Zgryźliwość kojarzy mi się z radością, która źle skończyła.
13.a
Aleksandra Okopień – Sławińska: Relacje osobowe w literackiej komunikacji, w: Problemy teorii literatury, S.2
Podstawowy schemat relacji osobowych ześrodkowanych w utworze literackim wspólny jest wszelkim aktom językowej komunikacji. Zależnie od funkcji pełnionej wobec tego aktu wyodrębniają się trzy główne role osobowe:
1) nadawcy: tego, który mówi;
2) odbiorcy: tego, do kogo się mówi;
3) bohatera: tego, o kim się mówi.
Wszyscy oni mogą istnieć realnie w zewnętrznym wobec tekstu świecie jako określone społecznie indywidua, ale rzeczywiste istnienie bohatera jest z punktu widzenia samego aktu komunikacji najzupełniej obojętne. Rola bohatera wypowiedzi zakłada jego byt przedmiotowy jako składnika przekazywanej informacji, a zatem tylko bierną egzystencję wewnątrztekstową. Natomiast gdy bohater bierze czynny udział w komunikowaniu, wchodzi tym samym w rolę nadawcy lub odbiorcy wypowiedzi. Obie te role, choć podobnie jak rola bohatera utrwalone w semantycznej strukturze tekstu, zakładają jednakże aktywność zewnętrzną: kodowanie i dekodowanie zawartej w tekście informacji, a więc dysponowanie odniesionym do tekstu, ale istniejącym poza nim systemem norm. Dopełnienie aktu komunikacji wymaga więc pozatekstowego istnienia zarówno nadawcy jak odbiorcy, sam tekst zaświadcza o realnym istnieniu tylko jego nadawcy, natomiast ani z aktu komunikacji, ani z istnienia tekstu nie wynikają żadne wskazówki co do pozatekstowej egzystencji bohatera.
Osób spełniających powyższe role w określonej wypowiedzi może być wiele → nieograniczona liczba bohaterów, możliwość wystąpienia zbiorowego nadawcy i zbiorowego odbiorcy, kilku narratorów itd. A. Okopie- Sławińska nie precyzuje maksymalnej liczby pozostającego na usługach wypowiedzi personelu. Ustala zaś dopuszczalne tu minimum. Niewątpliwie każda z ról może być przypisana innej osobie (Jan mówi Piotrowi o Antonim), ale możliwe jest również kumulowanie ról:
- nadawcy i bohatera (Jan mówi Piotrowi o sobie, tj. o Janie);
- bohatera i odbiorcy (Jan mówi Piotrowi o nim samym, tj. o Piotrze);
- nadawcy i odbiorcy (Jan mówi sobie, tj. Janowi o Antonim).
Ostatnia ewentualność realizuje się jako monolog wewnętrzny Jana na temat Antoniego. Krańcowym przypadkiem kumulacji ról jest monolog wewnętrzny na własny temat (Jan mówi sobie o sobie, tj. Janowi o Janie). Wszystkie trzy role pełni wówczas jedna i ta sama osoba, nieredukowalna w żadnej sytuacji – osoba nadawcy.
Rola nadawcy i odbiorcy mogą być realizowane przez jedną osobę.
Rola nadawcy okazuje się szczególnie eksponowana. I to nie tylko ze względu na swą nieredukowalność i obecność w każdej sytuacji komunikacyjnej i na każdym poziomie komunikacji, ale również dlatego, że od niej uzależniony jest układ obu ról pozostałych. Obsadzenie bowiem roli nadawcy („ja”) określa przydział ról odbiorcy („ty”) i bohatera („on”). Piotr nie jest odbiorcą dlatego, że jest Piotrem, ale dlatego że Jan się do niego zwraca. Podobnie Antoni jest bohaterem, bo o nim Jan mówi.
Każda wypowiedź (a więc i utwór literacki) z jednej strony zaświadcza o znajdującym się poza jej obrębem nadawcy, podobnie jak każdy wytwór zaświadcza o swoim sprawcy, z drugiej zaś przedstawia nadawcę poprzez właściwą jej wewnętrzną organizację semantyczną. Związki owego istniejącego w obrębie tekstu i poprzez ten tekst nadawcy z nadawcą zewnętrznym są dość skomplikowane.
