Zgryźliwość kojarzy mi się z radością, która źle skończyła.
15.
Reforma emerytalna
15.1. Pojecie
emerytury
Pojeciem
"emerytura"
okresla sie obecnie trzy rodzaje
calkowicie róznych swiad-
czen, stad koniecznosc
dodatkowego
wyjasnienia
i sprostowania
zaistnialego
ich
pomIeszama.
Renta
dozywotnia.
Zgodnie
z prawem
cywilnym w zakladzie
ubezpieczen
gos-
podarczych
prowadzacym
ubezpieczenie
osobowe
mozna
nabyc rente
dozywot-
nia
skalkulowana
w oparciu
o rachunek
aktuarialny
przez
taki
zaklad
(czyli
ubezpieczyciela).
Oplata
moze byc albo wplacona
jednorazowo,
ale wtedy, zwla-
szcza w przypadku
osób
starszych,
jest
ona bardzo
wysoka,
albo rozlozona
na
raty w postaci
skladek
oplacanych
przez
dlugi okres.
Swiadczenie
zas otrzymy-
wane jest w postaci renty naleznej
po osiagnieciu
umówionego
wieku, okreslanej
jako
ubezpieczenie
na dozycie.
Skladka
moze
byc róznie
skalkulowana,
jedna-
kowa przez
caly okres
lub tez wyzsza w pierwszym
okresie,
a nastepnie
nizsza.
Ubezpieczenie
to moze byc polaczone
z funduszem
inwestycyjnym,
który
czesc
skladki
bedzie
inwestowal
i powiekszal
wklad
ubezpieczonego.
Moze
byc ono
polaczone
z ubezpieczeniem
nazywanym
"na
zycie",
ale bedacym
po
prostu
ubezpieczeniem
na wypadek
smierci ubezpieczonego,
kiedy to swiadczenie
be-
dzie wyplacane
osobie
wskazanej
przez
ubezpieczonego
(zwanej
uprawnionym
lub uposazonym)
lub rodzinie
jako
spadek.
W takim
ubezpieczeniu
okreslona
jest tylko skladka,
a wysokosc renty pozostaje
nieokreslona.
Wyplata
renty roz-
poczyna
sie z chwila
osiagniecia
umówionego
wieku
i trwa
dozywotnio
(choc
mozna
umówic
sie tylko na okreslony
czas), a jej wysokosc obliczona
jest przez
podzielenie
zebranego
wkladu ubezpieczonego
przez liczbe miesiecy, jaka zgod-
nie z prognoza
demograficzna
ma do przezycia
czlonek
danej
grupy wiekowej.
Ryzyko pobierania
renty zostaje rozlozone
miedzy ubezpieczyciela
i ubezpieczo-
nego.
Wobec
ekwiwalentnosci
skladki
i renty
ryzyko to zwykle jest
lagodzone
przez ustalenie
okresu
gwarancyjnego,
np. pieciu lat. Jesli w tym okresie
nasta-
pilaby
smierc
ubezpieczonego,
czesc
pozostalego
niewykorzystanego
wkladu
172
ubezpieczonego
zaklad zwraca osobie uprawnionej.
W przypadku
gdy czas zycia
jest dluzszy niz ten przyjety w kalkulacji,
ryzyko ponosi
zaklad. W tym systemie,
zarówno
stan materialny
ubezpieczonego,
jak i to, czy podejmuje
zatrudnienie,
jest bez znaczenia
dla stosunku
ubezpieczenia
jako
umowy
dwustronnej.
Tego
rodzaju
konstrukcje
z ograniczeniem
przyjela wdrozona
1999 r. reforma
w sto-
sunku
do filaru pierwszego,
natomiast
w pelni do filaru
drugiego,
nazywajac ja
"emerytura
dozywotnia".
Emerytura w sluzbie panstwowej.
Natomiast
wlasciwe znaczenie
okreslenia
"emerytura"
zwiazane
jest ze sluzbami
panstwowymi:
cywilna i wojskowa.
