właśnie dzięki takiemu sposobowi oddychania, który nazywa się przeponowym, dzieci są ruchliwe, energiczne, wesołe.
Typ oddychania człowieka dorosłego jest zupełnie inny.
Z wiekiem na skutek mało ruchliwego trybu życia, skrzywień kręgosłupa, nadwagi, itd. człowiek zaczyna oddychać inaczej, a mianowicie: przy wdechu wznoszą się ramiona i kości obojczyka, żebra rozchodzą się na boki, brzuch jest wciągnięty, klatka piersiowa się rozszerza. Przy takim sposobie oddychania, który nazywa się górnym, działa tylko górna, najmniejsza część płuc, zazwyczaj powietrza nie starcza i człowiek zmuszony jest oddychać często (szczególnie jest to zauważalne u osób tęgich). Tlen dochodzi do płuc małymi porcjami. Płuca zaczynają pracować intensywniej z dużym obciążeniem, ale tylko w swojej górnej części, co doprowadza do przedwczesnego zużycia komórek. W tkankach płuc tworzą się “martwe strefy" z martwych, niefunkcjonujących komórek. Im człowiek staje się starszy, tym większa ilość komórek przestaje brać udział w procesie oddychania. Organizm odczuwa ciągły głód tlenowy (nawet jeśli jesteście Państwo na świeżym powietrzu). To staje się przyczyną chorób nie tylko organów oddechowych, ale również układu kwionośnego, wątroby, nerek. Nieprawidłowe oddychanie — to jedna z głównych przyczyn pojawienia się nadciśnienia, cukrzycy, chorób alergicznych, schorzeń układu żołądko-wo — jelitowego (owrzodzenia żołądka, nieżyt żołądka i okrężni-cy itp.)
Według teorii uczonych, jeśli człowiek nauczy się oddychać przeponowe, i jeszcze na dodatek zwolni oddychanie, to pozwoli to zahamować proces starzenia o 30—40 lat i ustrzec się przed wieloma chorobami. O tym, że wszyscy ludzie długowieczni oddychają powoli wiadomo już od dawna. Kiedy jednego z hinduskich długowiecznych, który miał 130 lat, a wyglądał dwa razy młodziej, zapytano na czym polega sekret jego młodości, odpowiedział on — na prawidłowym oddychaniu (oddychał on l raz na minutę). Im głębiej oddycha człowiek i im mniej razy oddycha w ciągu minuty tym dłuższe jest jego życie.
Prawidłowe oddychanie — to gwarancja dobrego zdrowia i długiej młodości. “Sekrety" różnorodnych sposobów oddychania są szczegółowo opisane w rozdziale “Oddech jak życie".
III. Brak wewnętrznej higieny ciała
O higienie zewnętrznej każdy wie z dzieciństwa, natomiast o higienie wewnętrznej my wiemy niewiele. Podczas gdy stan naszych wewnętrznych organów określa nasz wygląd zewnętrzny.
Mało kto wie, że u dorosłej osoby w jelicie grubym znajduje się od 8 do 15 kg kamieni kałowych, które człowiek nosi przez całe życie.
Przeważnie po 40 roku życia grube jelito jest na tyle zapełnione kamieniami, że wypiera ze swoich miejsc inne organy, utrudniając pracę wątrobie, nerkom i płucom. To jest właśnie istotna przyczyna większości chorób. Spróbujmy wyjaśnić na czym to polega.
Wszystkie posiłki możemy podzielić na grupy:
1. Białka — mięso ryby, jaja itd.
2. Węglowodany — chleb, miód, cukierki, ziemniaki itd.
3. Tłuszcze — masło, olej, smalec itd.
4. Roślinne — warzywa, owoce, soki.
Trawienie węglowodanów zaczyna się już w jamie ustnej, białka w żołądku, a potrawy roślinne w jelicie cienkim.
Wystarczy zatem, że zjemy mięso razem z ziemniakami, by mieć kłopoty trawienne.
Na przetrawienie ziemniaka — potrzebne jest około l godz., natomiast mięsa od 3 do 7 godzin.
