Zgryźliwość kojarzy mi się z radością, która źle skończyła.
Dziś
Co legalne, co nielegalne
w internecie
Jak nie dać się oszukać w sieci
Książka dostępna w punktach sprzedaży i w prenumeracie Premium
Jutro
Nowe
przestępstwa w sieci
Jak atakują hakerzy
CZWARTEK
17 marca 2011
Nr 53
(2939 w2)
PARTNER
STRATEGICZNY:
2,90 zł
cena gazety
(w tym 8% VAT)
6,99 zł
cena gazety z książką
(w tym 8% VAT)
WYDAWCA:
Rok 17 ISSN 2080-6744
Nr indeksu 348 066
Nakład 136 120 egz.
Krótki przewodnik po e-bookach
| A5
Podpowiadamy, jak kupować książki w formie
elektronicznej, jak za nie płacić i na czym czytać
WWW.GAZETAPRAWNA.PL
Jak zapisać mieszkanie konkretnej osobie
| B14
Co to jest zapis windykacyjny i jak napisać testament,
by po śmierci lokal trafił do wskazanego spadkobiercy
Piątek:
Najlepsze i najgorsze lokaty bankowe
|
Poniedziałek:
Jak wypełnić PIT-36
|
Wtorek:
Jak wypełnić PIT-36L
Stan wojenny nie miał prawa
TRYBUNAŁ KONSTYTUCYJNY
uznał wczoraj, że dekrety o stanie wojennym z grudnia 1981 roku są niezgodne z konstytucjami
PRL i obecną. To otwiera drogę do uzyskania odszkodowań przez skazanych i represjonowanych w tamtym okresie
Anna Gielewska
anna.gielewska@infor.pl
Około 130 tys. osób skaza-
nych w stanie wojennym mo-
że się domagać wznowienia
spraw sądowych, uniewin-
nienia, a następnie – za-
dośćuczynienia. Jednak skut-
ki wczorajszego wyroku Try-
bunału Konstytucyjnego w
praktyce mogą mieć przede
wszystkim wymiar moralny,
a nie prawny. Decyzja TK jest
pierwszą i bodaj najważniej-
szą wymierną oceną stanu
wojennego.
TK orzekał w pełnym skła-
dzie. Wniosek o zbadanie de-
kretów o stanie wojennym
skierował nieżyjący rzecznik
praw obywatelskich Janusz
Kochanowski. – To wyrok
w interesie wszystkich, któ-
rych dotknęły represyjne
przepisy – mówił sędzia Mi-
rosław Granat.
Decyzja trybunału otwiera
drogę sądową dla skazanych
w stanie wojennym, w tym za
czyny kryminalne. Może to
dotyczyć np. rehabilitacji za
naruszenie godziny milicyj-
nej czy udział w demonstra-
cjach. Prezes trybunału An-
drzej Rzepliński nie spodzie-
wa się jednak dużej liczby
wniosków. – Dla tych, którzy
nie uzyskali odszkodowań za
represje, jest to bardzo waż-
ny wyrok – ocenia marsza-
łek Senatu i były opozycjo-
nista Bogdan Borusewicz.
Wyrok może mieć wpływ
także na ustalanie ciągłości
pracy osób zwalnianych
w stanie wojennym, które
mają przez to niższe emery-
tury. Historycy i prawnicy
podkreślają jednak, że orze-
czenie trybunału ma wymiar
przede wszystkim symbo-
liczny. – Oznacza, że stan
wojenny był aktem siły, a nie
prawa – mówi prof. Andrzej
Zoll. Zdaniem prof. Antonie-
go Dudka będzie to prawdo-
podobnie jedyna ocena
prawna stanu wojennego, ja-
kiej się doczekamy.
Z danych IPN wynika, że
w stanie wojennym interno-
wano ok. 10 tys. osób. Na
podstawie dekretu Rady Pań-
stwa za działalność opozycyj-
ną aresztowano ponad 3,5
tys. osób. Kolegia ds. wykro-
czeń skazały ponad 207 tys.
osób, sądy cywilne za czyny
z pobudek politycznych –
około 1,7 tys. osób, z czego bli-
sko 1 tys. na podstawie dekre-
tów o stanie wojennym. Z ko-
lei sądy wojskowe ok. 5,7 tys.
osób. Jeden z najwyższych
wyroków w stanie wojennym
za udział w strajku to 10 lat.
Trudno oszacować, ile osób
wyrzucono z pracy. Podczas
weryfikacji zwolniono np.
blisko 10 proc. dziennikarzy.
Eksperci są podzieleni w
ocenie tego, na ile wyrok TK
może mieć znaczenie w pro-
cesie twórców stanu wojen-
nego. Prof. Zbigniew Ćwią-
kalski uważa, że orzeczenie
może mieć wpływ. Ale sę-
dziowie TK zaprzeczają.
– To może być jedna z okolicz-
ności, ale TK nie zajmuje się
oceną zawinienia, która jest
ważna dla sądu w sprawie
karnej – mówił Andrzej Rze-
pliński. Zdaniem prezesa TK
nie można ponownie próbo-
wać stawiać przed Trybuna-
łem Stanu Wojciecha Jaruzel-
skiego, Czesława Kiszczaka
i inni członków WRON.
WSPÓŁPRACA: ŁK, ŁS, MP-S, SYLV
B10 | PRAWO
LATEM zmieni się marka operatora na T-Mobile
Era zniknie za 100 mln
Czerwiec, lipiec lub sierpień
– to prawdopodobny termin
wielkiej akcji marketingowej,
jaką będzie rebranding sieci
komórkowej Era na T-Mobile.
Praca nad przygotowa-
niem kampanii reklamo-
wej i przebudową salonów
wre. Punktem kulminacyj-
nym marketingowej kampa-
nii ma być wielki event,
najprawdopobniej koncert
światowej gwiazdy, ale fir-
ma na razie na ten temat
milczy. Deutsche Telekom,
właściciel Ery, do przepro-
wadzenia rebrandingu
ściągnął do Warszawy
Czecha Miroslava Rakow-
skiego. W wywiadzie dla
„DGP” przyznaje on, że nie
zapadły jeszcze ostatecz-
ne decyzje zarówno co
do terminu rebrandingu,
jak i jego kosztów. Szacuje
się, że może się on wahać
między 60 a 100 mln zł.
– Przy najbardziej agresyw-
nym scenariuszu stówka
może pęknąć – przyznaje
Rakowski.
Czeski prezes PTC ma
z nową marką wprowadzić
na polski rynek nowe usłu-
gi z telewizją na czele,
a może i internetem stacjo-
narnym.
MICHAŁ FURA
A11 | FIRMA
Naftowy sojusz Kaddafiego: Rosja – Niemcy – Libia
Muammar Kaddafi odbija wschodnią Libię,
a jego syn daje rebeliantom dwa dni na kapi-
tulację. Równocześnie Trypolis rozlicza daw-
nych sojuszników, którzy zdradzili po wybu-
chu rewolty w Bengazi. Dyktator zapowiada
zerwanie stosunków z Francją, Włochami
i Wielką Brytanią, które poparły powstań-
ców. Obiecuje współpracę Niemcom, Rosji
i Chinom. – Niemcy, inaczej niż wiele waż-
PARP rozdaje pieniądze
zjednoczonym firmom
nych krajów Zachodu, przyjęły bardzo dobre
stanowisko wobec nas – komentował kwe-
stionowanie pomysłu ustanowienia strefy
zakazu lotów nad Libią przez Berlin w wy-
wiadzie dla RTL. Niemiecka dyplomacja od
początku przewrotów w Afryce Płn. szuka
okazji, by zająć miejsce Paryża i Rzymu. Dla
eksportowego państwa to nowe rynki zbytu
i źródło surowców energetycznych. Między
innymi dlatego Niemcy nie wyrywali się
z uznaniem rebelianckiego rządu w Bengazi.
Z kolei w lutym szef niemieckiej dyplomacji
Guido Westerwelle odwiedził Tunezję i Egipt,
obiecując 120 mln euro pomocy. Propono-
wał również Afryce pakt Północ – Południe,
który zmarginalizuje lansowaną przez Paryż
Unię dla Śródziemnomorza.
ZP
A7 | ŚWIAT
Firmy, które zjednoczą
swoje siły i połączą się w kla-
stry, mogą powalczyć o nie-
bagatelną kwotę 300 mln zł
z Unii Europejskiej. PARP od
poniedziałku będzie przyj-
mować wnioski o dofinan-
sowanie. Promowane są
wspólnoty współpracujące
z ośrodkami naukowymi.
Nowo powstałe klastry
mogą liczyć na 2 mln zł, a te
z kilkuletnim stażem nawet
na 20 mln zł na zakup urzą-
dzeń czy promocję marki.
Klastry to coraz popularniej-
szy sposób działalności
biznesowej – w ciągu dwóch
lat liczba pracujących w
nich osób wzrosła o 30 proc.
i wynosi już pół miliona.
Wspólne działanie się opła-
ca: można zaoszczędzić na
administracji, promocji i za-
kupie towarów.
OPINIE
ZBIGNIEW PARAFIANOWICZ
Niemcy stali się mistrzami
stawiania sobie pozornie sprzecznych celów w polityce
zagranicznej. W tym, co robią, są diabelnie skuteczni. Jak mawiał
Bismarck: „Nie warto pisać historii, warto ją robić”.
| A10
EW
A6 | POLSKA
A
2
REWERS
DGP
| 17 marca 2011 |
nr 53 (2939)
|
WWW.GAZETAPRAWNA.PL
Orzeczenie NSA
Debata o państwie,
a nie o emeryturach
Tomasz Wróblewski
tomasz.wroblewski@infor.pl
Wycieczka
to nie koszt
Wydatki poniesione
przez przedsiębiorcę na
zagraniczne wyjazdy w
egzotyczne miejsca w ce-
lu odbycia szkolenia nie
są kosztem uzyskania
przychodu, jeśli podatnik
nie udowodni ich związ-
ku z prowadzoną działal-
nością – stwierdził Na-
czelny Sąd Administra-
cyjny w wyroku z 16
marca 2011 r.
Podatnik prowadził dzia-
łalność w zakresie obrotu
złomem metali koloro-
wych. W złożonej korek-
cie zeznania podatkowego
wykazał stratę. Organ po-
datkowy zakwestionował
ujęcie w kosztach (które
przyczyniły się do straty)
wydatków związanych
m.in. z wyjazdami szkole-
niowymi do krajów Afry-
ki i Bliskiego Wschodu, po-
siłkami w restauracjach
oraz na higienę osobistą.
Zdaniem organu podat-
kowego wydatki na orga-
nizację konferencji w Ke-
nii nie miały związku
z działalnością, bo była to
oferta last minute, a podat-
nik nie przedstawił dowo-
dów na służbowy charak-
ter wyjazdu. Organ za-
kwestionował także
wyjazd do Izraela w celu
zawarcia kontraktów, któ-
ry zorganizowało biuro
podróży.
NSA przyznał rację orga-
nom podatkowym i sądo-
wi pierwszej instancji. Wy-
rok jest prawomocny.
Sygn. akt II FSK 1907/09
PRZEMYSŁAW MOLIK
Brak czasu był najmniej-
szym z problemów wczoraj-
szej debaty w Sejmie. Język,
brak alternatyw, małostko-
wość, ale nie czas. Rzecz, któ-
rej nikt wczoraj nie podjął na sali, to że debata emerytal-
na w swojej istocie nie dotyczyła emerytur, tylko modelu
państwa. Decyzja, czy sami będziemy odpowiedzialni za
swoje emerytury, czy rząd będzie wypłacał je w zależno-
ści od doraźnych interesów politycznych, to pytanie o spra-
wiedliwość społeczną. O stopień ingerencji państwa w ży-
cie obywatela. Państwo socjalne czy liberalne.
