Zgryźliwość kojarzy mi się z radością, która źle skończyła.

Degrowth - cofanie rozwoju. Nowa polityka ekologicznych
fanatyków.
prisonplanet.pl
Polska
2011-09-28
Jak każdy rozsądny człowiek wie rozwój
indywidualny i społeczny są gwarantem dobrobytu.
Praca, tworzenie nowych technologii, okrycia
naukowe, tworzą naszą cywilizację i pozwalają na
utrzymanie wysokiego jak na standardy światowe
poziomu życia. Brak realizacji tych działań lub ich
ograniczanie, reglamentacja, kontrola,
doprowadzają w prosty sposób do zubożenia
społeczeństwa. Dziś większość zachodnich państw,
w tym Unia Europejska realizuje niestety właśnie
taką politykę.
Wydawało by się, że nie może być gorzej, że
w obecnej sytuacji kryzysu państwa zachodnie
szybko wrócą do polityki wolnego rynku, obniżenia podatków aby rozruszać gospodarkę i tym samym dać
ludziom pracę. Niestety nic z tych rzeczy w zachodnim świecie nie będzie miało miejsca. Zachodnia
cywilizacja jest niszczona przez międzynarodowe instytucje finansowe i sponsorowane
przez nie socjalistyczne ruchy polityczne. Celem takiego działania jest przejęcie władzy nad wszystkimi
wolnymi krajami i pernamentna kontrola wszystkich obywateli; czytaj- Socjalizm.
Jedną z kluczowych instytucji zajmujących się tworzeniem polityki mającej na celu realizację takiego
scenariusza jest Klub Rzymski.
o czym możemy
przeczytać w ich własnej publikacji:
“W poszukiwaniu wspólnego wroga, przeciwko któremu możemy się
zjednoczyć, wpadliśmy na pomysł, że zanieczyszczenie, groźba globalnego ocieplenia, brak wody, głód itp.,
spełnią nasze oczekiwania. [...] Wszystkie te niebezpieczeństwa są powodowane przez ingerencję ludzkości
w naturalne procesy, i tylko dzięki zmianie postaw i zachowań społeczeństw, negatywne zmiany mogą być
przezwyciężone. Idąc dalej tym tokiem myślowym, prawdziwym wrogiem jest sama ludzkość.”
“FIRST
GLOBAL REVOLUTION”, Alexander King, Bertrand Schneider, (Orient longman 1993).
Kolejnym elementem takiej polityki jest
deindustrializacja świata zachodniego. Ten proces
Klub Rzymski określa jako
“degrowth”
czyli cofanie
rozwoju. Proces ten ma przyczynić się do
ograniczenia produkcji, konsumpcji, pracy, w świecie
zachodnim, jednocześnie poddając te procesy ścisłej
kontroli co do tego- co i w jakich ilościach i za jaką
cenę ma być produkowane. W efekcie będzie
ograniczać to produkcję, będą zamykane zakłady
pracy, będzie ograniczany wolny rynek. Model ten
jest wzięty bezpośrednio z sowieckich podręczników
gospodarki socjalistycznej i wiemy z doświadczenia
historycznego, że taki system nie działa. Notabene
współtwórcą podstawowych dokumentów tego
modelu
i
jest m.in Michaił Gorbaczow.
Jedyną różnicą pomiędzy gospodarką socjalistyczną a obecnie realizowaną polityką jest to, że paraduje ona
pod zielonym sztandarem ratowania świata przed wyimaginowaną zagładą. Bez względu na propagandowe
slogany efekt będzie ten sam, o czym można przeczytać w publikacjach Klubu Rzymskiego.
Tyle tytułem wstępu. Poniżej zamieszczamy cytaty z publikacji Klubu Rzymskiego dotyczącej
“cofania
rozwoju”
. Cały dokument znajduje się pod tym linkiem
str. 6
“Duża konferencja dotycząca “cofania rozwoju” (ang. degrowth) odbyła się na wiosnę 2008 roku
w Paryżu. W tym czasie gospodarka wciąż rosła. W 2009 roku sytuacja całkowicie się zmieniła. Światowa
gospodarka weszła w recesję, wywołując ekonomiczne “cofanie-rozwoju” na całym świecie. Ale zamiast
zaplanowanego i zarządzanego “cofania rozwoju”, głęboki kryzys rozpoczął chaotyczny i ryzykowny okres
w gospodarce światowej: powodując wzrost społecznej nierównowagi.
