Zgryźliwość kojarzy mi się z radością, która źle skończyła.
Przełożył Julian Tuwim. Dramat w 5 aktach. W niespełna rok po premierze w 1837 roku „Kurier Warszawski” doniósł, iż komedia Gogola w teatrze w Petersburgu niezmiennie odnosi sukcesy. W środowiskach ludzi światłych, zwłaszcza młodych, którzy nie pogodzili się z klęską dekabrystów (1825). Sztuka Gogola wywołała entuzjazm, widziano w niej bowiem ostra satyrę na stosunki panujące w Rosji Mikołaja I , ale w sali reprezentacyjnego teatru stolicy zasiadali także umundurowani przedstawiciele różnych szczebli dworsko-urzędniczej hierarchii. Im na pewno nie było wesoło. Przyjęło się mniemać, że car Mikołaj I nie pojął utworu Gogola. Pisarz nie atakując samej idei „semdzierżawia”, a jedynie kpiąc bezlitośnie z totalnej głupoty, jaką porażeni zostali służący monarchii funkcjonariusze, podcina korzenie systemu. Tego car nie zrozumiał, a może wolał nie zrozumieć. Do żywego dotknięci, oburzeni, zagrożeni poczuli się przede wszystkim ci, którzy w osobach Horodniczego, Ziemlaniki, Liapkina-Tiapkina ujrzeli sami siebie, a w sytuacjach ukazanych na scenie dostrzegali całą Rosję. Sam autor wyciągał wnioski ze wszystkich kolejnych spektakli i przez wiele lat, czyniąc kolejne korekty, doskonalił artystyczny kształt swojego arcydzieła, o którym się dziś mówi, że jest jedną z najwybitniejszych komedii w literaturze rosyjskiej.
Mariusz Zinowiec
OSOSBY:
· Anton Antonowicz Skwoznik-Dmuchanowski – horodniczy ( naczelnik miasta, sprawujący władzę nad policją. Nazwisko znaczące = Świczszypała)
· Anna Andriejewna – jego żona
· Maria Antonowa – jego córka
· Łuka Łukicz Chłopow – wizytator szkół ( jego nazwisko pochodzi od słowa „chłopat” = trzaskać, klaskać
· Jego żona
· Ammos Fiodorowicz Lapkin-Tiapkin – sędzia ( nazwisko = Lamcia-Ciamcia )
· Artiemij Filipowicz Ziemlanika – kurator instytucji dobroczynnej ( nazwisko = poziomka )
· Iwan Kuźmicz Szpiekin – naczelnik poczty ( nazwisko = sadełko )
· Piotr Iwanowicz Dobczyński – obywatel
· Piotr Iwanowicz Bobczyński – obywatel
· Iwan Aleksandrowicz Chlestakow – urzędnik z Petersburga ( nazwisko nasuwa myśl, że nosząca je osoba „chlasta” językiem na lewo i prawo )
· Osip – jego służący
· Krystian Iwanowicz Hubner – lekarz powiatowy ( w jego nazwisku kryje się aluzja do niemieckiego pochodzenia znacznej części rosyjskiej inteligencji zawodowej – napływ cudzoziemców za Piotra I )
· Fiodor Andriejewicz Lulukow
· Iwan Łazariewicz Rastakowski byli urzędnicy, wybitni obywatele miasta N.N
· Stiepan Iwanowicz Korobkin
· Siepan Ilijcz Uchowiortow – komisarz policji ( nazwisko = wykręca uszy swym podopiecznym )
· Swistunow ( nazwisko os świstać) – rewirowy
· Pugowiczyn ( nazwisko od guzik ) – rewirowy
· Dzierżymorda – rewirowy
· Abdulin – kupiec ( nawiązuje do tatarskiego pochodzenia części rosyjskiego kupiectwa )
· Fiewronia Pietrowna Poszlopkina – żona ślusarza ( nazwisko od uderzyć )
· Żona podoficera
· Miszka – służący Horodniczego
· Służący w zajeździe
· ( goście, kupcy, mieszczaninie, petenci itp. )
Potem następują krótkie charakterystyki najważniejszych postaci – KSERO i instrukcje odautorskie, co do gry aktorskiej.