Nie myślimy o tym, że różne produkty żywnościowe są trawione w różnym czasie. Masę energii, przeznaczonej na czynności życiowe i walkę z chorobami, organizm traci na próby strawienia obiadu składającego się z nieodpowiednio dobranych składników. Niestrawio-ne resztki pokarmu dostają się do jelita grubego, oddzielają się od strawionego pokarmu, zlepiają się w bryłkę, nazywaną kamieniem kałowym.
Jelito grube dla nas — jest jak doniczka dla roślin, a strawiony pokarm gra rolę dobrze nawiezionej gleby. Człowiek — to drzewo. Ścianki jelita grubego są pokryte korzonkami, które podobnie jak korzenie rośliny, wsysają do krwi pożyteczne substancje. Każda grupa
korzonków odżywia odpowiedni organ. Zbyteczne pozostałości są wydalane. To jest zrozumiałe. A co się dzieje z niestrawioną bryłką?
Podczas następnego posiłku do niej dokleja się jeszcze jedna, potem jeszcze... Niestrawiony pokarm przylepia się do ścianek jelita grubego. Człowiek nosi ich aż po kilka kilogramów. A co się, dzieje z tymi produktami “przechowywanymi" przez wiele lat w temperaturze powyżej 36°C nietrudno sobie wyobrazić.
Funkcjonujący nadal pod warstwą “brudów" układ wchłaniający jelita grubego dostarcza do dala toksyny substancje rakotwórcze, produkty gnicia. To się rozumie samo przez się, że z tych substancji nie zbuduje się nowych komórek. Rozchodzą się one z krwią po calym organizmie i stopniowo osiadają na ściankach naczyń krwionośnych, w stawach.
Z powyższego jasno wynika, że u człowieka nie może być chory tylko jeden organ. Chory jest cały organizm. Po prostu jakiś organ odmawia posłuszeństwa jako pierwszy i leczyć go nie ma sensu. Bowiem gdy medycyna leczy jakąś konkretną chorobę, to tak naprawdę likwiduje skutek ogólnej choroby, czyli zanieczyszczenia, całego organizmu.
Tymczasem główny sprawca chorób pozostaje i jest gotowy w każdej chwili ujawinić się w każdej części ciała. Przecież z zanieczyszczonego jelita grubego stale przedostają się do organizmu szkodliwe substancje. Takie jelita są źródłem ogólnego zatrucia. Stale rosnące zasoby kamieni kałowych zmieniają się w zwały.
Ogromny nieruchomy worek z odpadami wypiera z właściwego miejsca organy wewnętrzne, uciska przeponę — główny mięsień oddechowy, wyłącza ją z procesu oddychania, znacznie zmniejszając objętość płuc. Wypierana jest ze swego miejsca wątroba, podpierane są nerki, zmniejsza się ruchliwość jelita cienkiego, u mężczyzn zaciskany jest układ moczo-wo —płciowy.
Szczególnie cierpi dolna część odbytu: przeciążone żyły uwypuklają się, tworząc krwawe guzy. Niezliczone są objawy i uszkodzenia organów, nieprzewidywalna jest diagnostyka chorób powstałych z powodu stale zanieczyszczonego jelita grubego. Ale szczytem wszystkiego jest niedrożność w ostatnim stadium raka, kiedy zatyka się wąski kanał i człowiek skazany jest na śmierć z powodu zatrucia organizmu.
Mikroflora jelita grubego
W jelicie grubym znajduje się ponad 500 gatunków bakterii. W zdrowym jelicie grubym te bakterie przetwarzają resztki pokarmu, niszczą chorobotwórcze bakterie, a także wytwarzają niezbędne dla organizmu witaminy, hormony, enzymy, aminokwasy.
Spożywanie dużych ilości białka powoduje w jelicie grubym procesy gnicia, przy których wydziela się trujący gaz metan. Ten gaz niszczy gatunek bakterii produkujący witaminy grupy B, i spełniający bardzo ważną funkcję, a mianowicie chroniących organizm przed powstawaniem komórek nowotworowych.
Wynika z tego, że brak tylko jednego rodzaju bakterii może spowodować nieobliczalne komplikacje w naszym zdrowiu. Francuski profesor Pachent pisze: “Zauważyłem, że u kobiet, które zachorowały na raka piersi w 9 przypadkach na 10 można było zaobserwować zahamowanie pracy jelit. Jeśliby na 10 — 15 lat przed tym faktem przeprowadzono zabiegi profilaktyczne (oczyszczenie jelita grubego) to nigdy nie miałyby ani nowotworu piersi, ani żadnej innej choroby nowotworowej."
