Zgryźliwość kojarzy mi się z radością, która źle skończyła.

Boccaccio – Dekameron - notatki

 

·         Nowela

krótki utwór epicki pisany prozą, zazwyczaj o wyrazistej, jednowątkowej fabule. Najczęściej obejmuje niewielki fragment życia bohatera lub większej liczby postaci - zwięzłość. W porównaniu z powieścią ogranicza opisy, dygresje, wątki uboczne na rzecz dynamicznej akcji. Cechuje się wyraźnie uwidocznioną pointą. wyraźne dążenie akcji do punktu kulminacyjnego, decydującego o losie bohatera, po którym następuje rozwiązanie akcji i puenta.

- klasyczna postać gatunku ukształtowała się we Włoszech na przestrzeni XIV – XVI wieku. Typowe dla niego jest m.in. pojawienie się tematyki mieszczańskiej, zainteresowanie obyczajowością i psychologią, przewaga motywacji realistycznej oraz nacechowanie satyryczne.
- często łączyły się w cykle powiązane ramą kompozycyjną (tak jak to ma miejsce w przypadku Dekameronu), bądź za pomocą motywu lub postaci czy też wspólnego wszystkim utworom punktu widzenia narratora wobec ukazywanego świata przedstawionego.

- przykładowe utwory: Baśnie tysiąca i jednej nocy, Ludzie stamtąd Marii Dąbrowskiej, Gloria victis Elizy Orzeszkowej.

 

·         Giovanni Boccaccio(1313-1375)

- wczesnorenesansowy pisarz włoski, przyjaciel Petrarki,

- młodość spędził w Neapolu, gdzie odbywał praktykę handlową, studiował prawo i przebywał na dworze królewskim. Większość swego życia spędził jednak we Florencji,
- autor łacińskich prac erudycyjnych, a także poematów epickich, kilku powieści w języku włoskim, wśród których wyróżnia się Fiammetta (1343-1344, wydanie polskie 1923 r.), wierszy, Żywota Dantego oraz komentarza do Piekła tego twórcy i łacińskiego zbioru wiadomości mitologicznych O pochodzeniu bogów pogańskich,

- najwybitniejszym jego dziełem jest Dekameron (1349-1351, w Polsce wydany w latach 1874-1875),

- nowela skonstruowana przez niego była wzorem naśladowania dla wielu pisarzy, m. in. dla Bolesława Prusa. Według tego właśnie schematu skonstruowane są: „Kamizelka” i „Katarynka”.

 

·         Wiadomości  wstępne

- w języku greckim dekameron oznacza dziesięć dni, tytuł Dekameron można by więc przetłumaczyć jako księgę dziesięciu dni. W rzeczywistości obejmuje dni czternaście, gdyż bohaterowie spędzają w podmiejskim domu dwa tygodnie – od środy do środy, ale tylko dziesięć dni przeznaczają na opowiadanie.

- całego ich pobytu poza miastem dotyczy opowieść ramowa złożona z obszernego wprowadzenia do dnia pierwszego oraz wprowadzeń i zakończeń do kolejnych dni.

Całego ich pobytu poza miastem dotyczy opowieść ramowa złożona z obszernego

- wstęp ma charakter dedykacyjny, choć nie jest skierowany do konkretnej osoby, ale do kobiet w ogóle. Książka jest przeznaczona właśnie dla nich, autor wyraża nadzieję, że jego dzieło będzie dla niewiast źródłem radości i rozrywki oraz dobrych rad, czego unikać należy i za czym iść trzeba.

 

    lDekameronl

jest to ujęty ramą kompozycyjną zbiór stu nowel opowiadanych w ciągu dziesięciu dni przez siedem kobiet – Pampineę, Fiammettę, Filomenę, Emilię, Laurettę, Neifile i Elizę oraz trzech mężczyzn – Panfila, Filostrata i Dionea, którzy schronili się przed zarazą, jaka panowała we Włoszech w 1348 roku, w willi w okolicach Florencji. Młodzi spotykają się w kościele Santa Maria Novella i za namową Pampinei postanawiają wspólnie opuścić dręczone zarazą miasto.

- Na każdy dzień opowieści wybierają spośród siebie króla/królową, który umilać będzie czas współtowarzyszą. Osoba ta pod koniec dnia wyznacza „swojego następcę” i decyduje o tym, kto będzie narratorem kolejnej historii

- Bohaterowie rozmawiają głownie o miłości. Miłość jest w tych nowelach najwyższą wartością i największą siłą władającą człowiekiem. Wyrazili podziw dla piękna kobiecego ciała i miłości zmysłowej.