Sys-
temy emerytalne
dla tych sluzb zaczely powstawac
w Europie
na sto lat przed
powstaniem
ubezpieczenia
emerytalnego.
Funkcjonariusze
tych sluzb otrzymy-
wali nie wynagrodzenie,
a uposazenie.
Mialo ono za zadanie
zapewnienie
im i ich
rodzinom
utrzymania
na wymaganym
poziomie
zycia, w zaleznosci
od zajmowa-
nego stanowiska.
Wiazalo
sie z okreslonymi
uprawnieniami,
takimi jak wyplata
z
góry,
wzmozona
ochrona
przed
egzekucja,
zachowanie
prawa
do
niego
w okreslonych
przypadkach
braku pelnienia
sluzby, ale tez moglo byc zmieniane
jednostronnie
i nie moglo
byc dochodzone
w drodze
sadowej.
Funkcjonariusz
niezdolny
do sluzby byl przenoszony
w stan spoczynku,
a za wierna
sluzbe otrzy-
mywal emeryture,
poczatkowo
nazywana
w Polsce
uposazeniem
emerytalnym.
Prawo do niej tracil funkcjonariusz
w razie wydalenia
go ze sluzby lub wystapie-
nia z niej na wlasna prosbe.
Wysokosc swiadczenia
zalezala
od wyslugi lat, a pra-
wo do niego przyslugiwalo
po okreslonym
okresie
wyslugi lub w razie niezdol-
nosci do pracy, czyli inwalidztwa
albo osiagniecia
okreslonego
wieku. Emerytura
miala charakter
odszkodowawczy
za lata pelnienia
sluzby i niemoznosci
zapew-
nienia
sobie
srodków
materialnych
na starosc.
Taki
system
emerytalny
zostal
w Polsce
utrzymany
(przeciwnie
niz w panstwach
Europy
Zachodniej)
jedynie
w stosunku
do wojska i sluzb zmilitaryzowanych.
Reforma
z 1999 r. zniosla ten
system, zachowujac
go tylko jako wygasajacy w stosunku
do wojskowych
i funk-
cjonariuszy
sluzb zmilitaryzowanych,
którzy nabyli juz wczesniej do niego prawo.
Niemniej
jednak
juz w 2003 r. w zmodyfikowanej
formie
system ten przywróco-
no. Natomiast
w celu unikniecia
kryzysu rzadowego
przed wyborami,
wbrew ce-
lom
i zasadom
reformy,
ustawa
z 1997 r. wprowadzono
system
emerytalno-
-rentowy,
oparty
na tych starych zasadach,
dla sedziów i prokuratorów.
Emerytura w systemie ubezpieczenia
spolecznego.
Inaczej
przedstawia
sie
sprawa emerytury
w systemie ubezpieczenia
spolecznego.
Nie jest ona ani renta
na dozycie,
ani nagroda
za wysluge. Emerytura
w systemie
ubezpieczenia
spo-
lecznego,
zwana
do 1968 r. renta
starcza, jest swiadczeniem
na wypadek
utraty
zdolnosci
do pracy z powodu
podeszlego
wieku.
O ile inwalidztwo
wymaga
in-
dywidualnego
stwierdzenia,
z reguly lekarskiego,
o tyle utrata
zdolnosci
do pracy
z powodu
podeszlego
wieku
jest
przyjmowana
automatycznie
po
osiagnieciu
okreslonej
liczby lat zycia, mimo ze dana
osoba
moze byc oceniana
jako
calko-
wicie zdrowa.
Ryzykiem
w tym przypadku
nie jest biologiczna
utrata
zdrowia,
173
a wzgledy ekonomiczne - utrata zdolnosci do zarobkowania. Wiek graniczny
okreslany jest jako przecietny, w zwiazku z tym w poszczególnych przypadkach
moze on byc nizszy lub wyzszy od rzeczywistego wieku utraty zdolnosci do za-
robkowania. Granica ta ulega pewnemu przesunieciu w góre zarówno ze wzgle-
du na polepszenie sie przecietnego poziomu zdrowia, jak i zmniejszanie sie
udzialu ciezkich rodzajów prac. Nie zmienia to jednak istoty ryzyka i emerytury.