Jelito grube - “bezpiecznik" zdrowia
Przyroda zaopatrzyła organizm człowieka w mocny system obronny. Jelito grube spełnia w tym bardzo istotną rolę. Każdy odcinek jelita grubego stymuluje odpowiedni organ w naszym ciele. Jeśli jelito grube jest zdrowe, nie są nam straszne żadne choroby, natomiast jeśli w jelicie grubym powstaje “osad" lub naruszona jest jego mikroflora, to stan zdrowia jest zagrożony. Na przedstawionym rysunku (str. 16) widoczne są choroby, które powstają w wyniku tworzenia się “osadu" na jelicie grubym. Niektóre oznaki chorego jelita grubego:
1. Wzdęcia brzucha, zaparcia, gazy.
2. Czarny nalot na zębach.
3. Szary, biały lub lekko żółty nalot na języku.
4. Pojawienie się na ciele znamion, wiszących brodawek.
Powstawanie chorób w wyniku tworzenia się “osadu" w jelicie grubym
Szanuj swoje zdrowie - jak swój samochód troskliwie i czule
To powiedzenie często jest używane na Zachodzie. Każdy kto posiada samochód dba o jego czystość z zewnątrz i od wewnątrz. Stosuje oleje i paliwo najlepszej jakości.
Dlaczego człowiek podchodzi do własnego zdrowia bez takiej odpowiedzialności? Jeśli nie będziemy sprzątać samochodu wewnątrz chociażby rok, nazbiera się brudu i kurzu. Tymczasem większość ludzi przez całe życie “nie sprząta" wnętrza swojego organizmu i dlatego po czterdziestym roku życia organizm jest tak zmęczony walką z zanieczyszczeniami, złogami, i chorobotwórczymi bakteriami, że zaczyna być bardziej podatny na choroby.
Popatrzmy na siebie uważnie — trudno znaleźć człowieka który byłby po przekroczeniu tej magicznej granicy zupełnie zdrowy. Weźmy dla przykładu przeciętną rodzinę. Babcia ma ciągle bóle w stawach, kolanach, kościach, słaby wzrok. Dziadek ma chore serce, choroby układu pokarmowego, lub astmę. Ojciec kłopoty z trawieniem i bóle w kręgosłupie, mama częste zaparcia, ciągle bóle głowy. Po praniu lub myciu okien cierpi na bóle w plecach itp.
Dzieci noszą okulary, są alergikami, na twarzy i ciele mają wypryski, pryszcze, ciągle trapią je katary i przeziębienia.
W telewizji często reklamowane są “cudowne" środki na pryszcze, próchnicę, bóle w stawach, katar. Ale tak naprawdę wszystkie te środki są tylko walką ze skutkami, które widzimy na zewnątrz, a których przyczyny znajdują się wewnątrz nas.
Natura tak stworzyła organizm, że w każdej sekundzie rodzi się i umiera jednakowa ilość komórek. W zanieczyszczonym organizmie ilość starych komórek zawsze jest większa niż nowych, l wiośnie taki “bilans" jest przyczyną chorób i niedolężnej starości.
Ciało jest złożone z komórek. Ewolucja komórek rozpoczęła się od prostego jednokomórkowca, który miał dwa otwory: jeden przystosowany do odżywiania (pobieranie pokarmu), drugi przystosowany do wydalania. Między tymi dwoma otworami toczyło się życie komórki. Jeśli proces wydalania był naruszony, to komórka ginęła. Był to idealny, mimo iż tak prosty, model. Organizm człowieka stworzony jest z miliardów komórek, ale zasady ich pracy są takie same: zaklócenia pracy wydalania w komórce powodują choroby i śmierć.
Znany lekarz Gerżon w swojej książce pod tytułem “Leczenie raka" pisał: “Rak" to jest zemsta natury za nieprawidłowo zjedzone posiłki.