Wewnątrztekstowe bytowanie podmiotu.
Skomplikowanie sytuacji nadawczej przedstawionej w tekście zależy:
1) od liczby mówiących osób,
2) od hierarchicznej zależności między ich wypowiedziami.
Najprostszy przypadek przedstawiają pod tym względem utwory (zwykle są to liryczne wiersze-wyznania) wypełnione monologiem jednej postaci. Komplikacje ilościową wprowadzają teksty dramatyczne, gdzie szereg wypowiedzi różnych osób występuje na jednej płaszczyźnie w trybie niezhierarchizowanego partnerstwa. Dla narracji epickiej charakterystyczne jest zaś podporządkowanie mowy bohaterów mowie narratora. Każdy bohater, a więc postać przedstawiona przez narratora, może z kolei stawać się narratorem opowiadającym o innych postaciach, te zaś o innych i tak bez końca (np. Rękopis znaleziony w Saragossie). Dwupoziomowa relacja narrator-bohater tworzy dwupoziomowy układ nadawczy tylko wówczas, gdy narrator cytuje słowa bohatera udzielając mu samodzielnego głosu. W innych wypadkach jedynie narrator występuje w roli podmiotu wypowiedzi.
Zawarta w tekście informacja o mówiących postaciach jest dwojakiego rodzaju:
- informacja stematyzowana w znaczeniach użytych słów i zdań;
- informacja implikowana przez reguły mówienia.
Nie istnieją żadne ograniczenia zasięgu inf. stematyzowanej, przekazywanej przez treść wypowiedzi. Może ona zarówno przedstawiać osobę podmiotu, adresata czy bohatera, jak zawierać opinii na temat własnego zorganizowania, a wreszcie dotyczyć wszelkich innych, nie związanych z sytuacją komunikacyjną tematów. Natomiast zasięg inf. implikowanej, zaszyfrowanej w budowie wypowiedzi, jest bardziej wyspecjalizowany: ujawnia ona kod wypowiedzi i jego realizację, charakteryzując pośrednio nadawcę i odbiorcę jako użytkowników tego kodu – nadawcę jako użytkownika aktualnego, odbiorcę jako użytkownika potencjalnego. Inf. stematyzowana, dotycząca określonej postaci, pochodzić może zarówno z jej własnych wypowiedzi, jak też wypowiedzi współpartnerów lub narratora. Inf. implikowana o postaci kryje się tylko w jej własnej mowie. A zatem postaci milczące mogą być prezentowane jedynie w sposób stematyzowany.
Nie ma takiej wypowiedzi, która by nie kryła w sobie jakichś wiadomości o nadawcy. Każda niesie o nim informację implikowaną, nie każda jednak przedstawia go w sposób stematyzowany (nazywa się to „ukryciem narratora poza przedstawionym światem”).
Stematyzowana informacja o nadawcy wywodzi się z innych semantycznie złóż tekstu niż informacja implikowana. Oba rodzaje inf., różniąc się pochodzeniem i zasięgiem, różnią się też sposobem ujawniania w tekście. Pierwsza ujawnia się bezpośrednio, druga tylko pośrednio. Nie znaczy to, że inf. stematyzowana jest w całości dana wprost, gotowa i nie podlega żadnym operacjom interpretacyjnym, znaczy to jednak, że wynika ze znaczeń sformułowanych, że osoba nadawcy stanowi w jakimś zakresie temat wypowiedzi, że wypowiedź mówi o nadawcy, niezależnie od tego, czy mówi w sposób jasny czy zawiły, otwarty czy aluzyjny, czy wprost nazywa jego cechy, czy tylko dostarcza poszlak i zaszyfrowanych wskazówek.
Informację implikowaną o mówiącym można by określić jako podmiotowy aspekt ukrytej w każdej wypowiedzi informacji autotematycznej, metajęzykowej, płynącej nieustannie jakby podskórnym nurtem znaczeń jawnie stematyzowanych. Dotyczy ona wszelkich norm, które umożliwiły wytworzenie tych znaczeń, norm objawiających się w językowej konstrukcji wypowiedzi, ale wskazujących nie tylko na związek wypowiedzi z systemem językowym, lecz i z wyrażonymi poprzez mowę, a nadbudowanymi nad systemem językowym, tzw. wtórnymi systemami modelującymi: literackimi, ideologicznymi, religijnymi itp.