- Jedna z postaci mówi – lepiej pokutować za to, czego się użyło, aniżeli żałować, tego czego się nie zaznało.

- Boccaccio w większości przypadków oparł się na ustnych przekazach krążących wśród  jemu współczesnych.

- Nadał im cechy własnej osobowości i poglądów na świat, nie dbając zbytnio o oryginalność tematów. W tych krótkich historiach

- Boccaccio ukazał życie epoki renesansu w całym jego bogactwie. Często opisywał przygody erotyczne, ale zawsze łączył je z podziwem dla zmysłowości i rozumu, sprawności ludzkiego umysłu.
- Giovanni Boccaccio, ze Wstępu do Dekameronu: W nowelach moich zawierają się różne ucieszne i smutne przypadki miłosne, a takoż inne zdarzenia przeszłych i dzisiejszych czasów.

 

Dzień piąty. Opowieść dziewiąta. Sokół.[w:] Dekmeron, Boccaccio.

 

- w całym zbiorze opowieść 49,

- tytuły opowieści funkcjonują jedynie w polskich przekładach, w oryginale włoskim nowele nie miały tytułów,

- W 1871 r. niemiecki poeta i nowelista P. Heyse sformułował tzw. teorię sokoła. Odnosi się ona do klasycznie skomponowanej noweli opartej na motywie dominującym, przewijającym się przez całą nowelę. Motywem tym jest rzecz, która nabiera w utworze symbolicznych znaczeń. Taką rzeczą jest właśnie tytułowy sokół Boccaccia, taka rolę pełni tez kamizelka z noweli Prusa.

 

- nowela w skrócie:

Federigo degli Alberighi miłuje bez wzajemności; po stracie całego mienia

pozostaje mu jedynie sokół, którego, nic innego nie mając, poświęca na

potrawę dla umiłowanej białogłowy, gdy ta doń w gościnę przybywa.

Uznawszy o tym dama zmienia postępowanie, wychodzi za niego za mąż i

bogatym człowiekiem go czyni.

- narratorką jest Fiammetta, będąca tego dnia „królową”. Mówi, że pokaże paniom jak wielką mają władzę kobiece wdzięki nad szlachetnymi sercami i nauczy je jak mają nagradzać.

- w mieście Coppo di Borghese Domenichi mieszkał starszy człowiek, którego wszyscy darzyli szacunkiem. Często powracał do opowieści o Federigo degli Alberighi, młodym szlachcicu z Florencji, który zakochał się w Monnie Giovannie, kobiecie która uchodziła za najpiękniejszą we Florencji.

- szlachcic by ją zdobyć brał udział w różnych turniejach rycerskich, organizował uczty, nie zważając na ich koszty. Jednak i to na nic się nie zdawało w dodatku doprowadziło do utraty majątku. Jedyną najcenniejszą rzeczą jaka mu pozostałą był sokół z którym urządzał sobie polowania.

- w między czasie mąż Giovanny zachorował, spisał testament wszystko zapisując synowi, następnie zmarł.

- po śmierci męża Donna Giovanna udała się wraz z synem do jednej z posiadłości leżącej niedaleko miejsca zamieszkania Federiga. Chłopiec szybko zaprzyjaźnił się ze szlachcicem i zapragnął mieć sokoła. Jednak widząc ile ten ptak znaczy dla jego przyjaciela nie odważył się go o niego prosić.

- pewnego dnia chłopiec ciężko zachorował, matka nie wiedziała jak mu pomóc. W końcu chłopiec wyznał: Matko, jeżeli zdołasz uzyskać dla mnie sokoła od Federiga, to wierzę, że wnet przyjdę do zdrowia. Giovanna wiedziała od dawna o uczuci jakim darzył ją Federigo i miała obawy przed pójściem do niego, w ostateczności jednak się zdecydowała.

- następnego ranka wybrała się do szlachcica. Ten akurat zajmował się pracą w ogrodzie i był wielce zdziwiony wizytą białogłowej, zaraz przybiegł uradowany.

- kobieta oznajmiła mu, że chciałaby mu wynagrodzić wszystkie przykrości jakich doznał z jej strony i prosiła by ten ugościł ją obiadem.

- mężczyzna o żadnych przykrościach nie pamiętał, zamartwiał się tylko czym uraczy swoich gości (ponieważ nie powodziło mu się najlepiej). Zostawił białogłową wraz z jej towarzyszką z żoną chłopa, która dotrzymała im towarzystwa a sam poszedł przygotować obiad.