Autotoksykacja
Samozatruwanie organizmu (autotoksykacja) jest najstraszniejszym wrogiem naszego zdrowia. Jest przyczyną prawie wszystkich chorób,
ponieważ wszystkie one mają swój początek w zatruciu krwi. Są wśród nich choroby uszkadzające serce, wątrobę, nerki, stawy i tętnice (arterie).
Starożytni mędrcy, jogowie, lekarze egipscy i tybetańscy już od dawien dawna znali fundamentalną prawdę; jelito grube musi być utrzymywane w absolutnym porządku, jeśli oczywiście człowiek chce być zdrów.
W wyniku nieprawidłowego odżywiania się, a głównie spożywania produktów gotowanych i skrobiowych, (artykuły mączne, obficie doprawiane masłem i cukrem, łączone na przemian z produktami białkowymi: mięsem, kiełbasą, żółtym serem, nabiałem, jajami).
Wszystkie te produkty, przechodząc przez jelito grube pozostawiają na ściankach osad.
Każdy pokarm, przekształcając się w masę rojącą się od bakterii, tworzącą substancje trujące — toksyny. Te substancje są wchłaniane przez ścianki jelita grubego, następnie przedostają się do krwi, rozchodzą się po całym organizmie i powodują choroby. Jak więc widzimy pokarm ma nie tylko działanie budujące, ale również niszczące.
Gromadząc się w fałdach jelita grubego osad tworzy kamienie, które powodują procesy gnicia i fermentowania. Toksyczne produkty tych procesów i wywołują zjawisko, które otrzymało nazwę samozatruwania organizmu — autotoksykacji.
Jedną z wielu przyczyn autotoksykacji są zaparcia. Jeżeli trwają od 24 do 32 godzin są już problemem dla organizmu. Obłożony język, nieświeży oddech, napadowe bóle głowy, zawroty głowy, apatia, senność, ciążenie w dolnej części brzucha, wzdęcia, burczenie w brzuchu, zmniejszenie apetytu, skrytość, pobudliwość, mroczne myśli — wszystko to skutki zaparcia.
Krew jak życie
Nasze ciało składa się z komórek. Komórki “tkają"tkankę. Te zaś kształtują się w organy. Z szeregu organów tworzy się układ organów (nerwowy, kostny, wydzielania wewnętrznego itd.), przy czym wszystkie ze sobą ściśle powiązane.
Komórki odżywiają się krwią. Krew - to życie. Ale tylko czysta i zdrowa krew, która jest nasycona niezbędną energią, mikroelementami i witaminami, może stworzyć zdrowe komórki, kości, skórę, włosy, zęby. Tylko krew wolna od trucizn może utrzymywać się w należytym porządku i stanie cały organizm.
Krew zanieczyszczona w wyniku zaparcia jest źródłem samozatrucia. Wiele chorób przychodzi do nas przez żołądek. Jedną z najczęstszych przyczyn zaparcia jest spożycie wysokokalorycznego pożywienia niedużej objętości. Zły nawyk zaspokajania głodu jedząc kanapkę, którą popija się herbatą lub kawą powoduje powstawanie bardzo małej ilości masy kałowej w jelicie grubym. Nie wywołuje ona parcia na stolec w wyniku czego w ciągu kilku dni nie odczuwamy potrzeby wypróżniania. Jest to ewidentny przykład zaparcia.
Następną przyczyną zaparcia jest spożywanie zbyt dużych ilości pokarmu. Już dawno zostało dowiedzione, że człowiek spożywał o 3 —5 razy więcej pokarmu niż jest to niezbędne dla jego organizmu.
Kiedy człowiek się objada a nie wszystkie produkty są przyswajane, to część pokarmu zacznie gnić. Podczas gnicia produktów tworzy się pleśń, która sprzyja tworzeniu się stanów chorobowych.
Niebezpieczna pleśń
W utworzonej pleśni pojawiają się zarodniki. Są one wchłaniane przez krew i rozchodzą się po całym organizmie. Następnie zaczynają wrastać w najbardziej osłabione części ciała.
Rozrastając się dają produkty fizjologiczne pod postacią białych, podobnych do wosku substancji. Takie schorzenie nazywamy stwardnieniem. Czas biegnie, proces ten się komplikuje i gnijące masy w jelicie powodują zwyrodnienie pleśni, która zaczyna uszkadzać stawy. W ten sposób powstaje zapalenie stawów.