Katastrofa kosztuje miliardy
Obrońców tego ostatniego zabrakło. Od premiera sły-
szeliśmy, że nie chce nabijać kiesy prywatnym instytu-
cjom finansowym. Od opozycji, że można było szukać
pieniędzy w kieszeniach banków i najbogatszych. Od
ministra Rostowskiego usłyszeliśmy, że wpłaty na pry-
watne konta emerytalne to zmarnowane pieniądze. Naj-
bardziej szkodliwe z punktu widzenia państwa. Jakiego
państwa? Państwa, które za mniejsze zło uznaje przerost
biurokracji, socjalne rozdawnictwo, becikowe, blisko po-
łowę społeczeństwa w wieku zawodowo czynnym na
rentach i emeryturach. Złem największym dla państwa
w tym modelu są pieniądze odkładane na prywatne konta
obywateli.
Według wstępnych szacun-
ków trzęsienie ziemi i wywo-
łane nim tsunami będą kosz-
tować japońską gospodarkę
100 – 150 miliardów dolarów.
To oznacza, że może się
ono stać najkosztowniejszą
pod względem ekonomicz-
nym katastrofą naturalną.
Do tej pory za taką ucho-
dziło trzęsienie ziemi, które
w 2008 roku spustoszyło
chińską prowincję Syczuan.
Zginęło wówczas 70 tysięcy
ludzi, bezdomnych zostało
11 milionów, a koszty go-
spodarcze wyniosły 147
miliardów dolarów.
Na drugim miejscu jest po-
przednie wielkie trzęsienie
w Japonii – w Kobe w 1995
roku. W jego efekcie zginę-
ły 6434 osoby, a straty wy-
niosły 114 miliardów dola-
rów.
137 miliardy dolarów to z
kolei koszt huraganu „Ka-
trina”, najbardziej niszczy-
cielskiego w historii Stanów
Zjednoczonych, który w
2005 r. zrujnował Nowy Or-
lean, zabijając ok. 1800
osób.
Te trzy katastrofy z ekono-
micznego punktu widzenia
były zdecydowanie najgor-
sze. Na kolejnych miejscach
tej czarnej listy znajdują się
trzęsienie ziemi w Irpinii we
Włoszech (1980 r. – 52 mld
dol.), trzęsienie w południo-
wej Kalifornii (1994 r. – 43
mld dol.), huragan Andrew
na Florydzie i w Luizjanie
(1992 r. – 41 mld dol.), po-
wodzie na rzece Jangcy
w Chinach (1998 r. – 40 mld
dol.), trzęsienie w Chuetsu
w Japonii (2004 r. – 32 mld
dol.), huragan „Ike”, który w
2008 r. przeszedł przez Ka-
raiby i Teksas (30 mld dol.)
oraz trzęsienie, które w 1999
r. zniszczyło Izmit w Turcji
(27 mld dol.).
Nawet jeśli koszty obecne-
go kataklizmu okażą się
większe niż te w Syczuanie,
to liczba ofiar raczej się nie
zbliży do tamtej. Ostatnie
dane mówią o 4314 zabitych
i 8608 zaginionych.
BJN, TE-
LEGRAPH
Administracja nie
przystaje do obywateli
Mariusz Staniszewski
mariusz.staniszewski@infor.pl
Co kilka sekund zawierane
są transakcje na Allegro. Dla
11,5 mln Polaków kupowanie
przez internet niczym nie róż-
ni się od zakupów w tradycyj-
nych sklepach. Wartość han-
dlu w sieci osiągnęła już 17 mld zł i co roku wzrasta o kil-
kadziesiąt procent. Dlatego sieci inwestują setki milionów
w rozwój sklepów internetowych. Znajdują sposoby na za-
bezpieczenia transakcji i danych klientów, bo wiedzą, że
nieobecni w sieci znikną z rynku. Pierwsze wyczuły to
banki, które już ponad 10 lat temu dały obywatelom
możliwość płacenia rachunków przez internet.
Nietrzeźwych
nie będziemy leczyć za darmo
Piłeś? Uważaj na siebie.
Wypadek po alkoholu
może się przełożyć na
pustkę w portfelu.
A to dlatego, że szpi-
tale coraz bardziej
świadome swoich
praw zaczynają ruty-
nowo wystawiać ra-
chunki za pomoc
udzieloną nietrzeź-
wym pacjentom.
Szczególnie że liczba
takich poszkodowa-
nych jest pokaźna –
dziś na jeden szpital
przypada średnio po-
nad 100 pacjentów
rocznie. Szpital Woje-
wódzki im. Jana Paw-
ła II w Bełchatowie
miał ich na przykład
w zeszłym roku 150.
Zwykle są to złama-
nia, skręcenia stawów
lub zranienia, a śred-
ni koszt interwencji
wynosi 500 zł. Wy-
chodzi więc 75 tys. zł,
co dla liczących grosze
placówek jest sporą
kwotą.
Wzięły się więc one
na sposób i egzekwu-
ją pieniądze, powołu-
jąc się na przepisy
ustawy o zakładach
opieki zdrowotnej,
zgodnie z którymi pu-
bliczny zakład może
pobrać opłatę za le-
czenie niezależnie od
uprawnień poszkodo-
wanego do bezpłat-
nych świadczeń, jeśli
ten znajdował się pod
wpływem alkoholu,
co było jedyną i bez-
pośrednią przyczyną
uszkodzeń ciała. I nie
pomagają tłumacze-
nia, że do zranienia
doszło z przyczyn od
pacjenta całkiem nie-
zależnych, a pomoc
należy się pacjentowi
z tytułu ubezpiecze-
nia. Np. Regionalny
Szpital Specjalistycz-
ny w Grudziądzu rok
temu wystawił aż 100
rachunków pacjen-
tom pod wpływem al-
koholu.
Oczywiście ściąga-
nie takich należności
nie należy do łatwych
i sprawy często mają
swój finał w sądzie.
PO
To, co jest przyszłością dla prywatnych firm, dla pań-
stwa jest przekleństwem. Wprowadzenie przejrzystych
procedur e-administracji pozbawiałoby administrację
władzy. Zmuszałoby ją do oszczędności i przyspiesze-
nia pracy. Pozbawiłoby cały aparat państwowy możli-
wości traktowania obywateli jako zła koniecznego
utrudniającego funkcjonowanie urzędów. Lecz archa-
iczne państwo nie tylko jest uciążliwe, ale też hamuje roz-
wój. Musi zatrudniać ciagle nowych, niekompetentnych
urzędników Państwo staje się niekompatybilne z otacza-
jącą je rzeczywistością. Przestaje rozumieć potrzeby przed-
siębiorców i zwykłych obywateli, którzy przechodzą na
wyższy stopień rozwoju.
„DGP”
online
GazetaPrawna.pl, Dziennik.pl
tydzień w
„DGP”
Najchętniej
czytane|
www.gazetaprawna.pl
1.
Firma skontroluje, w jaki sposób
pracownik korzysta z komputera
2.
Emeryt musi rozwiązać umowę
o pracę, aby pobierać świadczenia
z ZUS
3.
Dzisiaj paliwo, jutro drożeć będzie
wszystko
4.
Cofanie licznika w aucie będzie
przestępstwem
5.
Od maja droższe paliwa
(16 marca)
PIT 2010
Nasza sonda
PIĄTEK:
WTOREK:
Prawo na co dzień:
n
Jak wypełnić PIT-36L
GP radzi:
n
Kiedy można żądać
podwyższenia
alimentów
ŚRODA:
Prawo na co dzień:
n
Jak wypełnić PIT-37
Raport:
n
Ranking kredytów
hipotecznych
n
Pobierz darmowy program
do rozliczenia podatku za 2010 rok
dziennik.pl
PYTANIE NA DZIŚ
Głosuj na GazetaPrawna.pl i Dziennik.pl
Czy osoby
represjonowane
w stanie wojennym
powinny dostać
odszkodowania?
KULTURA i PROGRAM TV
Magazyn
i dodatek
Kultura
z programem
TV
n
Najważniejsze koncer-
ty i premiery kinowe
n
Omówienia filmów
PONIEDZIAŁEK:
Prawo na co dzień:
n
Jak wypełnić PIT-36
Prawo na co dzień:
n
Jak pracownik może
dochodzić wypłaty
wynagrodzenia
Sklep z e-bookami
Jak bronić się przed fotoradarami,
mandatami i kontrolami
n
Kiedy można odmówić przyjęcia mandatu
i jak się od niego odwołać?
n
Wniosek o ukaranie może być
bezpodstawny
gazetaprawna.pl/e-poradnik/fotoradary
CZWARTEK:
Raport:
n
Gdzie i jak
ubezpieczyć się
na wakacje
2
DGP
| 17 marca 2011 |
nr 53 (2939)
|
WWW.GAZETAPRAWNA.PL
POLSKA
A
3
Ekspresowa debata o OFE
W SPRAWIE ZMIAN EMERYTALNYCH
karty zostały już rozdane. Koalicja zrobi wszystko, aby w maju ustawa weszła
w życie. PO może zrobić ukłon w stronę lewicy i ograniczyć lepiej zarabiającym ulgę w PIT za dodatkowe oszczędzanie
Grzegorz Osiecki
grzegorz.osiecki@infor.pl
Rząd jest zdeterminowany
doprowadzić do błyskawicz-
nego uchwalenia ustawy
przewidującej zmniejszenie
składki do OFE z 7,3 proc. do
2,3 proc. pensji. Wczoraj
w Sejmie zaczęły się nad nią
prace. PO dała jasny sygnał:
na zasadnicze zmiany w rzą-
dowej propozycji nie ma
szans. Składka zostanie
zmniejszona i to już od ma-
ja. Premier wyliczył podczas
sejmowej debaty, że każdy
miesiąc opóźnienia to 2 mld
zł. mniej w budżecie. – Szko-
da każdego miesiąca – prze-
konywał Donald Tusk.
Mundurowe do zmiany
Zmiany mają zmniejszyć
potrzeby pożyczkowe pań-
stwa o 195 mld zł do 2020.
– To dwie trzecie rocznego
budżetu – uzupełniał wyli-
czenia szefa rządu minister
Michał Boni, który też poja-
wił się na sejmowej mów-
nicy. Premier dodał, że sys-
tem jest nie do utrzymania
w obecnej formie – zakłada,
że z tej samej składki sfi-
nansujemy stare emerytury
i odłożymy na nowe. A to
oznacza, że ZUS zawsze bę-
dzie miał deficyt.
By uprzedzić zarzuty, że
rząd idzie po linii najmniej-
szego oporu i tnie składki,
zamiast wprowadzać refor-
my, zapowiedział, że w tej
kadencji przygotuje zmiany
w emeryturach munduro-
wych.
Opozycja grzmi
Koalicyjny PSL zapowie-
dział, że poprze plany rzą-
du. Jednak opozycja jest
w sprawie OFE mocno po-
dzielona, choć wszystkie
kluby krytykują rządowe
plany. PJN frontalnie. Chce
odrzucenia ustawy w pierw-
szym czytaniu i zapowiada jej
zaskarżenie do Trybunału
Konstytucyjnego, w razie
gdyby weszła w życie.
PiS ma własny projekt za-
kładający możliwość wybo-
ru przez ubezpieczonego, ile
chce wpłacać do OFE. Mógł-
by gromadzić w funduszu
od 2 do 7,3 proc. pensji. I co
dwa lata zmieniać wysokość
składki. Jeśli by się na to nie
zdecydował – całość skład-
ki lądowałaby w ZUS. – Ce-
lem projektu rządowego nie
jest zapewnienie Kowalskie-
mu bezpieczeństwa, tylko
ratowanie budżetu. My da-
jemy Polakom prawo decy-
dowania – uzasadniała pro-
jekt PiS posłanka Małgorza-
ta Sadurska.
