Zgryźliwość kojarzy mi się z radością, która źle skończyła.
Literatura oświecenia
13. SYLWETKA LITERACKA KAJETANA WĘGIERSKIEGO
Wokół jego twórczości powstała atmosfera sensacji i skandalu. Atakował bowiem w sposób zjadliwy i gwałtowny zarówno niesprawiedliwości i wady wieku, w którym przyszło mu żyć, jak i wysoko postawione w środowisku dworskim osoby, nie wyłączając samego króla. Poezja Węgierskiego była wyrazem buntu przeciw krępującym rozwój jednostki, niesprawiedliwym normom społecznym, było w niej coś z atmosfery prowadzonej w imię oświeceniowego rozumu wolterowiej walki przeciw fanatyzmowi i ciemnocie. Cała twórczość Węgierskiego zamyka się w latach 70 XVIII w. czyli w okresie szczytowego rozwoju stanisławowskiej literatury. Na dorocznym popisie szkolny wygłosił „Mowę do Jego Królewskiej Mości”, w której zawarł pochwałę podjętej przez Stanisława Augusta akcji edukacyjnej. Po raz pierwszy przeciwstawił w niej „grubej umysłowej ciemnocie” sarmackiej Polski światło nowej filozofii i nauki. Już jako 15 – letni młodzieniec zadebiutował w „Zabawach Przyjemnych i Pożytecznych” prozaicznym utworem przekładowym „Porównanie Karola V cesarza z Franciszkiem I Królem francuskim”, a w rok później zamieścił tamże odę „Do Jmci Księdza Adama Naruszewicza S. J. o małym ludzi uczonych poważaniu”. Niewielka tylko część listów poetyckich, bajek i innych wierszy Węgierskiego ukazała się w „Zabawach”. Większość krążyła w odpisach. Debiut poetycki Węgierskiego przypada na lata sejmu rozbiorczego, które były okresem największego w historii Polski XVIII w. upodlenia szlachty. Młody poeta wiedział co jest przyczyną upadku Polski: znał satyry Naruszewicza, obserwował desperackie gesty Rejtana. Nastroje te znalazły wyraz w wierszu „Obywatel prawy”. Na wstępie autor stwierdza, że „nadszedł czas nieszczęścia i hańby”, w którym zostały zapomniane wzory prawdziwych patriotów. Połowa wiersza poświęcona jest charakterystyce sprzedawczyka, co z „przychodnią pomocą własną złączył zdradę”. Można to odnieść do Adama Ponińskiego, marszałka sejmu rozbiórczego i jego pomocników, płatnych agentów państw ościennych. Przeciwstawia im Węgierski posła patriotycznego, który „serce mężne a umysł niesie objaśniony”. „Obywatel prawy” ukazuje nowy wzór patriotyzmu, nobilitujący akcesoria niewoli, właściwy narodowi nie w pełni niepodległemu. Temat ten niemal obsesyjnie powraca w twórczości Węgierskiego, „smutne ojczyzny zwaliska” stają się jednym ze źródeł jego kompleksów i buntowniczego stosunku do świata. Węgierski, to także autor wierszowanych manifestów antyreligijnych, np w wierszu „Do Ogińskiego, hetmana w. lit.” wykpił i sparodiował tradycyjny obraz raz przekazany w pismach Ojcu Kościoła, uznając, że jest nudny i mało pociągający. Węgierski zwalczał z zaciekłością i sarkazmem zarówno tradycyjne wierzenia, jak i samą instytucję Kościoła oraz jego sługi – tłustych prałatów i ciemnych mnichów. Uprawiał większość popularnych gatunków Oświecenia: list poetycki, satyra, paszkwil, oda, bajka, epigramat, poemat heroikomiczny. Wśród jego utworów można znaleźć nawet jedną sielankę. Utwory Węgierskiego przenika żywioł demaskatorski, pasja oskarżycielska, bunt przeciw niesprawiedliwym i