Zewnętrznym dowodem utworzenia się pleśni w organizmie i zwyrodnienia błon śluzowychjelita grubego jest powstawanie czarnego nalotu na zębach. Gdy zaprowadzi się porządek w jelicie grubym ten nalot znika. Proces gnicia w jelicie grubym powoduje ciężki, nieprzyjemny zapach z jamy ustnej. Nie można pozbyć się go myciem zębów ani płukaniem ust.
Pryszcze, wypryski, czyraki, skórne egzemy, pojawienie się torbieli i guzów to wszystko są skutki zatrucia organizmu. Czystość naszego organizmu — to gwarancja zdrowia. Czysty organizm to zdrowe paznokcie, włosy, zęby, skóra, organy wewnętrzne. Istnieje wiele sposobów oczyszczenia organizmu. W rozdziale “Oczyszczenie" każdy może znaleźć dla siebie najodpowiedniejszy sposób, żeby pozbyć się toksyn i złogów, które latami odkładają się w naszym ciele.
IV. Nieprawidłowe odżywianie
Weźmy dla przykładu ulubiony posiłek — kanapkę (chleb posmarowany masłem z wędliną) popijany herbatą lub kawą.
Taka kanapka ma w sobie dużo kalorii. Mała objętość kanapki nie zmusza jednak jelita grubego do pracy. Staje się ono osłabione, wiotkie, co z czasem powoduje zaparcie ze wszystkimi szkodliwymi skutkami dla organizmu.
Chleb, masło, wędlina, gotowane i rafinowane produkty posiadają w sobie w małych ilościach bioregulatory (naturalne witaminy, hormony, enzymy). Spożywanie tych produktów powoduje zakłócenia pracy hormonalnego systemu układu pokarmowego, który “ciągnie" za sobą kolejne zaburzenia. Np. przy nieprawidłowej pracy dwunastnicy powstają choroby tarczycy i trzustki, a także zaburzenia niektórych ośrodków mózgu.
Chleb (przeważnie pszenny) jest zawsze wypiekany na drożdżach piekarskich, które powodują procesy gnicia i fermentacji w układzie pokarmowym.
Chleb należy do węglowodanów, masło do tłuszczów, a wędliny do grupy białkowej. Połączenie tych produktów tworzy ciężko strawną mieszankę.
Węglowodany są częściowo trawione w jamie ustnej i dwunastnicy, białka w żołądku i dwunastnicy, przy czym w żołądku i dwunastnicy dla strawienia białka i węglowodanów są wytwarzane różne soki trawienne. Masło dostając się do żołądka hamuje ich działanie. W re-
zultacie tego proces trawienia jest zahamowany, pożywienie w żołądku leży “kamieniem".
Popijając to wszystko płynem (herbatą, kawą itp.) zmywamy nie-strawiony pokarm i kwaśny żołądkowy sok dwunastnicy.
W dwunastnicy istnieje odczyn zasadowy. Kwaśny sok żołądkowy niszczy śluzówkę dwunastnicy, co powoduje jej zapalenie, zgagi, wrzody i z biegiem czasu choroby całego układu pokarmowego.
Z dwunastnicy niestrawione resztki pokarmu dostają się do jelita grubego, gdzie niestrawiony chleb powoduje gnicie, a wędlina tworzy “osad" i kamienie kałowe. Jak “osad" wpływa na stan zdrowia już wiemy.
Niektórzy nie wyobrażają sobie życia bez kanapki. Nie jestem przeciwnikiem kanapek, ale chcę tym przykładem zwrócić uwagę na niebezpieczne dla zdrowia połączenie produktów.
Zużywanie dużych ilości białka zwierzęcego (mięso, wędliny itp.) powoduje ciągłe gnicie w układzie pokarmowym, zaparcia i zanieczyszczenie organizmu.
Mięso nie ma zapachu, smaku i dlatego, by można je było spożywać należy je smażyć, gotować, dodawać różne przyprawy, solić, tak by poprawić jego smak.
W trakcie gotowania mięsa wytwarza się w nim 20 trujących substancji, które niszczą naczynia krwionośne i układ nerwowy.
Jednym z ubocznych produktów trawienia mięsa są kwas mlekowy i szczawiowy — bardzo negatywnie wpływające na stan naszego zdrowia.