Ta propozycja nie ma jednak
większych szans, bo koalicja
zamierza ją odrzucić.
SLD zgłosi poprawki do pro-
jektu rządowego. Proponuje,
by składka osób urodzonych
po 1980 r. została zmniejszo-
na do 5 proc. pensji, a nie od
2,3 do 3,5, jak chce rząd. Z ko-
lei osoby urodzone w latach
1949 – 1968 mogłyby wybrać
między ZUS a OFE. Lewica
proponuje też zmianę ulgi na
III filar. Miałaby być odlicza-
na nie od dochodu, jak chce
rząd, ale od podatku. Rocznie
można by odliczyć 400 – 450
zł. Taką ulgę preferowałyby
osoby, które płacą podatki
według niższej stawki. Z po-
prawek lewicy szansę ma
ulga, bo nie przyniesie zna-
czących kosztów dla budże-
tu. – Trzeba policzyć – mówi
jeden polityków PO.
Rząd się spieszy
Dziś ustawą ma się zająć ko-
misja finansów publicznych,
za tydzień będzie drugie
i trzecie czytanie w Sejmie.
Potem trafi do Senatu, które-
go posiedzenie ma się odbyć
30 i 31 marca. – Do Senatu
ma trafić gotowiec i wyjść
bez poprawek – mówi jeden
z polityków koalicji.
Jednak nawet jeśli prezy-
dent podpisze ustawę tego
samego dnia, to ogłoszenie
ustawy w Dzienniku Ustaw
może się odbyć 1 lub 2 kwiet-
nia. Ustawa ma miesięczny
termin vacatio legis, czyli we-
szłaby w życie na początku
maja. W tym przypadku ma-
jowa składka do OFE byłaby
dzielona na zasadach propo-
nowanych przez rząd po od-
jęciu tylu dni maja, przez ile
system działał na starych za-
sadach.
n
REKLAMA
Jak inne kraje tną
składkę kapitałową
Oprócz Polski 7 krajów Europy
zdecydowało się obniżyć
składkę do II filaru. Odnotowa-
ły jednak znaczne spadki PKB.
Na przykład gospodarka Łotwy
w latach 2008 – 2010 skurczy-
ła się 19 proc., Rumunii
o 9 proc., a Czech o 2 proc.
n
Litwa – w latach 2009
– 2010 składka obniżona
z 5,5 proc. pensji do 2 proc.
na razie zostaje bez zmian
n
Łotwa – w maju 2009 r.
składka obniżona z 8 proc. do
2 proc. pensji, od 2013 r. ma
rosnąć
n
Estonia – od czerwca
2009 r. zawieszenie składek
wynoszących 4, 6 i 16 proc.
pensji (zależy, czy od pracow-
nika, czy od samozatrudnione-
go), od 2012 r. składki znów
mają rosnąć, aby wrócić do
stanu wyjścia
n
Węgry – zawieszenie składki
wynoszącej 8 proc., a dodatko-
wo ci, którzy nie przekażą skła-
dek z II filaru do państwa, stra-
cą prawo do publicznej emery-
tury – oznacza to nacjonaliza-
cję kapitałowej części systemu
n
Słowacja – zniesienie obo-
wiązkowej składki wynoszącej
8 proc. pensji w 2008 r., obec-
ny rząd chce wrócić do rozwią-
zań sprzed kryzysu
n
Bułgaria – składka wynosi
5 proc. pensji, ale od listopa-
da 2010 r. nastąpiło przejęcie
aktywów członków II filaru,
którzy przejdą na emeryturę
do 2014 roku (20 proc.
środków)
n
Rumunia – od 2008 r. skład-
ka ma rosnąć z 2 proc. do
6 proc. do 2016 r. – wzrost
składki został opóźniony,
ale ma dojść do docelowego
pułapu
1
ŹRÓDŁO: FOR
A
4
POLSKA
DGP
| 17 marca 2011 |
nr 53 (2939)
|
WWW.GAZETAPRAWNA.PL
Sikorski utrwala
dobrą markę Polski
E-administracja, czyli
samotne wyspy bez połączeń
POWSTAJE WIELE SYSTEMÓW
i nikt nie myśli o ich zintegrowaniu
Prezydencja Polski w Unii Eu-
ropejskiej ma umocnić wize-
runek Polski jako kraju sta-
bilnego i utrwalić dobrą mar-
kę – zapowiedział wczoraj
w Sejmie minister spraw za-
granicznych Radosław Sikor-
ski. Szef polskiej dyplomacji
przedstawił plany polityki za-
granicznej na ten rok.
– Walczymy o pozycję na
arenie międzynarodowej,
a nie o honor, którego nikt
nam odebrać nie może –
przekonywał szef MSZ.
I zaznaczał, że Polska to
szósta gospodarka w UE. –
Nareszcie zniknęły z za-
chodnich gazet zdjęcia po-
kazujące wozy drabiniaste
ciągnięte przez zabiedzo-
ne szkapy. Z ubogiego
krewnego staliśmy się
oczekiwanym członkiem
strefy euro – podsumował.
Priorytetem polskiego
przewodnictwa w RE ma
być m.in. promocja demo-
kracji w krajach Bliskiego
Wschodu. Sikorski zapo-
wiedział też, że w tym cza-
sie może dojść do rozsze-
rzenia Unii o Chorwację.
Minister spraw zagranicz-
nych powtórzył, że w 2014
r. Polska ostatecznie wyco-
fa się z Afganistanu. Mówił
też o poprawiających się
relacjach polsko–niemiec-
kich i polsko–rosyjskich.
Podkreślił, że wymiana
handlowa z Niemcami jest
większa niż Niemiec z Ro-
sją.
– Z Rosją sprawdziła się
filozofia: wykonać pozy-
tywny gest, a potem dzia-
łać według zasady wzajem-
ności – oświadczył.
Po tych słowach w ławach
PiS zawrzało. – Minister
stara się bardziej odgrywać
rolę wiceministra spraw za-
granicznych Niemiec i Ro-
sji – stwierdził poseł Zbi-
gniew Girzyński z PiS.
Te słowa oburzyły Sikor-
skiego, który wyszedł z sa-
li. Opuścili ją także posło-
wie Platformy i zapowie-
dzieli w tej sprawie
wniosek do komisji etyki
poselskiej.
Iwona Dudzik
iwona.dudzik@infor.pl
Nowe dowody osobiste z czi-
pem miały nam umożliwić
korzystanie z urzędów bez ko-
nieczności ich odwiedzania
i rozpocząć e-rewolucję w ad-
ministracji. Ale nie tylko nie
będzie ich tak jak planowano
od 1 lipca, ale też niewiele
dzięki nim załatwimy.
Wielkie zamieszanie
Minister spraw wewnętrz-
nych i administracji Jerzy
Miller przekonuje, że dzięki
elektronicznemu dowodo-
wi osobistemu zapomnimy
o drukach RMUA, aby zare-
jestrować się w przychodni,
bez wychodzenia z domu
będziemy też mogli się zamel-
dować czy zamówić akt uro-
dzenia. Po otrzymaniu dowo-
du i wejściu na internetową
stronę e-puap.gov.pl, czyli
Elektronicznej Platformy
Usług Administracji Publicz-
nej, świat urzędów miał sta-
nąć przed nami otworem.
Wszystko to miało najpierw
funkcjonować od początku te-
go roku. Potem datę przesu-
nięto na 1 lipca 2011 roku,
a teraz sprawa oddala się co
najmniej do 2012 roku. Przy-
znaje to MSWiA, a głównym
powodem opóźnień jest nie-
przygotowanie samego resor-
tu i urzędów, które miały
współpracować przy wpro-
wadzaniu tego informatycz-
nego planu w życie.
– Na pewno czytniki no-
wych dowodów nie pojawią
się w tym roku w przychod-
niach – mówi Andrzej Tro-
szyński, rzecznik NFZ. To
właśnie dzięki nim mieli-
śmy udowadniać prawo do
leczenia nie drukiem ZUS
RMUA, ale nowym dowo-
dem osobistym.
Tłumaczy, że aby je wpro-
wadzić, potrzebne są zmiany
w oprogramowaniu fundu-
szu. – To nie takie proste, na-
wet nie wiadomo, kto za to
wszystko zapłaci – dodaje
Troszyński.
Na razie więc nie wiadomo,
kiedy będziemy mogli zapo-
mnieć o dowodach ubezpie-
czenia.
Podobnie jest na poziomie
gmin. Plany informatyzacji
urzędów miały dotyczyć tak-
że samorządów. Nasze pyta-
nie o internetową obsługę
mieszkańców budzi jednak
konsternację. Jan Janiec, se-
kretarz urzędu miasta, w\
Skarżysku-Kamiennej przy-
znaje, że z informatyzacją nie
stoją najlepiej. Miasto nie ma
nawet swojego konta na plat-
formie e-PUAP.
– Wciąż nie wiemy, jak to
będzie działało – mówi.
Krok dalej zrobiła Jabłonna.
Jak mówi Michał Smoliński,
rzecznik urzędu, gmina jest
w trakcie podłączania się do
platformy e-PUAP. Jakie jed-
nak wnioski będą mogli przez
internet złożyć jej mieszkań-
cy? Nie wiadomo.
Pojedyncze wyspy
Sposób informatyzacji kry-
tykują ostro Pracodawcy RP.
Nie tylko za to, że za wolno
jest wdrażany, ale też za to,
że poszczególne resorty
przygotowują własne plat-
formy w oderwaniu od sys-
temu e-PUAP. Także samorzą-
dy mają własne systemy.
– Kiedyś ma to wszytko być
połączone. Tylko nie wiado-
mo kiedy – mówi Piotr Wo-
łejko, ekspert Pracodawców
RP. Wątpi on, czy kiedykol-
wiek to nastąpi. – Na razie
mamy totalny chaos – mówi
Wołejko.
Jako przykład wymienia
przygotowywany przez resort
sprawiedliwości elektronicz-
ny system dostępu do zasobów
Krajowego Rejestru Karnego
oraz Krajowego Rejestru Są-
dowego. Ostrzega, że kiedy
w końcu otrzymamy dowody
elektroniczne, obywatel zginie
w natłoku stron interneto-
wych, PIN-ów i skrzynek e-
mailowych.
Pracodawcy RP apelują, aby
urzędnicy odpowiedzialni za
informatyzację zadbali o zin-
tegrowanie systemów. Za-
miast elektronicznych wysp
powinien powstać archipelag
połączony mostami.
Odpowiedzialny za e-puap
Zbigniew Olejniczak, dyrek-
tor Centrum Projektów Info-
rematycznych MSWiA mówi
nam, że nie może odpowiadać
za urzędy.
– Tworzymy dom, ale kto
w nim będzie chciał mieć
swój pokój, nie zależy od nas
– mówi Olejniczak.
WSP, ZIR
AGIEL, PAP
PRZYGOTOWANIA
do eksportu gazu
Budujemy gazociągi
na północ i południe
Około 900 mln zł wyda Pol-
ska na budowę połączenia
gazowego z Litwą, kolejne
400 mln na interkonektor ze
Słowacją – poinformował
wczoraj Jan Chadam, prezes
spółki Gaz-System. Połącze-
nia te mają dać Polsce moż-
liwość eksportu gazu po
2014 r., gdy uruchomiony
zostanie terminal gazu skro-
plonego LNG.
Łącznik ze Słowacją ma
być elementem tzw. euro-
pejskiego korytarza pół-
noc – południe. – Wtedy
mielibyśmy dwa połącze-
nia, jeśli chodzi o południe
Polski. Pierwsze to czeskie,
które w tym roku będzie
oddane, ale tylko na pozio-
mie przepustowości 0,5
mld metrów sześciennych.