- widząc, że ptak był dość tłusty uznał go za potrawę godną dam, więc ukręcił mu łeb i kazał służebnej dziewczynie go przyrządzić. On sam zaprosił białogłowy do stołu.

- po zjedzeniu i odbyciu krótkiej pogawędki Giovanna przeszła do rzeczy. Wie ona, ze został mu tylko sokół a jednak musi ona poprosić by przez nią i jego stracił, bo jej syn tak go pragnie, że może umrzeć jeśli go nie otrzyma. Błaga by przez wzgląd na miłość jaka go darzy i przez swa wielkoduszność podarował jej sokoła a ona zawsze będzie pamiętać, że uratował jej syna i zawsze będzie mu wdzięczna.

- Federigo słysząc to rozpłakał się na myśl o tym, że kazał upiec sokoła a teraz nie może go dać. Ta myślała, że on cierpi na myśl o rozstaniu z ukochanym sokołem i chciała tę prośbę wycofać, ale postanowiła poczekać na odpowiedź.

- w końcu mężczyzna zapanował nad sobą i powiedział z bólem serca, że nie może sprostać prośbie białogłowej i przyznał się do przyrządzenia potrawy z sokoła. Potem na dowód pokazał jej pióra, szpony i dziób zabitego ptaka.

- kobieta najpierw zaczęła go ganić za to co zrobił, a potem jednak przejęła się z podziwem. Straciła jednak nadzieje na uzyskanie sokoła dla ratowania syna, pożegnała się ze smutkiem i odeszła.

- kilka dni później (z powodu choroby lub żalu za sokołem) zmarł syn Giovanny. Giovanna długo rozpaczała.

- bracia Giovanny zaczęli ją kusić by ponownie wyszła za mąż. Ona najchętniej pozostałaby wdowa, ale uległa im i wspominając na ofiarę jaka dla niej poniósł Federigo powiedziała braciom, że skoro koniecznie chcą ja wydać za mąż to ona wyjdzie za Federiga degli Alberighi.

- bracia drwili z niej, że chce wyjść za kogoś kto niczego nie posiada. Powiedziała im, ze woli ona męża bez majątku niż majątek bez męża. Widząc, że mówi ona poważnie i poznawszy, że Federigo to swój chłop (szlachetny, stały) oddali mu siostrę i jej majątek. Federigo po ślubie z ukochana był tak szczęśliwy, że dożył dobrze gospodarząc kresu swoich lat.

 

Dzień dziesiąty. Opowieść dziesiąta. Gryzelda. [w:] Dekameron, Boccaccio.

 

- ostatnia nowela Dekameronu – setna.    

- opowieść w skrócie:

„Margrabia z Saluzzo, czyniąc zadość prośbom swoich podwładnych, postanawia żonę sobie wybrać. By jednak uczynić to na swój sposób, poślubia córkę prostego kmiecia, która mu dwoje dzieci na świat wydaje. Margrabia udaje, że je zabić kazał, a potem okazuje żonie, że już jej dłużej ścierpieć nie może i że w powtórne związki wstąpił. Pewnego dnia sprowadza do domu z powrotem własną córkę i za żonę ją podaje, wypędziwszy Gryzeldę w jednej tylko koszuli. Widząc, że Gryzelda wszystkie udręki cierpliwie znosi, przywołuje ja z powrotem do domu swego, większa niż kiedykolwiek miłością ją otaczając, pokazuje jej duże już dzieci i wszystkim każe złożyć jej hołd jako margrabinie.”

- narratorem opowieści i zarazem królem jest Dioneo. Zwraca się do dam. Mówi, że jego przedmówcy uczynili ten dzień, dniem poświęconym królom, sułtanom i innym dostojnikom. Żeby nie odstawać od reszty opowiada o margrabim zaznaczając, że nie będzie mówił o człowieku wspaniałomyślnym a o okrutnym szaleńcu.

- bohaterem opowieści jest margrabia Gualtieri władający ziemiami Saluzzo – nie miał żony, w dodatku nie miał zamiaru się żenić.

- podwładni obawiali się, że nie pozostawi on po sobie potomka. Prosili do by się ożenił.

- Gualtieri stwierdził, że skoro tak nalegają, ożeni się ale sam wybierze sobie żonę (by póżniej nie miał powodu do oskarżania ludu o zły wybór), oświadczył też, że lud będzie musiał szanować jego wybrankę bez względu na jej stan. Margrabia już dawno zwrócił uwagę na pewną piękną ale ubogą dziewczynę. Wezwał do siebie jej ojca i powiedział mu, że chce jego córkę pojąć za żonę. Następnie ogłosił, że będzie ślub, kazał się im zając przygotowaniami do tej wielkiej uczty. Wszyscy ucieszyli się i zaczęli przygotowania.

