Zgryźliwość kojarzy mi się z radością, która źle skończyła.

Prywatyzacja zadań publicznych państwa to postulaty także polskich eko­nomistów i polityków. L. Balcerowicz pisze, że „reformy ograniczające nad­miernie rozbudowane, zbędne lub wręcz szkodliwe funkcje państwa są konie­czne, aby zmniejszyć obciążenia gospodarki podatkami i móc zredukować deficyt finansów publicznych, a to są z kolei kluczowe warunki szybkiego rozwoju gospodarki" (1999). Ostrożniej na ten temat wypowiada się Grzegorz W. Kołodko, który stwierdza, że „nowe państwo musi więc nie tylko stworzyć instytucje rynku, ale także głęboko przeformułować swoją rolę, koncentrując się na strategii, a rezygnując z drobiazgowych ingerencji".

Według raportu Banku Światowego państwo powinno wypełniać pięć

funkcji, których nie są w stanie wypełnić instytucje rynkowe i prywatne. Są to:

a) tworzenie podstaw prawnych,

b) kierowanie polityką makroekonomiczną,

c) inwestowanie w sektorach podstawowych usług socjalnych, kapitału ludzkiego i infrastruktury,

d) zapewnienie najuboższym grupom społecznym pełnego zabezpieczenia,

e) ochrona środowiska naturalnego.

Przed gwałtowną redukcją zadań publicznych państwa i samorządu tery­torialnego przestrzega S. Zawadzki (1996 r.). Redukcja zadań publicznych nie powinna zaskakiwać obywateli, gdyż grozi to poważnymi konfliktami społecz­nymi. Zdaniem tego autora, wiele współczesnych koncepcji głoszących ko­nieczność redukcji zadań państwa i przekazywanie tych zadań sektorowi pry­watnemu, to koncepcje utopijne i błędne. Sądzę - pisze S. Zawadzki - że

należy się przeciwstawić zalewowi fałszywych recept, naporowi złudnych koncepcji.

Przedstawmy wątpliwości, jakie niesie problematyka prywatyzacji zadań publicznych z punktu widzenia zasad państwa prawa.

Podmioty prywatne przyjmujące do wykonania zadanie publiczne, wyko­nując je już jako usługę publiczną, kierują się logiką gospodarki rynkowej, zasadami rentowności, zysku, szeroko rozumianej racjonalności. Ta logika działania gospodarczego może prowadzić podmiot prywatny do podjęcia decy­zji o ograniczeniu zakresu świadczonych usług, o nałożeniu dodatkowych obowiązków na świadczeniobiorcę, o zaprzestaniu świadczenia usługi jako nierentownej itp. Z tych względów, w umowach o powierzenie wykonania zadań należałoby wprowadzać obligatoryjne klauzule zobowiązujące do świadczenia usług w sposób ciągły, nieprzerwany z uwzględnieniem zasady równości i powszechnego dostępu do świadczeń, także klauzul wykluczają­cych możliwość nakładania na świadczeniobiorców obowiązków nieuzasa­dnionych specyfiką świadczenia, obowiązków często niemożliwych do wyko­nania przez świadczeniobiorców, przy czym idzie tu nie tylko o obowiązki ponoszenia wysokich, ekonomicznie nieuzasadnionych opłat za świadczenia.

152

J. Łętowski pisze: „W sferze stosunków indywidualnych można stwier­dzić, iż zastąpienie stosunku administracyjnego stosunkiem prawa prywatnego powoduje nieskuteczność kontroli administracyjnej (łącznie z sądową) i zastą­pienie jej kontrolą sądową o charakterze prywatnoprawnym, opartą na innych zasadach i realizującą zupełnie inne cele. Administracja bowiem cokolwiek czyni, musi to czynić w interesie publicznym, natomiast prywatny przed­siębiorca działa z uwagi na własny zysk i on jest głównym motorem jego

poczynań"35.

Hans Peter Martin, Harald Schumann stwierdzają: „Nawet najpotężniej­szemu szefowi koncernu nie przyjdzie nigdy do głowy, aby brać odpowie­dzialność za procesy rozgrywające się poza jego przedsiębiorstwem. Nie za to

mu płacą"36.

Z pewnością kwestia uwalniania się przez państwo i samorząd terytorialny od wykonywania zadań publicznych należy do materii, którą powinna przesą­dzać konstytucja. Uwalnianie się przez państwo i samorząd terytorialny od wykonywania zadań publicznych to materia tak doniosła, że wymaga regulacji konstytucyjnej. Prywatyzacja zadań publicznych, dokonywana w ramach upo­ważnień ustawowych lub w ramach upoważnień zawartych w rozporządzeniu, budzi poważne wątpliwości.

Wątpliwości budzi także przyjęta w ramach upoważnień ustawowych forma prywatyzacji zadań publicznych, którą stanowić ma umowa. Czy można do obowiązków określonych w konstytucji lub w jakimkolwiek innym akcie prawnym prawa powszechnie obowiązującego (ustawie, rozporządzeniu, akcie prawa miejscowego) uwolnić się w drodze umowy cywilnoprawnej? Transfer prawa publicznego dokonywany w formach prawa prywatnego jest konstruk­cją prawną niepokojącą, nasuwającą wiele wątpliwości i obaw. Przede wszy­stkim zaś pod znakiem zapytania pozostaje sprawa konstytucyjności takiej konstrukcji prawnej. Bardzo jest problematyczne, czy wolno administracji publicznej w drodze umowy cywilnoprawnej przekształcić sytuację prawną jednostki określoną w publicznym prawie powszechnie obowiązującym. W istocie bowiem, prywatyzacja zadań publicznych dokonywana w formie umowy cywilnoprawnej stanowi przekształcenie sytuacji prawnej jednostki, jej praw i wolności. Publiczne prawo podmiotowe staje się w ten sposób prywatnym prawem podmiotowym jednostki.

W procesie prywatyzowania zadań publicznych konstruowanym w ra­mach upoważnień ustawowych są więc przynajmniej dwie kwestie proble­matyczne: pierwsza dotyczy podstaw prawnych działania administracji publi-

35 J. Łętowski, Prawo administracyjne dla każdego. Warszawa 1995, s. 16.

36 H. P. Martin, H. Schumann, Pułapka globalizacji - atak na demokrację, i dobrobyt, przeł. M. Zybura, Wydawnictwo Dolnośląskie, Wrocław 2000, s. 253.

153

...
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • hannaeva.xlx.pl