Po rozbudowie dawałoby
jednak szanse przesyłu ga-
zu na poziomie 2,5 – 3 mld
metrów sześciennych – tłu-
maczył Chadam.
Oba połączenia dawały-
by możliwość eksportu ga-
zu na południe oraz – w ra-
zie kryzysu – pozwalałyby
korzystać z gazociągu Na-
bucco, którym od 2015 r. ma
płynąć do Europy gaz z re-
jonu Morza Kaspijskiego.
Z kolei łącznik z Litwą po-
zwoli Polsce eksportować
gaz do krajów nadbałtyc-
kich oraz do Finlandii. Pla-
nowana przepustowość
połączenia ma wynosić 2,5
– 3 mld metrów sześcien-
nych gazu.
Po podpisaniu umowy ga-
zowej z Rosją i uruchomie-
niu terminalu LNG Polska
będzie miała nadwyżki ga-
zu. Sposobem uniknięcia
płacenia za niewykorzysta-
ny gaz będzie eksport pali-
wa.
WZROST PŁAC na poziomie 4,1 proc. jest niższy od prognoz analityków
Więcej pracy, płace rosną wolno
MAST
Przedsiębiorstwa coraz chęt-
niej zatrudniają, ale nie chcą
pracownikom podnosić pensji.
Wynagrodzenie w sektorze
przedsiębiorstw, czyli w fir-
mach, które zatrudniają ponad
dziewięć osób, wzrosło w lu-
tym o 4,1 proc. w porówna-
niu z analogicznym okresem
ubiegłego roku. Firmy te pła-
cą średnio 3422 zł miesięcz-
nie – podał wczoraj GUS.
Wzrost płac jest niższy od
prognoz analityków, którzy
spodziewali się, że wzrosną
one rok do roku o 4,9 proc.
Inflacja w tym okresie wy-
niosła 3,6 proc. A to ozna-
cza, że realnie (po odlicze-
niu inflacji) płace zwiększy-
ły się zaledwie o 0,5 proc.
– Prognozowany tegoroczny
wzrost gospodarczy na pozio-
mie 4 proc. nie pozwala przed-
siębiorstwom na znaczne pod-
wyżki wynagrodzeń. Myślę,
że nie należy oczekiwać więk-
szego wzrostu płac ponad
4 proc. w całym roku – uwa-
ża Piotr Kuczyński, analityk
Xelion Doradcy Finansowi.
Z kolei Jakub Borowski,
główny ekonomista Invest-
-Banku, uważa, że wzrost płac
hamuje głównie sytuacja na
rynku pracy. Bezrobocie
wciąż jest stosunkowo wyso-
kie i firmy nie mają problemu
ze znalezieniem pracowni-
ków.
W tej sytuacji firmy raczej
skupią się na wzroście za-
trudnienia. To efekt rosną-
cych zamówień na produko-
wane przez nie dobra i usłu-
gi. Ten trend jest widoczny
zwłaszcza od początku tego
roku. W styczniu wzrost za-
trudnienia wyniósł 3,8 proc.,
a w lutym już 4,1 proc. (li-
cząc rok do roku). W lutym
pracę w sektorze przedsię-
biorstw znalazło 11,5 tys.
osób, a w styczniu aż 121,8
tys. Był to największy mie-
sięczny przyrost liczby pra-
cujących w ostatnim piętna-
stoleciu.
W sektorze przedsiębiorstw
pracuje obecnie 5,513 mln
osób – co jest najlepszym wy-
nikiem w historii.
Zdaniem ekonomistów za-
trudniają przede wszystkim
branże informatyczna i ko-
munikacyjna oraz firmy
przyjmujące prace outsour-
cingowane, a także spółki
produkujące na eksport.
BEATA TOMASZKIEWICZ
Frank znowu zdrożał
Kurs franka poszybował
mocno w górę. Za szwajcar-
ską walutę trzeba było wczo-
raj płacić 3,1782 zł. To coraz
bliżej rekordowego poziomu
z 2008 r., kiedy to trzeba by-
ło za nią płacić 3,33 zł.
– Złoty słabnie, bo świa-
towi inwestorzy wycofują
się z ryzykownych inwe-
stycji w akcje i waluty go-
spodarek wschodzących,
do których należy Polska,
szukając schronienia w wa-
lucie szwajcarskiej – tłuma-
czy Marek Nienałtowski,
główny analityk Domu Kre-
dytowego Notus.
To, jak dalej będzie zacho-
wywał się kurs franka, za-
leży od jutrzejszej decyzji
szwajcarskiego banku naro-
dowego, który wypowie się
na temat stóp procento-
REKLAMA
PATRONAT
wych w tym kraju. A te są
bardzo niskie, co może skła-
niać do ich podwyższenia
w okresie długotermino-
wym. – Z drugiej strony
Szwajcaria żyje z eksportu,
dlatego należy wniosko-
wać, że do podwyżki stóp
ostatecznie nie dojdzie –
uważa Nienałtowski.
Wzrost kursu franka
w opinii ekspertów nie ma
negatywnego wpływu na
polską gospodarkę. Nie tra-
cą też konsumenci. Pod-
czas gdy od 2008 r. kurs
franka wzrósł o 1 zł, opro-
centowanie tej waluty spa-
dło. To powoduje, że oso-
bom mającym kredyt
w wysokości 200 tys. zł ra-
ta na przestrzeni tego cza-
su wzrosła tylko o 40 zł, do
1010 zł.
PO
2
DGP
| 17 marca 2011 |
nr 53 (2939)
|
WWW.GAZETAPRAWNA.PL
POLSKA
A
5
Krótki przewodnik po e-booku
POLSKI RYNEK E-BOOKÓW
zaczyna powoli konkurować z tradycyjnymi książkami. W wersji elektronicznej
możemy już czytać ponad 8 tysięcy tytułów. Podpowiadamy dziś, jak je kupować, jak za nie płacić i na czym czytać
Sylwia Czubkowska
sylwia.czubkowska@infor.pl
Ubiegłoroczny bestseller Ar-
tura Domasławskiego „Kapu-
ściński non-fiction” w wersji
papierowej kosztuje ponad
50 zł. Jako e-book jest tańszy
– 29,9 zł. I choć taka różnica
w cenie jest w Polsce rzadko-
ścią, to wydawcy chcąc zachę-
cić do nowej formy książek,
coraz częściej decydują się
na promocje.
– Od razu widać efekty –
przyznaje Małgorzata Błasz-
czyk z internetowej księgar-
ni Virtualo. Tak było z nie-
dawną promocją wydaw-
nictwa Landschaft. – Jego
słowniki i specjalistyczne
książki do nauki języków
w wersji cyfrowej przece-
nione nawet o 80 procent
zaczęły się naprawdę rekor-
dowo sprzedawać – przeko-
nuje Błaszczyk.
Jednak zazwyczaj ceny
e-booków są zaledwie o 5 –
10 procent niższe niż ksią-
żek drukowanych. A kilkuzło-
towa oszczędność nie zawsze
jest wabikiem na klienta. –
Na e-booki VAT jest wyższy
niż na papierowe książki,
a wydawca w przypadku
publikacji zagranicznych
musi opłacić licencję za ta-
ką formę rozpowszechnia-
nia. Tym samym koszt wy-
produkowania i dystrybucji
e-książki wcale nie jest du-
żo niższy niż jej wydruko-
wania – mówi Paweł Do-
brzyński, prezes Libranova.
Największy wybór e-booków
jest w e-księgarni Virtualo (po-
nad 8 tysięcy tytułów), która
współpracuje z Empik.com
(ponad 6,5 tysiąca tytułów).
Warto jednak także zaglą-
dać do e-księgarni poszcze-
gólnych wydawnictw, które
same sprzedają wersje cyfro-
we swoich książek. W ubie-
głym roku wydawnictwo
W.A.B. przeceniło o połowę
kryminały Stiega Larssona,
a teraz w tak dużej promocji
można kupić w Empik.com
choćby powieść „Bidul” Ma-
riusza Maślanki za 7,95 zł.
Na czym czytać
Jednak zanim zacznie się
oszczędzać, kupując cyfro-
we książki, najpierw trzeba za-
inwestować w czytnik. Na
polskim rynku dostępnych
jest już blisko 20 różnych mo-
deli. Najtańszym jest obec-
nie Icarus Co kosztujący 650
zł, z 6-calowym ekranem
i pamięcią 2 GB, która po-
mieści nawet kilka tysięcy
książek. – Owszem to wciąż
spory wydatek, ale jeszcze
rok temu najtańszy czytnik na
polskim rynku kosztował bli-
sko 1200 zł, więc widać, że
oferta staje się otwarta na ma-
sowego klienta – mówi Do-
brzyński.
Dystrybutorzy nie chcą po-
dawać informacji, ile tych
czytników do tej pory kupio-
no w Polsce. Wyjątkiem jest
Infover sprzedający czytniki
eClicto, który ujawnił nam, że
sprzedano blisko tysiac eg-
zemplarzy tego urządzenia.
Oprócz czytników e-booki
można też oczywiście czy-
tać na zwykłych kompute-
rach, laptopach i tabletach.
W zależności od rodzaju
urządzenia e-książki są do-
stępne w różnych formatach.
– Obecnie wśród sprzeda-
nych e-booków nadal domi-
nuje format PDF. Od stycznia
do marca 2011 stanowił po-
nad 60 procent wszystkich
sprzedanych e-książek. 32
procent plików to e-booki
w formacie ePUB – wylicza
Małgorzata Błaszczyk z Vir-
tualo. I właśnie ePub, choć
dostępny u nas dopiero od
3 miesięcy, zdobywa coraz
większą popularność. Wyni-
ka to z jego uniwersalności.
Nie tylko jest odpowiedni
dla większości czytników,
ale po konwersji działa na
iPadach i tabletach z syste-
mem Android.
Poradniki i podręczniki
Na razie wyraźnie widać,
że klientami skłonnymi pła-
cić za e-książki są głównie
czytelnicy poszukujący wie-
dzy specjalistycznej. W ofer-
cie Virtualo aż 30 proc.
e-bookow sprzedanych w ubie-
głym roku stanowiły te z za-
kresu prawa, ekonomii i go-
spodarki, 9 procent to e-k-
siążki do nauki języków
obcych, a 7 procent pod-
ręczniki akademickie, lek-
tury szkolne i pomoce na-
ukowe. W Empiku.com na
szczycie aktualnych bestsel-
lerów jest poradnik „Angiel-
skie formuły” Pawła Wim-
mera.
n
REKLAMA
E-bestsellery Inforu
w 2010 roku
1. Jak opodatkować najem
2. Nowy VAT 2011
3. Jak założyć firmę za fundu-
sze unijne
4. Jak uniknąć podatku
5. Emerytury służb
mundurowych
Sprostowanie
10 lutego 2011 r. w artykule
opublikowanym w nr 28
„Dziennika Gazety Prawnej”
pt. „Krzysztof Olewnik mógł
przeżyć” zamieszczono nie-
prawdziwe informacje, iż Pa-
weł Łobacz – wykonujący
wówczas zawód prokuratora
– nadzorował śledztwo
w sprawie uprowadzenia i za-
bójstwa Krzysztofa Olewnika
w okresie, kiedy w jego toku
doszło do szeregu nieprawi-
dłowości dotyczących zabez-
pieczenia śladów, przechowy-
wania dowodów oraz wydania
niesłusznej decyzji o umorze-
niu śledztwa wobec jednego
z podejrzanych. W rzeczywi-
stości Paweł Łobacz nie od-
powiada za powstanie niepra-
widłowości i wskazanego wy-
żej śledztwa nigdy nie
nadzorował.
