Zgryźliwość kojarzy mi się z radością, która źle skończyła.
Posted by
w dniu 25/05/2011
W marcu tego roku, ze względu na cztery zgony dzieci,
japońskie władze nakazały lekarzom zaprzestać podawania
szczepionek na Pneumokoki. Skala śmiertelności po
szczepionce jest tak wielka, że według doniesień z USA
mogło tam umrzeć po podaniu tej samej szczepionki nawet
ponad 2000 dzieci.
Obrzydliwa kampania reklamowa szczepionek na Pneumokoki
( z pustym łóżeczkiem i zatroskaną mamą) jest w naszym kraju
kontynuowana a jest to kampania wyjątkowo paskudna bo żerująca na strachu o swoje pociechy. Z
doświadczeń japońskich i amerykańskich wynika jednak, że szczepionka zamiast zabezpieczać może wręcz
zagrażać najmłodszym.
Amerykańskie władze tak jak i polskie nie informują rodziców o grożących ich dzieciom
konsekwencjach szczepień
. Linie produkcyjne w Europie i USA działają w najlepsze. Konieczne są
dodatkowe badania aby zrozumieć co się dzieje z dziećmi po tej szczepionce ale tego typu badań powikłań
po szczepionkach z jakiegoś powodu się nie wykonuje w ogóle ani w naszym kraju ani w USA.
Według Paula Offita, rzecznika koncernu produkującego szczepionki
Japońskie ministerstwo zdrowia postapiło głupio zawieszając program pneumokoków, dzieci
prawdopodobnie umarły nie z powodów innych niż szczepionki. Często dzieci po prostu chorują i umierają
z przyczyn losowych
William Schaffner, szef wydziału medycyny na Uniwersytecie Vanderbilta wierzy, podobnie jak Offit, że
„zgony najprawdopodobniej były tylko przypadkami” . O ironio
przypadkiem może być też fakt, że pan
Schaffner otrzymuje granty od producentów szczepionek, których akcje spadły znacznie po
ogłoszeniu zawieszenia programu przez Japonię
. Ani Offit ani Schaffner nigdy nie widzieli martwych
dzieci ani wyników ich autopsji co nie przeszkadza im w ferowaniu wyroków na podstawie własnych
przypuszczeń.
Według Shelly Burgess, z Federal Drug Administration w USA
to co mówią panowie Offit i Schaffner
jest dziwne ponieważ jest 59 000 raportów o reakcjach ubocznych
po szczepionce na pneumokoki
zarejestrowanych w samym USA z czego 30 094 przypadków wymagało hospitalizacji a 2169 zakończyło
się śmiercią dzieci. 95% tych zgonów wydarzyła się do trzeciego roku życia dziecka.
W Japonii nie ma obowiązku szczepienia dzieci, zalezy to od rodziców. Amerykańskie korporacje
farmaceutyczne stojące za tym globalnym przemysłem musiały jakoś przeciwdziałać przedostawaniu się do
opinii publicznej informacji o tym, że są poważne wątpliwości związane z tym programem szczepień.
Źródło: zmianynaziemi.pl
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl hannaeva.xlx.pl
w dniu 25/05/2011
W marcu tego roku, ze względu na cztery zgony dzieci,
japońskie władze nakazały lekarzom zaprzestać podawania
szczepionek na Pneumokoki. Skala śmiertelności po
szczepionce jest tak wielka, że według doniesień z USA
mogło tam umrzeć po podaniu tej samej szczepionki nawet
ponad 2000 dzieci.
Obrzydliwa kampania reklamowa szczepionek na Pneumokoki
( z pustym łóżeczkiem i zatroskaną mamą) jest w naszym kraju
kontynuowana a jest to kampania wyjątkowo paskudna bo żerująca na strachu o swoje pociechy. Z
doświadczeń japońskich i amerykańskich wynika jednak, że szczepionka zamiast zabezpieczać może wręcz
zagrażać najmłodszym.
Amerykańskie władze tak jak i polskie nie informują rodziców o grożących ich dzieciom
konsekwencjach szczepień
. Linie produkcyjne w Europie i USA działają w najlepsze. Konieczne są
dodatkowe badania aby zrozumieć co się dzieje z dziećmi po tej szczepionce ale tego typu badań powikłań
po szczepionkach z jakiegoś powodu się nie wykonuje w ogóle ani w naszym kraju ani w USA.
Według Paula Offita, rzecznika koncernu produkującego szczepionki
Japońskie ministerstwo zdrowia postapiło głupio zawieszając program pneumokoków, dzieci
prawdopodobnie umarły nie z powodów innych niż szczepionki. Często dzieci po prostu chorują i umierają
z przyczyn losowych
William Schaffner, szef wydziału medycyny na Uniwersytecie Vanderbilta wierzy, podobnie jak Offit, że
„zgony najprawdopodobniej były tylko przypadkami” . O ironio
przypadkiem może być też fakt, że pan
Schaffner otrzymuje granty od producentów szczepionek, których akcje spadły znacznie po
ogłoszeniu zawieszenia programu przez Japonię
. Ani Offit ani Schaffner nigdy nie widzieli martwych
dzieci ani wyników ich autopsji co nie przeszkadza im w ferowaniu wyroków na podstawie własnych
przypuszczeń.
Według Shelly Burgess, z Federal Drug Administration w USA
to co mówią panowie Offit i Schaffner
jest dziwne ponieważ jest 59 000 raportów o reakcjach ubocznych
po szczepionce na pneumokoki
zarejestrowanych w samym USA z czego 30 094 przypadków wymagało hospitalizacji a 2169 zakończyło
się śmiercią dzieci. 95% tych zgonów wydarzyła się do trzeciego roku życia dziecka.
W Japonii nie ma obowiązku szczepienia dzieci, zalezy to od rodziców. Amerykańskie korporacje
farmaceutyczne stojące za tym globalnym przemysłem musiały jakoś przeciwdziałać przedostawaniu się do
opinii publicznej informacji o tym, że są poważne wątpliwości związane z tym programem szczepień.
Źródło: zmianynaziemi.pl