Zgryźliwość kojarzy mi się z radością, która źle skończyła.

2008-02-04 01:05
Za 50 lat jedna trzecia Europejczyków będzie miała
muzułmańskie korzenie
Zależnie od tempa rozwoju naszego kraju będzie się
kształtować tempo napływu do Polski imigrantów z
różnych stron świata.
Cała Europa wchodzi obecnie w
okres silnej kolonizacji i Polska doświadczy jej również.
Dlatego już teraz musimy wypracować model
koegzystencji kultur i narodów, co nie jest łatwym
zadaniem
- mówił prof. Tomasz Wituch z Instytutu Historycznego UW w referacie
otwierającym zebranie plenarne Komitetu Prognoz Polska 2000Plus.
Zebranie odbyło się w Warszawie, a jego temat to "Zmiany struktury etnicznej UE w
perspektywie 2050 roku". Celem spotkania było rozpoznanie problemów wynikających z
przewidywanych zmian struktury etnicznej ludności Europy do 2050 roku oraz próba
sformułowania założeń dotyczących polityki wielokulturowości i polityki migracyjnej dla
Polski.
W roku 1913 - jak przypomniał prof. Wituch - Europa znajdowała się u szczytu swych
możliwości demograficznych. Przez cztery wcześniejsze stulecia Europa "wypychała" ludzi
poza kontynent, w ciągu 50 lat przed I wojną wypłynęło z naszego kontynentu ponad 50 mln
imigrantów. Wtedy w Europie mieszkało 24 proc. ludności globu, dziś - 11 procent i liczba ta
spada. Dziś to Europa stała się obiektem kolonizacji, mimo że należy do najgęściej
zaludnionych obszarów w skali globalnej.
Europa jest w stanie kryzysu - starzeje się, traci swą tożsamość, składa się z narodów
jedynaków. Przypomina starą kobietę po dwóch próbach samobójczych I i II wojny, której z
kłopotów pomagała zawsze wybrnąć jej krzepka amerykańska córka. Szybki wzrost
gospodarczy i podnoszenie się poziomu życia ściąga na kontynent emigrantów z północnej
Afryki, południowej Azji, Turcji. Nowi Europejczycy to najczęściej muzułmanie. Za 50 lat
1/3 obywateli Europy będzie miała muzułmańską świadomość - prognozuje prof. Wituch.
Europa staje się w coraz większym stopniu mieszanką kultur. Polska na tym tle jest ciekawym
monolitem chociaż w 1938 roku co trzeci polski obywatel był "obcy". Mieszkało tu wielu
Ormian, Tatarów, Żydów, Cyganów.
Jak będzie się w Europie układać koegzystencja narodów, religii i kultur? Zdaniem prof.
Witucha - historia nie zna przykładów udanej, zgodnej wielokulturowości. Już b. ZSRR chciał
stworzyć nowego człowieka radzieckiego i nic z tego nie wyszło. Rozpadły się z powodów
światopoglądowych Indie po śmierci Ghandiego, specyficznie wielokulturowe są dziś Stany
Zjednoczone, gdzie na przykład wielu Afroamerykanów poszukuje intensywnie swoich
korzeni, a Latynosi integrują się najlepiej tylko między sobą.
Napływ imigrantów do Europy będzie stwarzał napięcia i kryzysy. Jak w takim razie należy
układać stosunki między różnymi nacjami na przyszłość? Co zwycięży - segregacjonizm i
gettowość czy współpraca? - zastanawia się prof. Wituch, podkreślając, że już dziś trzeba
myśleć o tym jak w przyszłości wypracować dobrą koegzystencję różnych wspólnot
narodowych.
Podobną tezę sformułował także prof. Wawrzyniec Konarski z Instytutu Nauk Politycznych
UW. Jego zdaniem Europa, zwłaszcza Zachodnia, staje się wielorasowa, wieloreligijna oraz
gettowa (powołał się tu m.in. na przykład Francji), a Unia Europejska nie dopracowała się
strategicznej koncepcji w polityce migracyjnej.
Jak dodał prof. Witold Kieżun (wykładowca m.in. Wyższej Szkoły Przedsiębiorczości i
Zarządzania im. Leona Koźmińskiego) - muzułmanizacja zachodniej Europy stała się faktem.
Na przykład we Francji w roku 2051 będzie więcej mahometan niż ludzi innych wyznań (w
jednym tylko roku 2006 - 150 tysięcy Francuzów przeszło na mahometanizm), a badania
jednocześnie wykazują, że zdecydowana większość Francuzów, mieszkańców największych
miast, nie akceptuje u siebie idei integracji z innymi kulturami.
Jego zdaniem, społeczeństwa europejskie - francuskie, niemieckie, brytyjskie - muszą się
dopiero nauczyć się tolerancji dla obcych.
PAP - Nauka w Polsce, Waldemar Pławski
tot
Źródło:
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • hannaeva.xlx.pl