1
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl hannaeva.xlx.pl
Co legalne, co nielegalne
w internecie
Jak nie dać się oszukać w sieci
Książka dostępna w punktach sprzedaży i w prenumeracie Premium
Jutro
Nowe
przestępstwa w sieci
Jak atakują hakerzy
CZWARTEK
17 marca 2011
Nr 53
(2939 w2)
PARTNER
STRATEGICZNY:
2,90 zł
cena gazety
(w tym 8% VAT)
6,99 zł
cena gazety z książką
(w tym 8% VAT)
WYDAWCA:
Rok 17 ISSN 2080-6744
Nr indeksu 348 066
Nakład 136 120 egz.
Krótki przewodnik po e-bookach
| A5
Podpowiadamy, jak kupować książki w formie
elektronicznej, jak za nie płacić i na czym czytać
WWW.GAZETAPRAWNA.PL
Jak zapisać mieszkanie konkretnej osobie
| B14
Co to jest zapis windykacyjny i jak napisać testament,
by po śmierci lokal trafił do wskazanego spadkobiercy
Piątek:
Najlepsze i najgorsze lokaty bankowe
|
Poniedziałek:
Jak wypełnić PIT-36
|
Wtorek:
Jak wypełnić PIT-36L
Stan wojenny nie miał prawa
TRYBUNAŁ KONSTYTUCYJNY
uznał wczoraj, że dekrety o stanie wojennym z grudnia 1981 roku są niezgodne z konstytucjami
PRL i obecną. To otwiera drogę do uzyskania odszkodowań przez skazanych i represjonowanych w tamtym okresie
Anna Gielewska
anna.gielewska@infor.pl
Około 130 tys. osób skaza-
nych w stanie wojennym mo-
że się domagać wznowienia
spraw sądowych, uniewin-
nienia, a następnie – za-
dośćuczynienia. Jednak skut-
ki wczorajszego wyroku Try-
bunału Konstytucyjnego w
praktyce mogą mieć przede
wszystkim wymiar moralny,
a nie prawny. Decyzja TK jest
pierwszą i bodaj najważniej-
szą wymierną oceną stanu
wojennego.
TK orzekał w pełnym skła-
dzie. Wniosek o zbadanie de-
kretów o stanie wojennym
skierował nieżyjący rzecznik
praw obywatelskich Janusz
Kochanowski. – To wyrok
w interesie wszystkich, któ-
rych dotknęły represyjne
przepisy – mówił sędzia Mi-
rosław Granat.
Decyzja trybunału otwiera
drogę sądową dla skazanych
w stanie wojennym, w tym za
czyny kryminalne. Może to
dotyczyć np. rehabilitacji za
naruszenie godziny milicyj-
nej czy udział w demonstra-
cjach. Prezes trybunału An-
drzej Rzepliński nie spodzie-
wa się jednak dużej liczby
wniosków. – Dla tych, którzy
nie uzyskali odszkodowań za
represje, jest to bardzo waż-
ny wyrok – ocenia marsza-
łek Senatu i były opozycjo-
nista Bogdan Borusewicz.
Wyrok może mieć wpływ
także na ustalanie ciągłości
pracy osób zwalnianych
w stanie wojennym, które
mają przez to niższe emery-
tury. Historycy i prawnicy
podkreślają jednak, że orze-
czenie trybunału ma wymiar
przede wszystkim symbo-
liczny. – Oznacza, że stan
wojenny był aktem siły, a nie
prawa – mówi prof. Andrzej
Zoll. Zdaniem prof. Antonie-
go Dudka będzie to prawdo-
podobnie jedyna ocena
prawna stanu wojennego, ja-
kiej się doczekamy.
Z danych IPN wynika, że
w stanie wojennym interno-
wano ok. 10 tys. osób. Na
podstawie dekretu Rady Pań-
stwa za działalność opozycyj-
ną aresztowano ponad 3,5
tys. osób. Kolegia ds. wykro-
czeń skazały ponad 207 tys.
osób, sądy cywilne za czyny
z pobudek politycznych –
około 1,7 tys. osób, z czego bli-
sko 1 tys. na podstawie dekre-
tów o stanie wojennym. Z ko-
lei sądy wojskowe ok. 5,7 tys.
osób. Jeden z najwyższych
wyroków w stanie wojennym
za udział w strajku to 10 lat.
Trudno oszacować, ile osób
wyrzucono z pracy. Podczas
weryfikacji zwolniono np.
blisko 10 proc. dziennikarzy.
Eksperci są podzieleni w
ocenie tego, na ile wyrok TK
może mieć znaczenie w pro-
cesie twórców stanu wojen-
nego. Prof. Zbigniew Ćwią-
kalski uważa, że orzeczenie
może mieć wpływ. Ale sę-
dziowie TK zaprzeczają.
– To może być jedna z okolicz-
ności, ale TK nie zajmuje się
oceną zawinienia, która jest
ważna dla sądu w sprawie
karnej – mówił Andrzej Rze-
pliński. Zdaniem prezesa TK
nie można ponownie próbo-
wać stawiać przed Trybuna-
łem Stanu Wojciecha Jaruzel-
skiego, Czesława Kiszczaka
i inni członków WRON.
WSPÓŁPRACA: ŁK, ŁS, MP-S, SYLV
B10 | PRAWO
LATEM zmieni się marka operatora na T-Mobile
Era zniknie za 100 mln
Czerwiec, lipiec lub sierpień
– to prawdopodobny termin
wielkiej akcji marketingowej,
jaką będzie rebranding sieci
komórkowej Era na T-Mobile.
Praca nad przygotowa-
niem kampanii reklamo-
wej i przebudową salonów
wre. Punktem kulminacyj-
nym marketingowej kampa-
nii ma być wielki event,
najprawdopobniej koncert
światowej gwiazdy, ale fir-
ma na razie na ten temat
milczy. Deutsche Telekom,
właściciel Ery, do przepro-
wadzenia rebrandingu
ściągnął do Warszawy
Czecha Miroslava Rakow-
skiego. W wywiadzie dla
„DGP” przyznaje on, że nie
zapadły jeszcze ostatecz-
ne decyzje zarówno co
do terminu rebrandingu,
jak i jego kosztów. Szacuje
się, że może się on wahać
między 60 a 100 mln zł.
– Przy najbardziej agresyw-
nym scenariuszu stówka
może pęknąć – przyznaje
Rakowski.
Czeski prezes PTC ma
z nową marką wprowadzić
na polski rynek nowe usłu-
gi z telewizją na czele,
a może i internetem stacjo-
narnym.
MICHAŁ FURA
A11 | FIRMA
Naftowy sojusz Kaddafiego: Rosja – Niemcy – Libia
Muammar Kaddafi odbija wschodnią Libię,
a jego syn daje rebeliantom dwa dni na kapi-
tulację. Równocześnie Trypolis rozlicza daw-
nych sojuszników, którzy zdradzili po wybu-
chu rewolty w Bengazi. Dyktator zapowiada
zerwanie stosunków z Francją, Włochami
i Wielką Brytanią, które poparły powstań-
ców. Obiecuje współpracę Niemcom, Rosji
i Chinom. – Niemcy, inaczej niż wiele waż-
PARP rozdaje pieniądze
zjednoczonym firmom
nych krajów Zachodu, przyjęły bardzo dobre
stanowisko wobec nas – komentował kwe-
stionowanie pomysłu ustanowienia strefy
zakazu lotów nad Libią przez Berlin w wy-
wiadzie dla RTL. Niemiecka dyplomacja od
początku przewrotów w Afryce Płn. szuka
okazji, by zająć miejsce Paryża i Rzymu. Dla
eksportowego państwa to nowe rynki zbytu
i źródło surowców energetycznych. Między
innymi dlatego Niemcy nie wyrywali się
z uznaniem rebelianckiego rządu w Bengazi.
Z kolei w lutym szef niemieckiej dyplomacji
Guido Westerwelle odwiedził Tunezję i Egipt,
obiecując 120 mln euro pomocy. Propono-
wał również Afryce pakt Północ – Południe,
który zmarginalizuje lansowaną przez Paryż
Unię dla Śródziemnomorza.
ZP
A7 | ŚWIAT
Firmy, które zjednoczą
swoje siły i połączą się w kla-
stry, mogą powalczyć o nie-
bagatelną kwotę 300 mln zł
z Unii Europejskiej. PARP od
poniedziałku będzie przyj-
mować wnioski o dofinan-
sowanie. Promowane są
wspólnoty współpracujące
z ośrodkami naukowymi.
Nowo powstałe klastry
mogą liczyć na 2 mln zł, a te
z kilkuletnim stażem nawet
na 20 mln zł na zakup urzą-
dzeń czy promocję marki.
Klastry to coraz popularniej-
szy sposób działalności
biznesowej – w ciągu dwóch
lat liczba pracujących w
nich osób wzrosła o 30 proc.
i wynosi już pół miliona.
Wspólne działanie się opła-
ca: można zaoszczędzić na
administracji, promocji i za-
kupie towarów.
OPINIE
ZBIGNIEW PARAFIANOWICZ
Niemcy stali się mistrzami
stawiania sobie pozornie sprzecznych celów w polityce
zagranicznej. W tym, co robią, są diabelnie skuteczni. Jak mawiał
Bismarck: „Nie warto pisać historii, warto ją robić”.
| A10
EW
A6 | POLSKA
A
2
REWERS
DGP
| 17 marca 2011 |
nr 53 (2939)
|
WWW.GAZETAPRAWNA.PL
Orzeczenie NSA
Debata o państwie,
a nie o emeryturach
Tomasz Wróblewski
tomasz.wroblewski@infor.pl
Wycieczka
to nie koszt
Wydatki poniesione
przez przedsiębiorcę na
zagraniczne wyjazdy w
egzotyczne miejsca w ce-
lu odbycia szkolenia nie
są kosztem uzyskania
przychodu, jeśli podatnik
nie udowodni ich związ-
ku z prowadzoną działal-
nością – stwierdził Na-
czelny Sąd Administra-
cyjny w wyroku z 16
marca 2011 r.
Podatnik prowadził dzia-
łalność w zakresie obrotu
złomem metali koloro-
wych. W złożonej korek-
cie zeznania podatkowego
wykazał stratę. Organ po-
datkowy zakwestionował
ujęcie w kosztach (które
przyczyniły się do straty)
wydatków związanych
m.in. z wyjazdami szkole-
niowymi do krajów Afry-
ki i Bliskiego Wschodu, po-
siłkami w restauracjach
oraz na higienę osobistą.
Zdaniem organu podat-
kowego wydatki na orga-
nizację konferencji w Ke-
nii nie miały związku
z działalnością, bo była to
oferta last minute, a podat-
nik nie przedstawił dowo-
dów na służbowy charak-
ter wyjazdu. Organ za-
kwestionował także
wyjazd do Izraela w celu
zawarcia kontraktów, któ-
ry zorganizowało biuro
podróży.
NSA przyznał rację orga-
nom podatkowym i sądo-
wi pierwszej instancji. Wy-
rok jest prawomocny.
Sygn. akt II FSK 1907/09
PRZEMYSŁAW MOLIK
Brak czasu był najmniej-
szym z problemów wczoraj-
szej debaty w Sejmie. Język,
brak alternatyw, małostko-
wość, ale nie czas. Rzecz, któ-
rej nikt wczoraj nie podjął na sali, to że debata emerytal-
na w swojej istocie nie dotyczyła emerytur, tylko modelu
państwa. Decyzja, czy sami będziemy odpowiedzialni za
swoje emerytury, czy rząd będzie wypłacał je w zależno-
ści od doraźnych interesów politycznych, to pytanie o spra-
wiedliwość społeczną. O stopień ingerencji państwa w ży-
cie obywatela. Państwo socjalne czy liberalne.