Czy mogliśmy zrobić to lepiej i czy możemy to zrobić lepiej w przyszłości? Czy istnieje możliwość społecznie
zrównoważonego ekonomicznego “cofania rozwoju”? Jakie są opcje dla krajów rozwiniętych i krajów
rozwijających się (które muszą nadal wzrastać), reagowania na tą sytuację?”
7. Kryzys gospodarczy 2008-09 daje możliwość przestawienia gospodarki bogatych krajów na inną
trajektorię jeśli chodzi o przepływ materiałów i energii. Celem bogatych krajów powinno być dobre życie
pozbawione konieczność wzrostu gospodarczego.
ieszkańców, a tym
samym zmniejszy to presję na zasoby spadając w drugiej połowie 21 wieku. [...] Nadszedł czas, w krajach
bogatych na społecznie zrównoważone gospodarcze “cofanie rozwoju” wzmocnione przez sojusz
z "ekologią ubogich" Południa.
9. Ci, którzy proponują krótko falowy zielony keynesizm lub Zielony New Deal jako środek tymczasowy, są
bliscy ekologicznej ekonomii. Jeżeli inwestycje publiczne muszą rosnąć, gdyż rzeczywiście muszą wchłonąć
wzrost bezrobocia, lepiej jest przenieść je na opiekę społeczną obywateli i produkcję "zielonej" energii, niż
na autostrady i lotniska.
10. Musimy na nowo zdefiniować pojęcie "pracy", biorąc pod uwagę nieodpłatne usługi krajowe oraz sektor
wolontariatu i musimy wprowadzić lub rozszerzyć zakres uniwersalnego podstawowego dochodu lub
dochodu obywatela. Jeśli zielony keynesizmu jest teraz istotny, nawet bardziej istotnym będzie kolejny
raport Beveridge, o perspektywie “cofania rozwoju” jako rozszerzenia państwa opiekuńczego dającego
również dużo miejsca dla lokalnych inicjatyw.
Jeszcze inny sprzeciw może być podniesiony. Kto zapłaci za góry długów, kredytów hipotecznych i innych
długów jeśli gospodarka nie będzie rosnąć? Odpowiedź musi być taka, że nikt nie zapłaci. Nie możemy
zmuszać gospodarki aby rosła w tempie odsetek od mnożących się długów. System finansowy musi mieć
zasady inne od dotychczasowych. W Stanach Zjednoczonych i Europie, to co jest nowe, nie jest więc
keynesizmem, a nawet zielonym keynesizmem. Nowością jest rosnący ruch społeczny na rzecz
zrównoważonego “cofania rozwoju”. Kryzys otwiera możliwości dla nowych instytucji i zmian
w zwyczajach społecznych.
15. Czy na przykład, jest prawdopodobne, aby myśleć o świecie, z ośmioma miliardami ludzi z wydatkami na
energię wynoszącymi 300 gigadżuli i wykorzystaniem materiałów na poziomie 16 ton na mieszkańca
rocznie? Czy wręcz przeciwnie, jesteśmy na skraju społeczno-ekologicznej przemiany, która zmniejszy
zużycie energii i materiałów w bogatych gospodarkach nawet jeśli oznacza to gospodarcze cofanie rozwoju?
Na pierwszy rzut oka, południowe kraje mają coś do stracenia, a niewiele do zyskania z cofania rozwoju na
północy ze względu na mniejsze możliwości w zakresie eksportu surowców i produktów, i mniejszą
dostępność kredytów i dotacji. Ale ruchy Środowiskowej Sprawiedliwości i "ekologii ubogich" Południa są
głównymi sojusznikami zrównoważonego cofania rozwoju na Północy.