Nadmierne używanie białka zwierzęcego szczególnie we wczesnym dzieciństwie obniża naturalne zabezpieczenie przed chorobami (na trawienie mięsa organizm traci duże ilości energii). Wszelkiego rodzaju uczulenia, egzemy i inne dziecinne choroby, które określamy mianem chorób przemiany materii są skutkiem ślepej miłości rodziców. To właśnie oni wzbogacając odżywianie dziecka mięsem, nie świadomi tego, powoli “zabijają" własne dziecko.
Jaki pokarm daje nam energię życia? Taki, który rośnie pod promieniami słońca. Tylko słońce jest uniwersalnym źródłem energii i wszystkiego co żywe.
Natura obdarzyła rośliny zdolnością akumulowania i przerabiania energii słonecznej, którą potem oddają człowiekowi.
Każdy z nas łatwo może policzyć ilość kalorii, które są zużyte w ciągu doby. Przy codziennym mieszanym pożywieniu (należy także liczyć zjedzone ilości słodyczy, kawy, lodów itd.), otrzymujemy średnio 2500 kcal. Według danych Światowej Organizacji Zdrowia od momentu urodzenia, aż do śmierci człowiek średnio zużywa 50.000.000 kcal.
Teraz możemy podliczyć średnią długość życia (przy mieszanym pożywieniu) i dlatego 50.000.000 kcal (energia zużyta w ciągu życia) dzielona na 2500 kcal (energia zużyta w ciągu doby = 20.000 dób, czyli 58 lat.
Teraz spróbujemy podliczyć średnią długość życia zwolenników naturalnych roślinnych posiłków, którzy średnio zużywają do 1.000 kcal w ciągu doby.
50.000.000kcal:1.000kcal = 50.000 dób, lub 137 lat. To już nie jest arytmetyka — a nasze życie.
Niezaprzeczalnym naukowym faktem jest to, że na każde 1.000 osób odżywiających się mieszanymi posiłkami lub mięsożernych w wieku do 60 lat przypada jeden wegetarianin, a na każde 1.000 “mięsożernych" po siedemdziesiątce, jest już 100 wegetarian.
W wieku ponad 80 lat na każde 1.000 mięsożernych przypada 600 wegetarian. Odżywianie oparte tylko na liczeniu kalorii jest błędne z fizjologicznego punktu widzenia. Cała tajemnica tkwi w bilansie biaika, węglowodanów, tłuszczów, soli mineralnych, witamin i mikroelementów.
Jeśli ich ilość jest zbilansowana (przy odżywianiu się naturalnymi produktami roślinnymi), to organizm otrzymuje wiele energii i czlowiek nie bywa głodny. Energetyczna wartość posiłków jest uzależniona od ich łączenia i sposobu gotowania, przy długim gotowaniu prawie wszystkie posiłki tracą od 50 do 70% swojej wartości.
Enzymy giną przy podgrzewaniu powyżej 47"C, a większość witamin przy 100°C, gotowane posiłki mają w sobie bardzo mało energii.
Człowiek żeby nie być głodny musi spożywać duże ilości gotowanych posiłków. To powoduje nadwagę i tak tworzy się zamknięte koło.
Z jednej strony człowiek walczy z ilością spożywanych posiłków a z drugiej strony z nadwagą. Niepotrzebnie męczy swój organizm różnymi dietami oraz środkami odchudzającymi. Kuracje się kończą a nadwaga wraca.
Stąd też wniosek: żadna kuracja i dieta, żaden kucharz, nie zbilansuje zawartości biaika, tłuszczy, węglowodanów, witamin i mikroelementów w posiłkach, tak jak to już stworzyła natura w warzywach i owocach, w orzechach i słoneczniku - jednym słowem w naturalnym pożywieniu.
Nie każdy musi być wegetarianinem
Chcę żeby mnie prawidłowo zrozumiano. Nie wszyscy muszą być wegetarianami. Ja nie namawiam, by zrzec się wszystkich dobrodziejstw i ziemskich radości, bez których samo życie traci połowę wdzięku.
Ja namawiam do przestrzegania umiaru we wszystkim, bo to jest jeden z warunków istnienia człowieka.
...