„Nie przygaduj zwierciadłu,
kiedy masz gębę krzywą”
( przysłowie ludowe )
AKT I
Pokój w mieszkaniu Horodniczego
SCENA I Horodniczy, kurator, wizytator, sędzia, komisarz, lekarz, dwaj rewirowi
Horodniczy obwieszcza, że do miasta ma przyjechać rewizor – zaskoczeni. H. Czyta list, jaki otrzymał od Chmytowa, w którym m.in. była informacja o rewizorze. H. napomina wszystkich, by postarali się o wizerunek swoich siedzib. Do kuratora – „żeby szlafmyce były czyste, żeby chorzy nie wyglądali jak kominiarze, jak to tam zwykle”; Do lekarza – by rejestry były wykonane; zmniejszyć ilość chorych; Do sędziego – by gęsi nie plątały się po poczekalni; by bardziej się krył z łapówkowstwem – ale on tylko szczeniaki bierze na łapówki. „To zupełnie inna sprawa” H. do niego, że w Boga nie wierzy – bo H. co niedziela chodzi do cerkwi; Do wizytatora – żeby wpłynął na zachowanie profesorów ( jeden np. przy omawianiu dziejów A. Macedońskiego potrzaskał krzesła = uszczerbek dla skarbu państwa ). Wszyscy mu oczywiście obiecują zmiany.
SCENA II ci sami i naczelnik poczty
Naczelnik przyszedł dowiedzieć się, co się dzieje. H. informuje go o wszystkim i nakazuje inwigilować korespondencję ( bo chce się dowiedzieć ............................. rewizor przyjeżdża ) Naczelnik chce mu opowiedzieć jakiś list o polowaniach itp. H. = „Gdzież mi teraz do zajęcy! Przeklęte incognito we łbie mi sterczy!”
SCENA III wpadają zziejani Bobczyński i Dobczyński.
B. i D. przynoszą nowinę z zajazdu. Uprzejmie spierają się , kto ją opowie. W końcu mówi ją Bobczyński ( obaj byli już poinformowani o przyjeździe rewizora ) – w mieście pojawił się pewien młody ( 23,24 lata ) człowiek z Petersburga i to na pewno ten urzędnik. H. „Przecież przez ten czas wychłostano wdowę po podoficerze...Aresztantom nie wydano żywności...” Potem H. wysyła Swiastunowa po komisarza. Reszta rozchodzi się – zderzają się w drzwiach z rewirowym.
SCENA IV Horodniczy, Bobczyński, Dobczyński, Rewirowy.
Na H. czekają już konie. Pod koniec tej krótkiej rozmowy H. : „I niech każdy weźmie do ręki ulicę...tfu!...miotłę” - bez względu na rangę.
SCENA V ci sami i komisarz policji
H. informuje komisarza o przyjeździe rewizora. Widać, że jest zdesperowany. Poza tym mówi : „A jeżeli zapyta, dlaczego nie wybudowano cerkwi, na którą pięć lat temu wyasygnowano fundusze, to powiedzieć mu, że budowę zaczęto, ale pożar był” ( Jego hasło: „Co za paskudne miasto” weszło do słownika inteligencji jako przysłowiowe określenie prowincjonalnej mieściny ).
Wszyscy wychodzą.
SCENA VI Anna Andriejewna i Maria Antonowna zastanawiają się nad tym, co się stało. Wołają za Horodniczym. Anna każe Marii biec za wozem, którym w/w odjechali.
AKT II
Maleńki pokój w zajeździe, łóżko, stół, waliza, pusta butelka, buciki, szczotka do ubrania itp.
SCENA I
Osip skarży się na swojego pana, który nosi się jak król, a jest biedny jak mysz kościelna. Poza tym ubolewa nad swoim losem – „bym cały świat teraz zeżarł”
SCENA II Osip, Chlestanow
Ch. pyta o tytoń – brak. Osip każe iść po obiad - gospodarz powiedział, że więcej nie da. Ch. każe mu zawołać gospodarza.
SCENA III
Chlestonow (sam ) – skarży się na swój głód; narzeka na mieścinę, w której nawet kredytu nie dają
SCENA IV Chlestonow, Osip, Służący
Rozmowa wokół obiadu. Ch. koniecznie musi coś zjeść.
SCENA V
Chlestonow ( sam ) – mniej więcej to samo, co w scenie III
SCENA VI Chlestonow, Osip, potem Służący
Osip mówi, że Służący niesie dla Ch. obiad – ucieszony. Służący przynosi zupę i pieczyste. Ch. niezadowolony; każe to zabrać ( nie ma sosu? ) Jednak zaczyna jeść; narzeka na zupę, potem na kurę, a potem na pieczyste. Gdy zjadł już wszystko pyta...czy nie ma więcej – nie. Oburzony.