Ryzyko to dotyka wielu ubezpieczonych, ale z róznych powodów nie wszystkich.
Spelnienie sie tego ryzyka powoduje otwarcie prawa do swiadczenia zastepuja-
cego zarobek i zapewniajacego srodki utrzymania. Warunkiem nie jest samo
osiagniecie wieku, jak w cywilistycznym ubezpieczeniu na dozycie, ani wysluga,
jak w systemie emerytur funkcjonariuszy panstwowych, ale utrata zdolnosci do
pracy po przekroczeniu okreslonego wieku. Stad tez emeryt jako osoba niezdol-
na do pracy nie moze, z zasady, podejmowac
dalszego
zatrudnienia.
Realizacja
tej zasady zgodnie z celem ubezpieczenia
spolecznego
sprawia, ze w stosunku
do
ubezpieczenia
prywatnego
na dozycie jest
ono
tansze
i zapewnia
stosunkowo
wyzsze swiadczenia
przy mniejszych
kosztach.
W zwiazku
z tym, ze niektórzy
emeryci w rzeczywistosci
tylko czesciowo traca zdolnosc
do pracy oraz ze wzgle-
du na niewysokie
swiadczenia
systemy ubezpieczenia
spolecznego
zwykle do-
puszczaja
dla chcacych i mogacych
nadal
pracowac
mozliwosc
dalszego
zatrud-
nienia,
ale w bardzo
ograniczonym
zakresie
lub przy znacznie
zmniejszonym
swiadczeniu.
Stwarzanie
wszystkim lub tez znaczacej
czesci pobierajacych
swiad-
czenie mozliwosci zatrudnienia
jest sprzeczne
z istota emerytalnego
ubezpiecze-
nia
spolecznego
i prowadzi
do
wypaczenia
idei
systemu.
Do
podejmowania
pracy przez emerytów
dochodzi
badz wskutek ustalenia
bardzo
niskiej wysokosci
swiadczenia,
badz w zwiazku z zapotrzebowaniem
na prace,
zwlaszcza
okreslo-
nego
rodzaju,
a rzadziej
z powodu
ustalenia
niskiego
wieku
emerytalnego.
W Polsce
kwestia
ta byla niekiedy
rozstrzygana
krancowo
i sprzecznie
z syste-
mem
i tak sie dzieje nadal.
W znacznej
mierze
zalezy to od doraznych
celów,
zwlaszcza w okresach
przedwyborczych
i w przypadku
wystapienia
napiec
spo-
lecznych, powoduje
zbedne
powiekszanie
kosztu ubezpieczenia,
co jest niezgod-
ne z istota
systemu.
15.2. Warunki
przystapienia
do reformy
Przygotowania.
Trwajaca
od poczatku
transformacji
ozywiona dyskusja nad re-
forma
ubezpieczenia
spolecznego
koncentrowala
sie na biezacych
problemach
i rozwiazaniach
fragmentarycznych,
dotyczacych zwlaszcza emerytur
i rent, w tym
sposobu
ich finansowania.
Wiosna
1995 r. minister
pracy wystapil z projektem
zakladajacym
przyznawanie
kazdemu
obywatelowi po przekroczeniu
wieku eme-
rytalnego
emerytury
panstwowej
finansowanej
z budzetu,
równej dla wszystkich
obywateli,
o wysokosci
nie wiekszej
niz 30% przecietnej
placy w kraju
oraz do-
datkowej
emerytury
finansowanej
obowiazkowa
skladka zapewniajaca
swiadcze-
nie zalezne
od lat jej oplacania
i osiaganych
zarobków.
Trzecia
skladowa
eme-
174
rytury zgodnie
z tym projektem
mialo byc swiadczenie
z dobrowolnego
ubezpie-
czenia
emerytalnego
w prywatnych
zakladach
ubezpieczenia.