Każde użycie języka odpowiada jakiemuś społecznemu doświadczeniu. Tym samym implikowana informacja metajęzykowa o sposobach używania języka w danym tekście świadczy o jego nadawcy jako realizatorze pewnej praktyki społecznej. Praktyka owa obejmuje rozmaite zachowania językowe, które pozwalają zidentyfikować status mówiącego nie tylko w terminach ściśle socjologicznych, wskazujących na jego przynależność środowiskową, zawodową, klasową itp., ale i we wszelkich innych terminach charakteryzujących rozmaite grupy użytkowników mowy, np. w terminach psychologicznych.
Nie wszystkie implikowane przez tekst informacje charakteryzują mówiącego równie wyraziście. Respektowanie reguł gramatycznych, takich jak np. zgodność rodzaju, liczby i przypadku między rzeczownikiem a określającym go przymiotnikiem, świadczy o mówiącym tylko tyle, że w danym zakresie posługuję się on poprawnie językiem polskim.
Mimo iż zarówno informacja implikowana jak stematyzowana charakteryzuje osobę mówiącego, to jednak w rodzaju obu charakterystyk występuje istotna różnica. Informacja implikowana pozwala zrekonstruować osobowość mówiącego na podstawie nawet takich jego wypowiedzi, w których nie poświęca on sobie ani jednego słowa. Informacja ta nie wychodzi jednak poza dane wyprowadzone z pewnych społecznie określonych zachowań werbalnych i nie można powiadomić o zachowaniach nie odbijających się w sposobie mówienia. Za jej pośrednictwem nie udałoby się odtworzyć ani prostych sytuacji fabularnych, ani żadnych konkretów odnoszących się do wyglądu, stroju lub czynności postaci. Pod tym względem nieograniczony jest zakres informacji stematyzowanej. O ile inf. implikowana powstaje w wyniku socjologicznej interpretacji sposobów wypowiedzi, o tyle inf. stematyzowana takich zabiegów nie wymaga; w pewnych okolicznościach może stać się ich przedmiotem, ale nie jest ich rezultatem.
Najwyższa instancja nadawcza w obrębie utworu.
Nie może być nią narrator. Istnieje więc w obrębie tekstu taki układ reguł, nad którym narrator nie panuje, którego nie on jest nadawcą. Inaczej mówiąc, występuje w utworze taka informacja implikowana, która odnosi się do podmiotu dysponującego świadomością wyższa niż narrator. Ów podmiot nie jest żadną przedstawioną postacią, nie dotyczy go żadna informacja stematyzowana, nie należy doń w obrębie tekstu żadna poszczególna wypowiedź. Jest on natomiast podmiotem całego utworu.
Podmiot utworu jest najwyższą instancją nadawczą występującą w każdym dziele literackim. Bardziej ostentacyjnie ujawniają tą rolę utwory dramatyczne, nie stwarzające już żadnych pokus, aby porządek konstrukcyjny całego tekstu przypisać któremukolwiek z przedstawionych narratorów.
Utwór literacki jest złożonym układem wielu wypowiedzi, a na całym jego obszarze kształtują się właściwe mu „ponadwypowiedziowe” i „międzywypowiedziowe” reguły konstrukcyjne. Najogólniej mówiąc, określają one strukturę utworu w jej rozmaitych przekrojach. Strukturalne zasady utworu zrelatywizowane są nie w stosunku do podmiotów poszczególnych wypowiedzi, ale w stosunku do podmiotu całego utworu.
Naczelna instancja nadawcza w utworze – autorka uważa, że jest nią podmiot utworu, którego byt implikowany jest przez informację metajęzykową o pełnej strukturze tekstu. W obrębie tekstu do podmiotu utworu nie przynależy żadna wypowiedź, nie przedstawia go też żadna informacja stematyzowana, ani narrator, ani bohaterowie nic nie wiedzą o jego istnieniu, choć zdarza się, że narrator uzurpuje sobie jego kompetencje. Wydaje się, że można mu jednak przypisać pewne szczególne wypowiedzi metajęzykowe nierozdzielnie z utworem zrośnięte, które stanowią komentarz do tekstu głównego. Są to: tytuł utworu, tytuł rozdziałów, motta i przypisy autorskie.