21. Zrównoważone cofanie rozwoju produkcji i zdolności konsumpcji (Zrównoważone cofanie rozwoju
zdolności gospodarki)
Intencją jest zbadanie innych dróg, w których wzrost opieki społecznej (ale także dobrobyt, sprawiedliwość,
równowaga ekologiczna) są powiązane z cofaniem rozwoju. Następujące działania powinny być
podejmowane: rozwój innowacji oszczędnego gospodarowania lub innowacji, które obejmują zmniejszenie
wielowymiarowego potencjału gospodarczego, promocja kolektywnego zmniejszania siły nabywczej (w
globalnej Północy) i wprowadzenie środków społecznej sprawiedliwości i redystrybucji majątku
dla zmniejszenia nierówności.
[...] Cofanie rozwoju oznacza także zmniejszenie wielkości globalnej gospodarki Północy. Chodzi
o zmniejszenie zdolności do wydobywania zasobów (i wydobycia w ogóle), które będzie sprawiedliwe
(zmniejszające nierówności, lub przynajmniej tworzące, jeśli to możliwe sprawiedliwy podział),
zrównoważone (między produkcją i konsumpcją) i demokratyczne (lub wybrane), ale również serdeczne,
ekologiczne, społeczne, pozytywne, obejmujące kulturę, jak również innowacyjne, zróżnicowane,
ukierunkowane, lokalne, globalne i przejściowe.
22. Oto przykłady polityk, które mogłyby zostać
wprowadzone w celu wspierania pozytywnych
inicjatyw na poziomie lokalnym:
kolektywne zmniejszenie siły nabywczej
dla pozyskiwania zasobów naturalnych (w tym
redystrybucji) poprzez furtkę wirtualnej ekonomii,
monetarne cofanie rozwoju i lokalizowanie,
zmniejszenie ograniczeń prędkości, trzy dniowy
tydzień pracy, ograniczenie godzin otwarcia
sklepów; zmniejszenie dostępności narzędzi
wydobywczych, certyfikaty na materiały, sanktuaria mineralne i biologiczne, zmniejszenie infrastruktury do
produkcji i konsumpcji, ograniczenie ilości dróg i ich przepustowości, ograniczenie ilości lotnisk, produkcji
przemysłowej oraz sprzyjanie lokalnej gospodarce w handlu międzynarodowym; instytucjonalizacja
większej ilości wspólnych dóbr i przestrzeni publicznych, ograniczenia dla reklam i
określenie podstawowego dochodu, wycena nieodpłatnej pracy, zmniejszenie nierówności wynagrodzeń,
określenie maksymalnego dochodu, nieuznawanie fiskalnych rajów kredytowych; lepszej jakości standardy,
społeczne i środowiskowe.
Rozwiązywanie problemów na szczeblu lokalnym, zakończy się niepowodzeniem, jeśli instytucje państwowe
nie wesprą procesu w jakiś sposób. Jest to szczególnie istotne w czasach kryzysu, kiedy ludzie doświadczają
zmniejszenia konsumpcji, użytkowania samochodów i energii. W związku z tym wsparcie ze strony polityków
powinno mieć miejsce.
22. Paryska konferencja dotycząca cofania rozwoju.
Słowo "degrowth" (cofanie rozwoju) zyskało popularność na pierwszej międzynarodowej konferencji
"Ekonomiczne cofanie rozwoju na rzecz zrównoważonego rozwoju i sprawiedliwości społecznej" która
odbyła się w kwietniu 2008 roku w Paryżu.
Przez dwa dni, 130 interdyscyplinarnych naukowców przeprowadziło ponad 90 prezentacji na temat
ekonomicznego cofania rozwoju. Poniżej fragmenty deklaracji konferencji (dostępne pod tym linkiem:
):
1.8 Jeśli nie [sprowadzimy] światowej aktywności gospodarczej dostosowując ją do możliwości naszych
ekosystemów, i nie redystrybuujemy majątku i dochodów na cały świat tak, aby zaspokajały nasze potrzeby
społeczne, to rezultatem będzie proces mimowolnego i niekontrolowanego ekonomicznego podupadania lub
upadku, z potencjalnie poważnymi skutkami społecznymi, zwłaszcza dla tych w najbardziej niekorzystnej
sytuacji. (...)