Katastrofa kosztuje miliardy
Obrońców tego ostatniego zabrakło. Od premiera sły-
szeliśmy, że nie chce nabijać kiesy prywatnym instytu-
cjom finansowym. Od opozycji, że można było szukać
pieniędzy w kieszeniach banków i najbogatszych. Od
ministra Rostowskiego usłyszeliśmy, że wpłaty na pry-
watne konta emerytalne to zmarnowane pieniądze. Naj-
bardziej szkodliwe z punktu widzenia państwa. Jakiego
państwa? Państwa, które za mniejsze zło uznaje przerost
biurokracji, socjalne rozdawnictwo, becikowe, blisko po-
łowę społeczeństwa w wieku zawodowo czynnym na
rentach i emeryturach. Złem największym dla państwa
w tym modelu są pieniądze odkładane na prywatne konta
obywateli.
Według wstępnych szacun-
ków trzęsienie ziemi i wywo-
łane nim tsunami będą kosz-
tować japońską gospodarkę
100 – 150 miliardów dolarów.
To oznacza, że może się
ono stać najkosztowniejszą
pod względem ekonomicz-
nym katastrofą naturalną.
Do tej pory za taką ucho-
dziło trzęsienie ziemi, które
w 2008 roku spustoszyło
chińską prowincję Syczuan.
Zginęło wówczas 70 tysięcy
ludzi, bezdomnych zostało
11 milionów, a koszty go-
spodarcze wyniosły 147
miliardów dolarów.
Na drugim miejscu jest po-
przednie wielkie trzęsienie
w Japonii – w Kobe w 1995
roku. W jego efekcie zginę-
ły 6434 osoby, a straty wy-
niosły 114 miliardów dola-
rów.
137 miliardy dolarów to z
kolei koszt huraganu „Ka-
trina”, najbardziej niszczy-
cielskiego w historii Stanów
Zjednoczonych, który w
2005 r. zrujnował Nowy Or-
lean, zabijając ok. 1800
osób.
Te trzy katastrofy z ekono-
micznego punktu widzenia
były zdecydowanie najgor-
sze. Na kolejnych miejscach
tej czarnej listy znajdują się
trzęsienie ziemi w Irpinii we
Włoszech (1980 r. – 52 mld
dol.), trzęsienie w południo-
wej Kalifornii (1994 r. – 43
mld dol.), huragan Andrew
na Florydzie i w Luizjanie
(1992 r. – 41 mld dol.), po-
wodzie na rzece Jangcy
w Chinach (1998 r. – 40 mld
dol.), trzęsienie w Chuetsu
w Japonii (2004 r. – 32 mld
dol.), huragan „Ike”, który w
2008 r. przeszedł przez Ka-
raiby i Teksas (30 mld dol.)
oraz trzęsienie, które w 1999
r. zniszczyło Izmit w Turcji
(27 mld dol.).
Nawet jeśli koszty obecne-
go kataklizmu okażą się
większe niż te w Syczuanie,
to liczba ofiar raczej się nie
zbliży do tamtej. Ostatnie
dane mówią o 4314 zabitych
i 8608 zaginionych.
BJN, TE-
LEGRAPH
Administracja nie
przystaje do obywateli
Mariusz Staniszewski
mariusz.staniszewski@infor.pl
Co kilka sekund zawierane
są transakcje na Allegro. Dla
11,5 mln Polaków kupowanie
przez internet niczym nie róż-
ni się od zakupów w tradycyj-
nych sklepach. Wartość han-
dlu w sieci osiągnęła już 17 mld zł i co roku wzrasta o kil-
kadziesiąt procent. Dlatego sieci inwestują setki milionów
w rozwój sklepów internetowych. Znajdują sposoby na za-
bezpieczenia transakcji i danych klientów, bo wiedzą, że
nieobecni w sieci znikną z rynku. Pierwsze wyczuły to
banki, które już ponad 10 lat temu dały obywatelom
możliwość płacenia rachunków przez internet.
Nietrzeźwych
nie będziemy leczyć za darmo
Piłeś? Uważaj na siebie.
Wypadek po alkoholu
może się przełożyć na
pustkę w portfelu.
A to dlatego, że szpi-
tale coraz bardziej
świadome swoich
praw zaczynają ruty-
nowo wystawiać ra-
chunki za pomoc
udzieloną nietrzeź-
wym pacjentom.
Szczególnie że liczba
takich poszkodowa-
nych jest pokaźna –
dziś na jeden szpital
przypada średnio po-
nad 100 pacjentów
rocznie. Szpital Woje-
wódzki im. Jana Paw-
ła II w Bełchatowie
miał ich na przykład
w zeszłym roku 150.
Zwykle są to złama-
nia, skręcenia stawów
lub zranienia, a śred-
ni koszt interwencji
wynosi 500 zł. Wy-
chodzi więc 75 tys. zł,
co dla liczących grosze
placówek jest sporą
kwotą.
Wzięły się więc one
na sposób i egzekwu-
ją pieniądze, powołu-
jąc się na przepisy
ustawy o zakładach
opieki zdrowotnej,
zgodnie z którymi pu-
bliczny zakład może
pobrać opłatę za le-
czenie niezależnie od
uprawnień poszkodo-
wanego do bezpłat-
nych świadczeń, jeśli
ten znajdował się pod
wpływem alkoholu,
co było jedyną i bez-
pośrednią przyczyną
uszkodzeń ciała. I nie
pomagają tłumacze-
nia, że do zranienia
doszło z przyczyn od
pacjenta całkiem nie-
zależnych, a pomoc
należy się pacjentowi
z tytułu ubezpiecze-
nia. Np. Regionalny
Szpital Specjalistycz-
ny w Grudziądzu rok
temu wystawił aż 100
rachunków pacjen-
tom pod wpływem al-
koholu.
Oczywiście ściąga-
nie takich należności
nie należy do łatwych
i sprawy często mają
swój finał w sądzie.
PO
To, co jest przyszłością dla prywatnych firm, dla pań-
stwa jest przekleństwem. Wprowadzenie przejrzystych
procedur e-administracji pozbawiałoby administrację
władzy. Zmuszałoby ją do oszczędności i przyspiesze-
nia pracy. Pozbawiłoby cały aparat państwowy możli-
wości traktowania obywateli jako zła koniecznego
utrudniającego funkcjonowanie urzędów. Lecz archa-
iczne państwo nie tylko jest uciążliwe, ale też hamuje roz-
wój. Musi zatrudniać ciagle nowych, niekompetentnych
urzędników Państwo staje się niekompatybilne z otacza-
jącą je rzeczywistością. Przestaje rozumieć potrzeby przed-
siębiorców i zwykłych obywateli, którzy przechodzą na
wyższy stopień rozwoju.
„DGP”
online
GazetaPrawna.pl, Dziennik.pl
tydzień w
„DGP”
Najchętniej
czytane|
www.gazetaprawna.pl
1.
Firma skontroluje, w jaki sposób
pracownik korzysta z komputera
2.
Emeryt musi rozwiązać umowę
o pracę, aby pobierać świadczenia
z ZUS
3.
Dzisiaj paliwo, jutro drożeć będzie
wszystko
4.
Cofanie licznika w aucie będzie
przestępstwem
5.
Od maja droższe paliwa
(16 marca)
PIT 2010
Nasza sonda
PIĄTEK:
WTOREK:
Prawo na co dzień:
n
Jak wypełnić PIT-36L
GP radzi:
n
Kiedy można żądać
podwyższenia
alimentów
ŚRODA:
Prawo na co dzień:
n
Jak wypełnić PIT-37
Raport:
n
Ranking kredytów
hipotecznych
n
Pobierz darmowy program
do rozliczenia podatku za 2010 rok
dziennik.pl
PYTANIE NA DZIŚ
Głosuj na GazetaPrawna.pl i Dziennik.pl
Czy osoby
represjonowane
w stanie wojennym
powinny dostać
odszkodowania?
KULTURA i PROGRAM TV
Magazyn
i dodatek
Kultura
z programem
TV
n
Najważniejsze koncer-
ty i premiery kinowe
n
Omówienia filmów
PONIEDZIAŁEK:
Prawo na co dzień:
n
Jak wypełnić PIT-36
Prawo na co dzień:
n
Jak pracownik może
dochodzić wypłaty
wynagrodzenia
Sklep z e-bookami
Jak bronić się przed fotoradarami,
mandatami i kontrolami
n
Kiedy można odmówić przyjęcia mandatu
i jak się od niego odwołać?
n
Wniosek o ukaranie może być
bezpodstawny
gazetaprawna.pl/e-poradnik/fotoradary
CZWARTEK:
Raport:
n
Gdzie i jak
ubezpieczyć się
na wakacje
2
DGP
| 17 marca 2011 |
nr 53 (2939)
|
WWW.GAZETAPRAWNA.PL
POLSKA
A
3
Ekspresowa debata o OFE
W SPRAWIE ZMIAN EMERYTALNYCH
karty zostały już rozdane. Koalicja zrobi wszystko, aby w maju ustawa weszła
w życie. PO może zrobić ukłon w stronę lewicy i ograniczyć lepiej zarabiającym ulgę w PIT za dodatkowe oszczędzanie
Grzegorz Osiecki
grzegorz.osiecki@infor.pl
Rząd jest zdeterminowany
doprowadzić do błyskawicz-
nego uchwalenia ustawy
przewidującej zmniejszenie
składki do OFE z 7,3 proc. do
2,3 proc. pensji. Wczoraj
w Sejmie zaczęły się nad nią
prace. PO dała jasny sygnał:
na zasadnicze zmiany w rzą-
dowej propozycji nie ma
szans. Składka zostanie
zmniejszona i to już od ma-
ja. Premier wyliczył podczas
sejmowej debaty, że każdy
miesiąc opóźnienia to 2 mld
zł. mniej w budżecie. – Szko-
da każdego miesiąca – prze-
konywał Donald Tusk.
Mundurowe do zmiany
Zmiany mają zmniejszyć
potrzeby pożyczkowe pań-
stwa o 195 mld zł do 2020.
– To dwie trzecie rocznego
budżetu – uzupełniał wyli-
czenia szefa rządu minister
Michał Boni, który też poja-
wił się na sejmowej mów-
nicy. Premier dodał, że sys-
tem jest nie do utrzymania
w obecnej formie – zakłada,
że z tej samej składki sfi-
nansujemy stare emerytury
i odłożymy na nowe. A to
oznacza, że ZUS zawsze bę-
dzie miał deficyt.
By uprzedzić zarzuty, że
rząd idzie po linii najmniej-
szego oporu i tnie składki,
zamiast wprowadzać refor-
my, zapowiedział, że w tej
kadencji przygotuje zmiany
w emeryturach munduro-
wych.
Opozycja grzmi
Koalicyjny PSL zapowie-
dział, że poprze plany rzą-
du. Jednak opozycja jest
w sprawie OFE mocno po-
dzielona, choć wszystkie
kluby krytykują rządowe
plany. PJN frontalnie. Chce
odrzucenia ustawy w pierw-
szym czytaniu i zapowiada jej
zaskarżenie do Trybunału
Konstytucyjnego, w razie
gdyby weszła w życie.
PiS ma własny projekt za-
kładający możliwość wybo-
ru przez ubezpieczonego, ile
chce wpłacać do OFE. Mógł-
by gromadzić w funduszu
od 2 do 7,3 proc. pensji. I co
dwa lata zmieniać wysokość
składki. Jeśli by się na to nie
zdecydował – całość skład-
ki lądowałaby w ZUS. – Ce-
lem projektu rządowego nie
jest zapewnienie Kowalskie-
mu bezpieczeństwa, tylko
ratowanie budżetu. My da-
jemy Polakom prawo decy-
dowania – uzasadniała pro-
jekt PiS posłanka Małgorza-
ta Sadurska.