Calkowicie
prze-
milczano
fakt,
ze projekt
ten
stanowil
realizacje
zalecen
Banku
Swiatowego
zawartych
w jego raporcie
z 1994 r. W grudniu
1995 r. rzad wycofal sie z tego
projektu
wskutek
sprzeciwu
spolecznego
przed jednakowymi
i zryczahowanymi
swiadczeniami
w pierwszym
filarze.
Protestowaly
zwlaszcza
zwiazki zawodowe
zadajace
od
lat
powiazania
wysokosci
swiadczenia
z wynagrodzeniem.
Rzad
przedstawil
bardziej
szczególowe
zalozenia
majace
na celu udoskonalenie
do-
tychczasowego
systemu,
miedzy
innymi wprowadzajac
dodatkowe
ubezpiecze-
nia dla branz
o szczególnych
warunkach
zatrudnienia
i ewidencje
indywidual-
nego
przebiegu
ubezpieczenia.
Osrodek
decyzyjny
z ministerstwa
wlasciwego
do spraw pracy zostal przesuniety
do ministerstwa
wlasciwego
do spraw finan-
sów publicznych,
podobnie
jak to mialo miejsce na Wegrzech.
W 1996 r. ustanowiono
pelnomocnika
rzadu dla przygotowania
komplekso-
wej reformy,
która w rzeczywistosci
dotyczyla tylko systemu
emerytalnego.
Sto-
sownie
do raportu
Banku
Swiatowego
przyjeto
do
realizacji
wskazany
przez
Bank model
trzyfilarowy.
W 1997 r., w okresie
poprzedzajacym
wybory do Par-
lamentu,
uchwalono
dwie ustawy zakladajace
sfinansowanie
reformy
z prywaty-
zacji, co mialo
sprzyjac pozyskaniu
spoleczenstwa
dla realizacji
i przebiegu
re-
formy,
oraz
dwie nastepne,
z których
pierwsza
regulowala
drugi filar systemu,
polegajacy
na przymusie
oszczedzania,
a druga okreslala
zasady funkcjonowania
trzeciego
filaru,
czyli zakladowych
systemów
emerytalnych.
Nastepne
zasadni-
cze ustawy uchwalone
zostaly
dopiero
przez
Sejm nastepnej
kadencji,
a co za
tym idzie nowej koalicji:
13 pazdziernika
1998 r. ustawa
o systemie ubezpieczen
spolecznych
i 17 grudnia
1998 r. o emeryturach
i rentach
z Funduszu
Ubezpie-
czen
Spolecznych
dotyczaca
swiadczen
z pierwszego
filaru.
Uchwalenie
tych
ustaw umozliwilo
z dniem
1 stycznia 1999 r. wprowadzenie
reformy.
Dwa kolej-
ne rzady oparte
na odmiennych
koalicjach
konsekwentnie
realizowaly
te refor-
me. Trzeba
tez zwrócic uwage, ze rok 1998 byl pierwszym po siedemnastu
latach
rokiem,
w którym
inflacja spadla
do wartosci
jednocyfrowej.
Uzasadnienie.
W argumentacji
za reforma
wskazywano
przede
wszystkim
na
nowa
sytuacje
demograficzna
wynikajaca
ze zmniejszania
sie liczby ludnosci
w wieku produkcyjnym
i starzenia
sie ludnosci.
Tabela
15.1.
Przewidywana
liczba ludnosci
Polski
(w mln)
Rok
39,0
38,8
38,0
25,1
23,1
22,0
Ogólem
w tym w wieku
2030
2020
produkcyjnym
2010
Zródlo:
Maly
5.123,132.
Rocznik
Statystyczny
2003,
175
Przewidywana liczba osób zdolnych do pracy przypadajaca na jednego eme-
ryta ma spasc z 2,17 w 1995 r. do 1,94 w 2010 r. z powodu wchodzenia w wiek
emerytalny roczników z wyzu demograficznego lat piecdziesiatych i do 1,76 juz
w 2020 r. Stad konieczny pospiech w dokonywaniu zmian. Przyrost naturalny
spadl z 342 tys. w 1980 r. do 157 tys. w 1990 r. i do zaledwie 47 tys. w 1995 r.