2. Dlatego wzywamy do zmiany paradygmatu z ogólnego i nieograniczonego dążenia do wzrostu
gospodarczego do koncepcji “odpowiedniego poziomowania” globalnych i krajowych gospodarek. (...) 3.
Zmiana paradygmatu wymaga cofnięcia rozwoju w bogatych częściach świata. (...)
3.3 Cele cofania rozwoju mają zaspokoić podstawowe potrzeby człowieka i zapewnić wysoką jakość życia,
zmniejszając jednocześnie wpływ globalnej gospodarki na środowisko do zrównoważonego poziomu,
sprawiedliwie dzielonego między narodami. Nie zostanie to osiągnięte poprzez mimowolne kurczenie się
gospodarki.
24. Jest rzeczą oczywistą, że obecne zmiany klimatu i wyczerpywanie się zasobów naturalnych obligują nas
do ponownego przemyślenia koncepcji rozwoju gospodarczego, jak również naszej nie zrównoważonej
produkcji i konsumpcji. Bogaci ludzie tego świata, żyjący głównie w globalnej północy, będą musieli
ograniczyć swoją nie zrównoważoną konsumpcję, to znaczy każdą konsumpcję, której nie można uogólniać
w kontekście całej populacji na świecie w ramach istniejących zasobów lub źródeł odnawialnych. Czy zatem
oznacza to, że niezbędnym jest mniejszy wzrost w globalnej Północy? Na pewno możliwym jest
dystrybuowanie produkcji i konsumpcji jak również jest całkowicie wykonalne promowanie rozdzielenia
wzrostu od zużycia zasobów.
25. Co jest zatem potrzebne, to nie spowolnienie wzrostu, ale społeczna zielona umowa, która będzie
promować produkcję zrównoważonej działalności i hamowanie wyczerpania zasobów. Programy społeczne
są integralną częścią takich transakcji.
29. “Już dziś żyjemy w sytuacji ekologicznego "przestrzelenia" poza granice potencjału utrzymania życia na
naszej planecie. W takiej sytuacji nie da się zastąpić coraz większego udziału zużycia zasobów
nieodnawialnych i energii przez biotyczną energię i materiały.”
Koncept "potencjału utrzymania życia na naszej planecie" pochodzi od weneckiego szarlatana J. Maria
Orteza piszącego w latach 1790. Pisał on, że limit optymalnej populacji wynosi 3 miliardy. I jeśli populacja
wzrośnie ponad tą liczbę to nastąpią klęski, głód i śmierć aby powrócić do optymalnych 3 miliardów.
Obecnie tą linię myślenia kontynuuje Klub Rzymski.
34. W rzeczywistości gospodarka rynkowa z jej strukturami walutowymi nie są trwałe i niszczą światowy
ekosystem, którego ludzkość jest częścią.
Wśród liderów wzrasta przekonanie, że społeczeństwo na świecie znajduje się w sytuacji ekonomicznego
i środowiskowego etapu przejściowego. To jest z pewnością prawda, jednak w jakim kierunku zmierzają
obecne zmiany, nie jest wystarczająco jasne dla społeczeństwa. Kiedy gospodarka rynkowa z definicji jest
szkodliwa dla środowiska, na jej miejsce musi zostać określona i zdefiniowana nowa. Niektórzy myśliciele
zaproponowali odmienne systemy ekonomiczne: gospodarki ekologicznej, eko-społecznej gospodarki, system
społeczno-przedsiębiorczy i inne.
[...] Obecny kryzys jest często wskazywany jako niezwykła okazja dla wprowadzenia zasadniczych zmian.
Jest to optymistyczna wizja. Byłoby historycznym wydarzeniem, gdyby ta ogromna transformacja mogła się,
odbyć bez poważniejszych konfliktów na świecie.