- w końcu margrabia poprosił wszystkich krewnych i kazał przygotować im suknie, pierścienie, wianek i inne rzeczy, których będzie potrzebowała jego przyszła żona.

- Gualtieri wsiadł rano na rumaka i pojechał do wsi zamieszkiwanej przez Gryzeldę. Tam zapytał się jej czy będzie mu ona posłuszna, zadał jeszcze kilka innych pytań na które ona odpowiedziała twierdząco i zapytał czy za niego wyjdzie – zgodziła się. Wtedy kazał rozebrać ją do naga i przyodziać w godne szaty. Lud był zdziwiony jego wyborem, ale nie dawał po sobie tego poznać.

- Gryzelda zamieszkała razem z mężem. Ujęła poddanych swą dobrocią i szlachetnością. Wszyscy mieli do niej szacunek i modlili się za nią. Była przede wszystkim posłuszna mężowi.

- nie długo po ślubie Gryzelda urodziła córkę, margrabia przyjął tę wiadomość z uciechą.

- jednak przyszło mu do głowy sprawdzenie swojej oblubienicy. Zaczął jej wmawiać, że lud nie jest zadowolony, że jest chłopką a w dodatku zamiast syna wydała na świat córkę. Ta z pokorą odpowiedziała by czynił z nią co tylko chce dla ratowania honoru. Wysłał swojego sługę by ten zabrał dziecko, Gryzelda z bólem serca, który ukrywała oddała dziecko, prosząc by nie zabijano dziecka rzucając na pożarcie dzikim zwierzętom.

- sługa na rozkaz pana wywiózł dziecko do krewnych swego władcy do Bolonii, gdzie dziewczynkę biała wychowywać jedna z krewniaczek.

- nie długo później Gryzelda urodziła drugie dziecko – syna. Po raz kolejny została poddana próbie – lud burzy się, że następcą pana ma być wnuk chłopa, z tym dzieckiem musiało stać się to samo co z poprzednim. Dodatkowo Gualtieri poinformował ją, że nie może jej już znieść i papież zezwolił na unieważnienie ich małżeństwa i wziął sobie nową żonę godną jego stanu. Gryzelda z pokorą (ale wielkim bólem serca) przyjęła tę wiadomość z pokorą.

- pana zdziwiło jej wielkie oddanie i jednocześnie ucieszyło.

- ona powstrzymała łzy i powiedziała, że nigdy nie była go godna. Małżeństwo z min uważała za zaszczyt, który był jej pożyczony tylko a nie należny. Powiedziała, ze odda mu to co od niego dostała więc i jego suknie, wziął ją nagą i taka wyjdzie z jego domu jeśli taka jest jego wola. Przez wzgląd jednak na to, że oddała mu dziewictwo którego już nie odzyska, prosi by dał jej jedna koszulę. Zgodził się.

- gdy to zrobił był bliski płaczu ale nie pokazał tego po sobie.

- udawał przed ludem, że za żonę wybrał sobie córkę hrabiego Panago i zarządził przygotowania do wesela. Posłał po Gryzeldę, kazał jej przygotować dom dla jego nowej żony, bo jak twierdził ona zrobi to najlepiej.

- w końcu kazał posłać po swoją „przyszłą żonę”,(jego krewny miał przybyć z córką (12lat) i synem (6lat) Gryzeldy).

- Gryzelda radośnie powitała dziewczyną i poprowadziła ją do pokoju.

- zaczęła się uczta, aż w końcu Gualtieri stwierdził, że ma już dość dowodów na pokorę i wyrozumiałość żony. Poprosił ją do siebie, zapytał co myśli na temat jego nowej wybranki – gdy ta pozytywnie wypowiedziała się o niej, prosząc tylko by nie zranił jej tak jak poprzedniej żony, margrabia był pod wrażeniem. W końcu postanowił wyznać prawdę i nagrodzić Gryzeldę za lata cierpliwości i był lud przestał go mieć za tyrana. Teraz oddał jej to co jej zabrał – dzieci, bogactwo i obdarzył ją ogromną miłością

- przez kilka najbliższych dni trwała uczta. Jej ojca wyswobodził z ciężkiej pracy, córkę wydał za mąż za bogatego młodzieńca a sami żyli szczęśliwie.

- w zakończeniu narrator stwierdza, że do ubogich przychodzi duch boży, a ludzie władający w pałacach zamiast władać ludem powinni zajmować się chłopskimi sprawami.

 

1

 

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • hannaeva.xlx.pl