anachronicznym ramom społecznym. W jego twórczości nie odnajdziemy utopijnej wizji świata w duchu russowskim. Węgierski ma konkretne marzenie o ziemiańskiej arkadii: „Nie chcę być świata panem, ale dobrej wioski”. Sentymentalnym i rokokowym konwencjom przeciwstawia nasycone rodzimymi realiami obrazy prawdziwej wsi, nie ma w niej tej sielankowej wizji, jak choćby „Sobótka” Kochanowskiego. Węgierski był mistrzem w podpatrywaniu życia codziennego ówczesnej Warszawy. Z form wypracowanych przez satyrę podjął i w sposób swoisty zastosował takie konstrukcje, jak galeria portretów, obrazków rodzajowych. Do tej grupy należą „Poprawa warszawska”, „ostatni wtorek”. Najlepszy z tej grupy jest „Ostatni wtorek”, w którym przedstawił Węgierski obraz balu maskowego. Usadowiony w kącie sali, przepycha się przez tłum tańczących, by opisać poszczególne pary i uchwycić migawki sytuacyjne. Galerią prezentowanych scen i postaci zamyka piękna Amazonka. Kiedy Naruszewicz w satyrze „Reduty” przedstawił udziwniony świat w „maskach” które były wyrazem „pozorów” i fałszu form wzajemnego współżycia, Węgierski wprowadzał do swoich wierszy konkretne osoby. Nie nazywał ich jednak po imieniu w tekście, ale rozszyfrowywał w osobnych przypisach dołączonych do wierszy. Nie ulega wątpliwości, że Węgierskie malował Swoje obrazki satyryczno-obyczajowe z natury, dzięki czemu mają one również wagę dokumentu. Atakował w nich nawet ministrów królewskich (np. „Sąd czterech ministrów”). Węgierski siał postrach i zgorszenie, powodując z kolei szykany swojej własnej osoby. Bronił godności prawa do mówienia przykrej prawdy w owych nieludzkich czasach tuż po sejmie rozbiorowym
Do pierwszego ostrego starcia Węgierskiego z dworem doszło wtedy, gdy napisał „Portrety pięciu Elżbiet bezstronnym pędzlem malowane i w dzień imienin darowane od przyjaznego osobom ich sługi”. Te uszczypliwe wierszyku ośmieszały najbardziej wpływowe na dworze królewskim osoby: siostrę króla Elżbietę Branicką i Księżną Czartoryską. Drugie starcie wywołał napisany przez Węgierskiego manifest do Rady Nieustającej pt. „Uwagi w sprawie Węgierskiego z Wilczewskim”, którzy siedząc się protekcją króla, dokonali zajazdu na wioskę Węgierskich. Manifest ten jest najciekawszym w Polsce XVIII wieku protestem człowieka oświeconego przeciw bezprawiu i przemocy możnych oraz zwyrodnieniom sarmackich obyczajów.
Cała twórczość Węgierskiego zamyka się właściwie w latach 1774-1779. Jak na tak krótki czas jest ona niezwykle bogata. Oprócz licznych wierszy, ważną pozycję zajmują tłumaczenia i adaptacje. Należy tu wymienić: „Listy perskie” Monteskiusza, „Pigmalion” Rousseau. Najwięcej uznania zyskał Węgierski przeróbką „Pulpitu” Boileau, zatytułowaną „Organy, poema heroikomiczne w sześciu pieśniach”. Wprowadził kłótnię plebana z organistą, który samowolnie zatrudnił babę K…(nie wiem co tu piszę). Poemat ten napisany był pod wpływem „Myszeidy” Krasickiego i jemu zadedykowany. Utwór ten był pamfletem na kler świecki i zakonny. Liczne realia polskiej prowincji sarmackiej, użycie doskonałych zwrotów i słów przypominających język Naruszewicza, aluzje do współczesności, zwłaszcza antydworskie i antymagnackie, stanowiły o dużej wartości utworu.
...