37. Podczas spotkania w Parlamencie Europejskim w dniu 16 kwietnia 2009 r. zostały zaproponowane
posłom ciekawe pomysły. Wystarczy wspomnieć o kilku:
► Potrzebujemy zmiany paradygmatu w myśleniu i celach politycznych. Możemy tego dokonać
wykorzystując instrumenty finansowe, takie jak reformy podatkowe i zniesienie niekorzystnych dotacji.
► Musimy transformować nasze gospodarki i działalności. Redystrybuuować finansowy majątek,
wykorzystanie zasobów naturalnych i możliwości pracy.
► Ze względu na pojawiający się sprzeciw dla słowa "cofanie rozwoju", którego politycy nie mogą
"sprzedać" swoim wyborcom: potrzebujemy pewnego rodzaju PR (propagandy) dla ruchu cofania rozwoju.
Wszelkiego rodzaju eufemizmy były omawiane.
38. Pojawiły się uwagi, że realizując to wszystko w praktyce stworzymy zieloną dyktaturę. To jest absurd.
[...] Jeśli zaczniemy z ram prawnych, aby uniknąć/ograniczyć tą (publiczną) kradzież, czy stworzymy zieloną
dyktaturę? Myślę, że nie. Wręcz przeciwnie: tylko wtedy stworzymy sprawiedliwy i globalny model
zarządzania.
Po przeczytaniu tych cytatów można sobie zadać
pytanie jaki system jeśli nie ma to być dyktatura jest
promowany przez Klub Rzymski. W historii świata
jedynie międzynarodowy socjalizm, spełnia
wszystkie przedstawione postulaty. Jednak obecny
model dla realizacji swoich postulatów będzie
wymagał regulacji wszystkich aspektów życia na
ziemi aby wyznaczyć “sprawiedliwy” podział
wszystkich dóbr na ziemi dla wszystkich
mieszkańców świata. Taki właśnie też model
opisywał Zbigniew Brzeziński w swojej książce “Pomiędzy dwoma Wiekami: Rola Ameryki w erze
technotronicznej.” (ang. Between Two Ages: America’s Role in the Technetronic Era.)
W tym systemie wszystko będzie podlegało stałej kontroli. Ludzie, obiekty, informacje, zasoby naturale
będą przydzielane, rozdzielane i śledzone przez systemy komputerowe, które będą podglądać każdy element
na ziemi, od gumy do żucia do ludzi włącznie.
gdzie poprzez technologię RFID wszystkie obiekty na ziemi będą śledzone w czasie rzeczywistym. Cała
produkcja będzie śledzona on momentu powstania produktu aż do utylizacji, dając w ten sposób możliwość
reglamentowania i kontrolowania wszystkiego.
Zbigniew Brzeziński ujął to w ten sposób: “System ten jest bezpośrednio wynikiem impaktu technologii (na
społeczeństwo), i zawiera w sobie powstanie bardziej kontrolowanego i kierowanego społeczeństwa. Takie
społeczeństwo będzie kontrolowane przez elity pozbawione wszelkich tradycyjnych etycznych ograniczeń.
Takie Elity nie zawahają się przed wykorzystaniem najnowszych technologii dla własnych celów, aby
wpływać na opinie ludzi i utrzymać społeczeństwo pod ciągłą kontrolą.” [...] “Wkrótce będzie możliwe
prowadzenie niemal ciągłego nadzoru nad każdym obywatelem i utrzymanie stałe uaktualnianych akt
zawierających nawet najbardziej osobiste dane obywateli. Akta te będą podlegały szybkiemu wglądowi
przez władze."
Czy to wszystko wygląda na zielony piknik? Czy mylnie zrozumiana ekologia nie prowadzi nas do piekła na
ziemi? Każdy powinien sam odpowiedzieć sobie na to pytanie, licząc ile ofiar i ile zniszczonych gospodarek
krajowych i prywatnych zawdzięczamy socjalizmowi w ostatnim stuleciu.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • hannaeva.xlx.pl