SCENA VII Chlestonow, Horodniczy, Dobczyński
Horodniczy traktuje Ch. z najwyższym szacunkiem. Ch. narzeka na gospodarza. H. za wszystko go przeprasza. Na stronie : „O, chytra sztuka!”; deklaruje się, że mu pożyczy pieniędzy, bo „Obowiązkiem moim jest pomagać przyjezdnym..” – daje mu 400 rubli ( a mówi, że daje 200 ). Potem pyta go dokąd zmierza – do swego majątku w saratowskiej guberni – dla przyjemności? – „Papa mnie wzywa”. H. uważa, iż ten pokój nie jest godny takiego gościa i zaprasza go do siebie – Ch. ochoczo przyjmuje zaprosiny.
SCENA IX ci sami, Służący i Osip
Przynoszą rachunek. H. go płaci.
SCENA X bez służącego
H. proponuje Ch. zwiedzenie zakładów dobroczynnych, aresztu policyjnego i więzienia – odmawia ) . Z przyjemnością wybierają się powozem Horodniczego ( wcześniej H. pisze jeden list do kuratora, i drugi do żony ). H. nakazuje Osipowi zanieść rzeczy Ch. do swojego domu.
AKT III
Dekoracja ta sama , co w akcie I
SCENA I Anna, Maria
Już od godziny czekają. Spostrzegają Dobczyńskiego. Wykrzykują pytania przez okno. Ale Dobczyński „Nic nie powie, dopóki nie wejdzie do mieszkania”
SCENA II te same, Dobczyński
O wszystkim je informuje. Obie są wszystkiego ciekawe. Panie wychodzą. Wchodzi Miszka.
SCENA III Anna, Maria
Rozmyślają nad tym, w co się ubrać.
SCENA IV Osip, Miszka
Rozmawiają o jedzeniu – Osip głodny. Osip każe Miszce je przynieść. Wnoszą walizkę do drugiego pokoju.
SCENA V Chlestanow, Horodniczy, kurator, wizytator, Dobczyński, Bobczyński
Wracają ze zwiedzania. Ch. zachwala instytucje i śniadanie. Ch. pyta o rozrywki w mieście, np. gry w karty – H. : „Broń Boże! Jak można drogocenny czas marnować na karty?” Dla Ch. gra ma czasem wiele uroku.
SCENA VI ci sami, Anna, Maria
H. przedstawia Ch. Annę i Marię. Ch. mizdrzy się do Anny . Zachowuje się jakby jakimś generałem był. Urzędnicy, gdy proponuje im żeby usiedli wszyscy razem stwierdzają: „Ranga taka, że jeszcze postać można”. Ch. opowiada o sobie w samych superlatywach – twierdzi nawet, że jest pisarzem, autorem wielu znamienitych dzieł ( ci, którzy się pod nimi podpisują nie są ich faktycznymi autorami.) Także chełpi się swoimi znajomościami.
SCENA VII ci sami, oprócz Chlestanowa i Horodniczego
Z podziwem mówią o nim- „myślę, że prawie generał”
SCENA VIII Anna i Maria
Zachwycają się Ch. Maria uszczęśliwiona, że na nią non stop zerkał.
SCENA IX te same i Horodniczy
H. nie może otrząsnąć się ze strachu. A. i M. uspokajają go. H. myślał, że Ch. zawsze będzie udawał.
SCENA X ci sami i Osip
Wypytują Osipa o Ch. – ten mówi, że ten najbardziej lubi suty poczęstunek (obfity ). H. daje Osipowi kasę i dalej go wypytuje.
SCENA XI ci sami, Dzierżymorda, Swistunow
H. wydaje rozkaz, by nikogo obcego do domu nie wpuszczać, zwłaszcza kupców. Do Osipa, że może w tym domu wszystkiego żądać.
AKT IV
Ten sam pokój.
SCENA I sędzia, kurator, naczelnik, wizytator, Dobczyński i Bobczyński – wszyscy w galowych mundurach, mówią półszeptem.
Ustalają, że Ch. trzeba dać łapówkę – każdy z osobna. Sędziego wysyłają pierwszego – ten mówi, że będzie z Ch. gadał o chartach i itp. Wszyscy go obskakują ( słownie ). Potem tłoczą się i popychają
SCENA II
Ch. (sam ) – zadowolony, wyspany i „córeczka horodnego wcale...wcale; mamuncia warta grzechu. Owszem, lubię takie życie”.
SCENAIII Chlestanow i sędzia – sędzia opuszcza przez przypadek pieniądze. Ch. je pożycza.
SCENA IV Chlestanow, naczelnik
Ch. pożycza od naczelnika 300 rubli
SCENA V Chlestanow, wizytator
Od tego też pożycza. Wizytator był aż taki zastrachany, że aż wypuścił cygaro, którym tamten go poczęstował.