Ta propozycja nie ma jednak
większych szans, bo koalicja
zamierza ją odrzucić.
SLD zgłosi poprawki do pro-
jektu rządowego. Proponuje,
by składka osób urodzonych
po 1980 r. została zmniejszo-
na do 5 proc. pensji, a nie od
2,3 do 3,5, jak chce rząd. Z ko-
lei osoby urodzone w latach
1949 – 1968 mogłyby wybrać
między ZUS a OFE. Lewica
proponuje też zmianę ulgi na
III filar. Miałaby być odlicza-
na nie od dochodu, jak chce
rząd, ale od podatku. Rocznie
można by odliczyć 400 – 450
zł. Taką ulgę preferowałyby
osoby, które płacą podatki
według niższej stawki. Z po-
prawek lewicy szansę ma
ulga, bo nie przyniesie zna-
czących kosztów dla budże-
tu. – Trzeba policzyć – mówi
jeden polityków PO.
Rząd się spieszy
Dziś ustawą ma się zająć ko-
misja finansów publicznych,
za tydzień będzie drugie
i trzecie czytanie w Sejmie.
Potem trafi do Senatu, które-
go posiedzenie ma się odbyć
30 i 31 marca. – Do Senatu
ma trafić gotowiec i wyjść
bez poprawek – mówi jeden
z polityków koalicji.
Jednak nawet jeśli prezy-
dent podpisze ustawę tego
samego dnia, to ogłoszenie
ustawy w Dzienniku Ustaw
może się odbyć 1 lub 2 kwiet-
nia. Ustawa ma miesięczny
termin vacatio legis, czyli we-
szłaby w życie na początku
maja. W tym przypadku ma-
jowa składka do OFE byłaby
dzielona na zasadach propo-
nowanych przez rząd po od-
jęciu tylu dni maja, przez ile
system działał na starych za-
sadach.
n
REKLAMA
Jak inne kraje tną
składkę kapitałową
Oprócz Polski 7 krajów Europy
zdecydowało się obniżyć
składkę do II filaru. Odnotowa-
ły jednak znaczne spadki PKB.
Na przykład gospodarka Łotwy
w latach 2008 – 2010 skurczy-
ła się 19 proc., Rumunii
o 9 proc., a Czech o 2 proc.
n
Litwa – w latach 2009
– 2010 składka obniżona
z 5,5 proc. pensji do 2 proc.
na razie zostaje bez zmian
n
Łotwa – w maju 2009 r.
składka obniżona z 8 proc. do
2 proc. pensji, od 2013 r. ma
rosnąć
n
Estonia – od czerwca
2009 r. zawieszenie składek
wynoszących 4, 6 i 16 proc.
pensji (zależy, czy od pracow-
nika, czy od samozatrudnione-
go), od 2012 r. składki znów
mają rosnąć, aby wrócić do
stanu wyjścia
n
Węgry – zawieszenie składki
wynoszącej 8 proc., a dodatko-
wo ci, którzy nie przekażą skła-
dek z II filaru do państwa, stra-
cą prawo do publicznej emery-
tury – oznacza to nacjonaliza-
cję kapitałowej części systemu
n
Słowacja – zniesienie obo-
wiązkowej składki wynoszącej
8 proc. pensji w 2008 r., obec-
ny rząd chce wrócić do rozwią-
zań sprzed kryzysu
n
Bułgaria – składka wynosi
5 proc. pensji, ale od listopa-
da 2010 r. nastąpiło przejęcie
aktywów członków II filaru,
którzy przejdą na emeryturę
do 2014 roku (20 proc.
środków)
n
Rumunia – od 2008 r. skład-
ka ma rosnąć z 2 proc. do
6 proc. do 2016 r. – wzrost
składki został opóźniony,
ale ma dojść do docelowego
pułapu
1
ŹRÓDŁO: FOR
A
4
POLSKA
DGP
| 17 marca 2011 |
nr 53 (2939)
|
WWW.GAZETAPRAWNA.PL
Sikorski utrwala
dobrą markę Polski
E-administracja, czyli
samotne wyspy bez połączeń
POWSTAJE WIELE SYSTEMÓW
i nikt nie myśli o ich zintegrowaniu
Prezydencja Polski w Unii Eu-
ropejskiej ma umocnić wize-
runek Polski jako kraju sta-
bilnego i utrwalić dobrą mar-
kę – zapowiedział wczoraj
w Sejmie minister spraw za-
granicznych Radosław Sikor-
ski. Szef polskiej dyplomacji
przedstawił plany polityki za-
granicznej na ten rok.
– Walczymy o pozycję na
arenie międzynarodowej,
a nie o honor, którego nikt
nam odebrać nie może –
przekonywał szef MSZ.
I zaznaczał, że Polska to
szósta gospodarka w UE. –
Nareszcie zniknęły z za-
chodnich gazet zdjęcia po-
kazujące wozy drabiniaste
ciągnięte przez zabiedzo-
ne szkapy. Z ubogiego
krewnego staliśmy się
oczekiwanym członkiem
strefy euro – podsumował.
Priorytetem polskiego
przewodnictwa w RE ma
być m.in. promocja demo-
kracji w krajach Bliskiego
Wschodu. Sikorski zapo-
wiedział też, że w tym cza-
sie może dojść do rozsze-
rzenia Unii o Chorwację.
Minister spraw zagranicz-
nych powtórzył, że w 2014
r. Polska ostatecznie wyco-
fa się z Afganistanu. Mówił
też o poprawiających się
relacjach polsko–niemiec-
kich i polsko–rosyjskich.
Podkreślił, że wymiana
handlowa z Niemcami jest
większa niż Niemiec z Ro-
sją.
– Z Rosją sprawdziła się
filozofia: wykonać pozy-
tywny gest, a potem dzia-
łać według zasady wzajem-
ności – oświadczył.
Po tych słowach w ławach
PiS zawrzało. – Minister
stara się bardziej odgrywać
rolę wiceministra spraw za-
granicznych Niemiec i Ro-
sji – stwierdził poseł Zbi-
gniew Girzyński z PiS.
Te słowa oburzyły Sikor-
skiego, który wyszedł z sa-
li. Opuścili ją także posło-
wie Platformy i zapowie-
dzieli w tej sprawie
wniosek do komisji etyki
poselskiej.
Iwona Dudzik
iwona.dudzik@infor.pl
Nowe dowody osobiste z czi-
pem miały nam umożliwić
korzystanie z urzędów bez ko-
nieczności ich odwiedzania
i rozpocząć e-rewolucję w ad-
ministracji. Ale nie tylko nie
będzie ich tak jak planowano
od 1 lipca, ale też niewiele
dzięki nim załatwimy.
Wielkie zamieszanie
Minister spraw wewnętrz-
nych i administracji Jerzy
Miller przekonuje, że dzięki
elektronicznemu dowodo-
wi osobistemu zapomnimy
o drukach RMUA, aby zare-
jestrować się w przychodni,
bez wychodzenia z domu
będziemy też mogli się zamel-
dować czy zamówić akt uro-
dzenia. Po otrzymaniu dowo-
du i wejściu na internetową
stronę e-puap.gov.pl, czyli
Elektronicznej Platformy
Usług Administracji Publicz-
nej, świat urzędów miał sta-
nąć przed nami otworem.
Wszystko to miało najpierw
funkcjonować od początku te-
go roku. Potem datę przesu-
nięto na 1 lipca 2011 roku,
a teraz sprawa oddala się co
najmniej do 2012 roku. Przy-
znaje to MSWiA, a głównym
powodem opóźnień jest nie-
przygotowanie samego resor-
tu i urzędów, które miały
współpracować przy wpro-
wadzaniu tego informatycz-
nego planu w życie.
– Na pewno czytniki no-
wych dowodów nie pojawią
się w tym roku w przychod-
niach – mówi Andrzej Tro-
szyński, rzecznik NFZ. To
właśnie dzięki nim mieli-
śmy udowadniać prawo do
leczenia nie drukiem ZUS
RMUA, ale nowym dowo-
dem osobistym.
Tłumaczy, że aby je wpro-
wadzić, potrzebne są zmiany
w oprogramowaniu fundu-
szu. – To nie takie proste, na-
wet nie wiadomo, kto za to
wszystko zapłaci – dodaje
Troszyński.
Na razie więc nie wiadomo,
kiedy będziemy mogli zapo-
mnieć o dowodach ubezpie-
czenia.
Podobnie jest na poziomie
gmin. Plany informatyzacji
urzędów miały dotyczyć tak-
że samorządów. Nasze pyta-
nie o internetową obsługę
mieszkańców budzi jednak
konsternację. Jan Janiec, se-
kretarz urzędu miasta, w\
Skarżysku-Kamiennej przy-
znaje, że z informatyzacją nie
stoją najlepiej. Miasto nie ma
nawet swojego konta na plat-
formie e-PUAP.
– Wciąż nie wiemy, jak to
będzie działało – mówi.
Krok dalej zrobiła Jabłonna.
Jak mówi Michał Smoliński,
rzecznik urzędu, gmina jest
w trakcie podłączania się do
platformy e-PUAP. Jakie jed-
nak wnioski będą mogli przez
internet złożyć jej mieszkań-
cy? Nie wiadomo.
Pojedyncze wyspy
Sposób informatyzacji kry-
tykują ostro Pracodawcy RP.
Nie tylko za to, że za wolno
jest wdrażany, ale też za to,
że poszczególne resorty
przygotowują własne plat-
formy w oderwaniu od sys-
temu e-PUAP. Także samorzą-
dy mają własne systemy.
– Kiedyś ma to wszytko być
połączone. Tylko nie wiado-
mo kiedy – mówi Piotr Wo-
łejko, ekspert Pracodawców
RP. Wątpi on, czy kiedykol-
wiek to nastąpi. – Na razie
mamy totalny chaos – mówi
Wołejko.
Jako przykład wymienia
przygotowywany przez resort
sprawiedliwości elektronicz-
ny system dostępu do zasobów
Krajowego Rejestru Karnego
oraz Krajowego Rejestru Są-
dowego. Ostrzega, że kiedy
w końcu otrzymamy dowody
elektroniczne, obywatel zginie
w natłoku stron interneto-
wych, PIN-ów i skrzynek e-
mailowych.
Pracodawcy RP apelują, aby
urzędnicy odpowiedzialni za
informatyzację zadbali o zin-
tegrowanie systemów. Za-
miast elektronicznych wysp
powinien powstać archipelag
połączony mostami.
Odpowiedzialny za e-puap
Zbigniew Olejniczak, dyrek-
tor Centrum Projektów Info-
rematycznych MSWiA mówi
nam, że nie może odpowiadać
za urzędy.
– Tworzymy dom, ale kto
w nim będzie chciał mieć
swój pokój, nie zależy od nas
– mówi Olejniczak.
WSP, ZIR
AGIEL, PAP
PRZYGOTOWANIA
do eksportu gazu
Budujemy gazociągi
na północ i południe
Około 900 mln zł wyda Pol-
ska na budowę połączenia
gazowego z Litwą, kolejne
400 mln na interkonektor ze
Słowacją – poinformował
wczoraj Jan Chadam, prezes
spółki Gaz-System. Połącze-
nia te mają dać Polsce moż-
liwość eksportu gazu po
2014 r., gdy uruchomiony
zostanie terminal gazu skro-
plonego LNG.
Łącznik ze Słowacją ma
być elementem tzw. euro-
pejskiego korytarza pół-
noc – południe. – Wtedy
mielibyśmy dwa połącze-
nia, jeśli chodzi o południe
Polski. Pierwsze to czeskie,
które w tym roku będzie
oddane, ale tylko na pozio-
mie przepustowości 0,5
mld metrów sześciennych.