Podmiot utworu jest nietożsamy z głównym narratorem czy podmiotem lirycznym, podobnie jak tekst utworu nie jest tożsamy z wypowiedzią głównego narratora czy lirycznego podmiotu, zwłaszcza, że w wielkiej grupie utworów są oni w ogóle nieobecni (np. dramat). Ową nietożsamość dokumentuje m. in. brak zgody między formą narracji czy lirycznego monologu a formą ostatecznego przekazu tekstu. Narracja może być ukształtowana jako mowa pisana, wygłaszana, śpiewana, gawędzona itp., może też nie zawierać sygnałów wskazujących na formę jej realizacji. Natomiast utwór zawsze taką formę posiada. Jest ona niezależna od założonej formy narracji lub monologu lirycznego i odgrywa znaczną role w percepcji tekstu. Współcześnie ukształtowany jest on najczęściej jako tekst napisany i wydrukowany. Wszelkie reguły jego ostatecznego zapisu wskazują na podmiot utworu. W grę wchodzą tu rozmaite sygnały graficzne: rodzaj druku, wyróżnienia literowe, układy stronicy, rozczłonowanie tekstu itp. Nie ma znaczenia, czyja inwencja o nich naprawdę zdecydowała: autora, grafika, redaktora technicznego… w semantycznej strukturze tekstu pozostaje utrwalony jeden podmiot utworu.
Reasumując, implikowana informacja metajęzykowa wskazuje na nadawcę – sprawcę wypowiedzi, a równocześnie zaszyfrowuje w tekście jego wizerunek, którego wierność gwarantują elementarne wymogi literackiej komunikacji.
Mimo iż każda wypowiedź stwarza poprzez ukrytą w niej informację implikowaną wyobrażenie mówiącego podmiotu, to nie każda portretuje przy tej okazji swego rzeczywistego twórcę. Rola ta przypada jedynie wypowiedziom samodzielnym, nie włączonym w obręb wypowiedzi wyższego rzędu. W wypadku utworu literackiego jedynie jego podmiot, a więc najwyższa utrwalona w tekście instancja nadawcza, będąca korelatem globalnej informacji implikowanej ogarniającej całą strukturę dzieła, jest odpowiednikiem ponoszącego za nią odpowiedzialność realnego jej konstruktora.
Z punktu widzenia utworu jest to jedyny zewnętrzny nadawca przez tekst bezpośrednio wskazany i z niego wyprowadzany. Rola ta jednak zapewnia mu byt wyłącznie funkcjonalny, tzn. zrelatywizowany do komunikatu i szeroko rozumianego kodu, ale pozbawiony atrybutów realnej ludzkiej egzystencji. Z punktu widzenia rzeczywistego toku literackiego komunikowania, którego początkiem jest autor, a więc konkretna jednostka ludzka, ów wywiedziony z sytuacji komunikacyjnej dysponent reguł jest tylko „specyficzna rolą autora, w którą wchodzi on w przebiegu procesu twórczego”. Przynależy doń cała zaszyfrowana w dziele świadomość metajęzykową, bynajmniej nie tożsama z rzeczywistą świadomością autora, który – jak każdy użytkownik języka – mówi niezależnie od tego, czy potrafi sformułować prawidła gramatyczne, zaktualizowane w swojej własnej mowie.
Schemat układu ról w literackiej komunikacji:
Poziomy komunikacji
wewnątrztekstowy
Instancje nadawcze
Instancje odbiorcze
mówiący bohater
naczelny narrator
(podmiot liryczny)
podmiot utworu
bohater
adresat narracji
(adresat monologu lirycznego)
adresat utworu
zewnątrztekstowy
nadawca utworu
(dysponent reguł, podmiot czynności twórczych)
autor
odbiorca utworu
(czytelnik idealny)
czytelnik konkretny
1
...