SCENA VI Chlestanow i kurator
Kurator wszystkich oczernia. Ch. prosi, by ten mu to na piśmie złożył. – ok. I również pożycza od niego kasę 400 rubli
SCENA VII Chlestanow, Dobczyński, Bobczyński
Bobczyński prosi Ch. , by wstawił się w jego sprawie – chce by jego nieślubny syn stał się prawowitym synem. Ch. pożycza od niego 65 rubli. Bobczyński prosi jeszcze o to, by dygnitarzom w Petersburgu Ch. powiedział o nim
SCENA VIII
Chlestanow ( sam ) – domyśla się, iż mają go za jakąś figurę, a potem wylicza ile „pożyczył”
SCENA IX Chlestanow i Osip
Osip namawia Ch. do wyjazdu ( bo może jakiś inny przyjechać ) Ch. postanawia napisać list do przyjaciela ( Triapiczina ) . Pisze go. Osip odnosi go na pocztę. Wchodzą kupcy.
SCENA X
Kupcy skarżą się na Horodniczego – kar cielesnych niby nie stosuje, ale „zjesz ty u mnie śledzia” . Chlestanow zdegustowany. Chcą mu dać kasę – on łapówek nie przyjmuje, ale pożyczkę chętnie przyjmie. Wychodzą. On deklaruje się im pomóc.
SCENA XI Ch., Ślusarzowa, wdowa po podoficerze – również skargi. Przychodzą i inni, ale Ch. odmawia ich przyjęcia. Osip ich wypycha.
SCENA XII Chlestanow i Maria
Ch. mizdrzy się do niej. Wiersz cytuje. Klęka przy niej.
SCENA XIII ci sami i Anna
Anna wyraża swoje oburzenie. Maria wychodzi . Pyta czy Ch. prosi o rękę Marii – nie, jej.
SCENA XIV ci sami i Maria
Anna znów narzeka na maniery Marii. Ch. staje w jej obronie i prosi o błogosławieństwo dla ich miłości
SCENA XV ci sami i Horodniczy
H. dowiedział się o rozmowach Ch. z kupcami i tak dalej . „Niech pan nie wierzy”. Anna mówi mu, ze Ch. prosi o rękę Marii – zaszczyt – daje błogosławieństwo. Ch. i M. całują się. Anna uradowana.
SCENA XVI ci sami i Osip
Osip: Konie gotowe? - ? – na jeden dzień do wujaszka – Ch. znów prosi o pożyczkę ( 400 rubli ) . Ch. i O. Odjeżdżają.
AKT V
SCENA I Horodniczy, Anna, Maria
Snują plany nad swoją przyszłością – wyjazd do Petersburga i tytuł generała
SCENA II ci sami i kupcy
H. wyzywa ich m.in. od arcybestii, arcykanalii. Chwali się im, jaki go dostąpił zaszczyt. Kupcy proszą o litość. Kupcy wychodzą.
SCENA III ci sami, sędzia, kurator i Rastakowski
Rastakowski przychodzi pogratulować.
SCENA IV ci sami, Korobkin z żoną, Lulkow – to samo
SCENA V ci sami, Bobczyński, Dobczyński i inni.
Mnóstwo gości w surdutach i frakach. Gratulacje od wszystkich.
SCENA VI ci sami, wizytator z żoną
To samo.
SCENA VII ci sami, komisarz, rewirowi
To samo, ale horodniczy z rodziną dzielą się swoimi planami. Niektórzy proszą o protekcję. Anna – nie będziesz miał czasu o tym pomyśleć. 2 panie na stronie – słuszne wnioski z wywyższania się Anny.
SCENA VIII ci sami i naczelnik
Naczelnik wpada z rozpieczętowanym listem w ręku : „ Panowie! Niebywała historia! Urzędnik, którego braliśmy za rewizora, wcale nie był rewizorem!” Zaskoczeni. Czytają list, w którym Ch. Zdaje ze wszystkiego relację. Oczernia wszystkich urzędników. Horodniczy: „Gonić go! Łapać!” – nie dogonią go, bo dali mu najlepsze konie. Horodniczy: „Po całym świecie rozniesie tę historię. Mało, że się człowiek stanie pośmiewiskiem, znajdzie się jakaś gryzmoła gryzipiórek i do komedii wstawi...To najwięcej boli!” szukają winnego – Dobczyński i Bobczyński.
SCENA OSTATNIA ci sami i żandarm
Żandarm obwieszcza, że urzędnik z Petersburga wzywa ich wszystkich do siebie.
SCENA NIEMA - bardzo ważna – KSERO.
...