Po rozbudowie dawałoby
jednak szanse przesyłu ga-
zu na poziomie 2,5 – 3 mld
metrów sześciennych – tłu-
maczył Chadam.
Oba połączenia dawały-
by możliwość eksportu ga-
zu na południe oraz – w ra-
zie kryzysu – pozwalałyby
korzystać z gazociągu Na-
bucco, którym od 2015 r. ma
płynąć do Europy gaz z re-
jonu Morza Kaspijskiego.
Z kolei łącznik z Litwą po-
zwoli Polsce eksportować
gaz do krajów nadbałtyc-
kich oraz do Finlandii. Pla-
nowana przepustowość
połączenia ma wynosić 2,5
– 3 mld metrów sześcien-
nych gazu.
Po podpisaniu umowy ga-
zowej z Rosją i uruchomie-
niu terminalu LNG Polska
będzie miała nadwyżki ga-
zu. Sposobem uniknięcia
płacenia za niewykorzysta-
ny gaz będzie eksport pali-
wa.
WZROST PŁAC na poziomie 4,1 proc. jest niższy od prognoz analityków
Więcej pracy, płace rosną wolno
MAST
Przedsiębiorstwa coraz chęt-
niej zatrudniają, ale nie chcą
pracownikom podnosić pensji.
Wynagrodzenie w sektorze
przedsiębiorstw, czyli w fir-
mach, które zatrudniają ponad
dziewięć osób, wzrosło w lu-
tym o 4,1 proc. w porówna-
niu z analogicznym okresem
ubiegłego roku. Firmy te pła-
cą średnio 3422 zł miesięcz-
nie – podał wczoraj GUS.
Wzrost płac jest niższy od
prognoz analityków, którzy
spodziewali się, że wzrosną
one rok do roku o 4,9 proc.
Inflacja w tym okresie wy-
niosła 3,6 proc. A to ozna-
cza, że realnie (po odlicze-
niu inflacji) płace zwiększy-
ły się zaledwie o 0,5 proc.
– Prognozowany tegoroczny
wzrost gospodarczy na pozio-
mie 4 proc. nie pozwala przed-
siębiorstwom na znaczne pod-
wyżki wynagrodzeń. Myślę,
że nie należy oczekiwać więk-
szego wzrostu płac ponad
4 proc. w całym roku – uwa-
ża Piotr Kuczyński, analityk
Xelion Doradcy Finansowi.
Z kolei Jakub Borowski,
główny ekonomista Invest-
-Banku, uważa, że wzrost płac
hamuje głównie sytuacja na
rynku pracy. Bezrobocie
wciąż jest stosunkowo wyso-
kie i firmy nie mają problemu
ze znalezieniem pracowni-
ków.
W tej sytuacji firmy raczej
skupią się na wzroście za-
trudnienia. To efekt rosną-
cych zamówień na produko-
wane przez nie dobra i usłu-
gi. Ten trend jest widoczny
zwłaszcza od początku tego
roku. W styczniu wzrost za-
trudnienia wyniósł 3,8 proc.,
a w lutym już 4,1 proc. (li-
cząc rok do roku). W lutym
pracę w sektorze przedsię-
biorstw znalazło 11,5 tys.
osób, a w styczniu aż 121,8
tys. Był to największy mie-
sięczny przyrost liczby pra-
cujących w ostatnim piętna-
stoleciu.
W sektorze przedsiębiorstw
pracuje obecnie 5,513 mln
osób – co jest najlepszym wy-
nikiem w historii.
Zdaniem ekonomistów za-
trudniają przede wszystkim
branże informatyczna i ko-
munikacyjna oraz firmy
przyjmujące prace outsour-
cingowane, a także spółki
produkujące na eksport.
BEATA TOMASZKIEWICZ
Frank znowu zdrożał
Kurs franka poszybował
mocno w górę. Za szwajcar-
ską walutę trzeba było wczo-
raj płacić 3,1782 zł. To coraz
bliżej rekordowego poziomu
z 2008 r., kiedy to trzeba by-
ło za nią płacić 3,33 zł.
– Złoty słabnie, bo świa-
towi inwestorzy wycofują
się z ryzykownych inwe-
stycji w akcje i waluty go-
spodarek wschodzących,
do których należy Polska,
szukając schronienia w wa-
lucie szwajcarskiej – tłuma-
czy Marek Nienałtowski,
główny analityk Domu Kre-
dytowego Notus.
To, jak dalej będzie zacho-
wywał się kurs franka, za-
leży od jutrzejszej decyzji
szwajcarskiego banku naro-
dowego, który wypowie się
na temat stóp procento-
REKLAMA
PATRONAT
wych w tym kraju. A te są
bardzo niskie, co może skła-
niać do ich podwyższenia
w okresie długotermino-
wym. – Z drugiej strony
Szwajcaria żyje z eksportu,
dlatego należy wniosko-
wać, że do podwyżki stóp
ostatecznie nie dojdzie –
uważa Nienałtowski.
Wzrost kursu franka
w opinii ekspertów nie ma
negatywnego wpływu na
polską gospodarkę. Nie tra-
cą też konsumenci. Pod-
czas gdy od 2008 r. kurs
franka wzrósł o 1 zł, opro-
centowanie tej waluty spa-
dło. To powoduje, że oso-
bom mającym kredyt
w wysokości 200 tys. zł ra-
ta na przestrzeni tego cza-
su wzrosła tylko o 40 zł, do
1010 zł.
PO
2
DGP
| 17 marca 2011 |
nr 53 (2939)
|
WWW.GAZETAPRAWNA.PL
POLSKA
A
5
Krótki przewodnik po e-booku
POLSKI RYNEK E-BOOKÓW
zaczyna powoli konkurować z tradycyjnymi książkami. W wersji elektronicznej
możemy już czytać ponad 8 tysięcy tytułów. Podpowiadamy dziś, jak je kupować, jak za nie płacić i na czym czytać
Sylwia Czubkowska
sylwia.czubkowska@infor.pl
Ubiegłoroczny bestseller Ar-
tura Domasławskiego „Kapu-
ściński non-fiction” w wersji
papierowej kosztuje ponad
50 zł. Jako e-book jest tańszy
– 29,9 zł. I choć taka różnica
w cenie jest w Polsce rzadko-
ścią, to wydawcy chcąc zachę-
cić do nowej formy książek,
coraz częściej decydują się
na promocje.
– Od razu widać efekty –
przyznaje Małgorzata Błasz-
czyk z internetowej księgar-
ni Virtualo. Tak było z nie-
dawną promocją wydaw-
nictwa Landschaft. – Jego
słowniki i specjalistyczne
książki do nauki języków
w wersji cyfrowej przece-
nione nawet o 80 procent
zaczęły się naprawdę rekor-
dowo sprzedawać – przeko-
nuje Błaszczyk.
Jednak zazwyczaj ceny
e-booków są zaledwie o 5 –
10 procent niższe niż ksią-
żek drukowanych. A kilkuzło-
towa oszczędność nie zawsze
jest wabikiem na klienta. –
Na e-booki VAT jest wyższy
niż na papierowe książki,
a wydawca w przypadku
publikacji zagranicznych
musi opłacić licencję za ta-
ką formę rozpowszechnia-
nia. Tym samym koszt wy-
produkowania i dystrybucji
e-książki wcale nie jest du-
żo niższy niż jej wydruko-
wania – mówi Paweł Do-
brzyński, prezes Libranova.
Największy wybór e-booków
jest w e-księgarni Virtualo (po-
nad 8 tysięcy tytułów), która
współpracuje z Empik.com
(ponad 6,5 tysiąca tytułów).
Warto jednak także zaglą-
dać do e-księgarni poszcze-
gólnych wydawnictw, które
same sprzedają wersje cyfro-
we swoich książek. W ubie-
głym roku wydawnictwo
W.A.B. przeceniło o połowę
kryminały Stiega Larssona,
a teraz w tak dużej promocji
można kupić w Empik.com
choćby powieść „Bidul” Ma-
riusza Maślanki za 7,95 zł.
Na czym czytać
Jednak zanim zacznie się
oszczędzać, kupując cyfro-
we książki, najpierw trzeba za-
inwestować w czytnik. Na
polskim rynku dostępnych
jest już blisko 20 różnych mo-
deli. Najtańszym jest obec-
nie Icarus Co kosztujący 650
zł, z 6-calowym ekranem
i pamięcią 2 GB, która po-
mieści nawet kilka tysięcy
książek. – Owszem to wciąż
spory wydatek, ale jeszcze
rok temu najtańszy czytnik na
polskim rynku kosztował bli-
sko 1200 zł, więc widać, że
oferta staje się otwarta na ma-
sowego klienta – mówi Do-
brzyński.
Dystrybutorzy nie chcą po-
dawać informacji, ile tych
czytników do tej pory kupio-
no w Polsce. Wyjątkiem jest
Infover sprzedający czytniki
eClicto, który ujawnił nam, że
sprzedano blisko tysiac eg-
zemplarzy tego urządzenia.
Oprócz czytników e-booki
można też oczywiście czy-
tać na zwykłych kompute-
rach, laptopach i tabletach.
W zależności od rodzaju
urządzenia e-książki są do-
stępne w różnych formatach.
– Obecnie wśród sprzeda-
nych e-booków nadal domi-
nuje format PDF. Od stycznia
do marca 2011 stanowił po-
nad 60 procent wszystkich
sprzedanych e-książek. 32
procent plików to e-booki
w formacie ePUB – wylicza
Małgorzata Błaszczyk z Vir-
tualo. I właśnie ePub, choć
dostępny u nas dopiero od
3 miesięcy, zdobywa coraz
większą popularność. Wyni-
ka to z jego uniwersalności.
Nie tylko jest odpowiedni
dla większości czytników,
ale po konwersji działa na
iPadach i tabletach z syste-
mem Android.
Poradniki i podręczniki
Na razie wyraźnie widać,
że klientami skłonnymi pła-
cić za e-książki są głównie
czytelnicy poszukujący wie-
dzy specjalistycznej. W ofer-
cie Virtualo aż 30 proc.
e-bookow sprzedanych w ubie-
głym roku stanowiły te z za-
kresu prawa, ekonomii i go-
spodarki, 9 procent to e-k-
siążki do nauki języków
obcych, a 7 procent pod-
ręczniki akademickie, lek-
tury szkolne i pomoce na-
ukowe. W Empiku.com na
szczycie aktualnych bestsel-
lerów jest poradnik „Angiel-
skie formuły” Pawła Wim-
mera.
n
REKLAMA
E-bestsellery Inforu
w 2010 roku
1. Jak opodatkować najem
2. Nowy VAT 2011
3. Jak założyć firmę za fundu-
sze unijne
4. Jak uniknąć podatku
5. Emerytury służb
mundurowych
Sprostowanie
10 lutego 2011 r. w artykule
opublikowanym w nr 28
„Dziennika Gazety Prawnej”
pt. „Krzysztof Olewnik mógł
przeżyć” zamieszczono nie-
prawdziwe informacje, iż Pa-
weł Łobacz – wykonujący
wówczas zawód prokuratora
– nadzorował śledztwo
w sprawie uprowadzenia i za-
bójstwa Krzysztofa Olewnika
w okresie, kiedy w jego toku
doszło do szeregu nieprawi-
dłowości dotyczących zabez-
pieczenia śladów, przechowy-
wania dowodów oraz wydania
niesłusznej decyzji o umorze-
niu śledztwa wobec jednego
z podejrzanych. W rzeczywi-
stości Paweł Łobacz nie od-
powiada za powstanie niepra-
widłowości i wskazanego wy-
żej śledztwa nigdy nie
nadzorował.
1