Wskazywano na zwiekszenie kosztów z powodu przedluzania sie przecietnego
trwania zycia w okresie pobierania emerytury, co wymusza koniecznosc ustale-
nia wyzszego wieku emerytalnego. Dalsze srednie trwanie zycia dla osób w wie-
ku 60 lat lacznie dla mezczyzn i kobiet wynosilo w 1996 r. 18 lat, w wieku 65 lat
14,6 lat, a w wieku 70 lat 11,4 lat. Wskazywano z naciskiem mozliwosc podwyz-
szenia emerytury wskutek przedluzania okresu zatrudnienia, jaki przynosi nowy
system. Symulacja wykonana dla osoby, która pracowala nieprzerwanie od 20
roku zycia przy zalozeniu realnego wzrostu placy o 1,5% rocznie, pokazywala,
ze emerytura uzyskana w wieku 60 lat wynoszaca 100 ulegnie zwiekszeniu w wie-
ku 64 do 128, a w wieku 68 az do 181. Nade wszystko nowy system mial zapewnic
lepsze zabezpieczenie
materialne
na starosc, w szczególnosci
poprzez
rozlozenie
ryzyka na trzy filary. Za
reforma
prowadzono
agitacje
nie tylko
oficjalna,
ale
równiez
nader
halasliwa
przez
tworzace
sie fundusze
emerytalne,
które
wydaly
na reklame
znaczne
kwoty.
reformy emerytalnej
15.3. Zalozenia
i realizacja
Zalozenia.
Stosownie
do wytycznych Banku Swiatowego
reforma
przyjela nowy
model przymusowego
indywidualnego
systemu oszczedzania
na starosc, przy lik-
widacji
systemu
emerytalnego
ubezpieczenia
spolecznego
na zasadzie
solidar-
nosci spolecznej.
Zlikwidowano
bowiem podstawowy
element
wszelkiego
ubez-
pieczenia,
czyli wspólny fundusz.
Stosownie
do doktryny
liberalnej
nowy system
oparty
jest
na indywidualnym
wkladzie
i wynikajacych
z niego
swiadczeniach.
Niemniej
jednak
ze wzgledów
prezentacyjno-propagandowych
reforme
prze-
prowadzono
pod nazwa i haslem ubezpieczenia
spolecznego.
Nowy system opar-
to na modelu
trzyfilarowym.
Filar II stanowi
typowe rozwiazanie
dla wskazane-
go modelu,
a mianowicie
przymus
oszczedzania
w prywatnym
funduszu
inwes-
tycyjnym w celu uzyskania
renty na dozycie. Natomiast
zasady przyjete
w I fila-
rze róznia
sie - podobnie
jak na Wegrzech
- od wytycznych modelowych
Banku
Swiatowego
wzorowanych
na rozwiazaniach
anglosaskich.
Wysokosc
swiadcze-
nia ma byc zalezna od zaewidencjonowanej
wielkosci oplaconej
skladki, a nie byc
wielkoscia
ryczaltowa,
przy czym panstwo
ma gwarantowac
jej realna
waloryza-
cje, co przypomina
rozwiazania
stosowane
w ubezpieczeniu
spolecznym.
W razie
bardzo krótkiego
okresu korzystania
ze swiadczenia
wzglednie
smierci przed po-
wstaniem
prawa do tego swiadczenia
indywidualna
"nadplata"
w rozumieniu
cy-
wilistycznym nie ulega zwrotowi,
a pozostaje
- na zasadzie
solidarnosci
- w fun-
duszu emerytalnym.
Umozliwia
obnizenie
kalkulacji
skladek. Dzieki temu funk-
cjonowanie
tego filaru pozostaje
tanie
w porównaniu
do innych form ubezpie-
176
•••••••
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl hannaeva.xlx.pl
Reforma emerytalna
15.1. Pojecie
emerytury
Pojeciem
"emerytura"
okresla sie obecnie trzy rodzaje
calkowicie róznych swiad-
czen, stad koniecznosc
dodatkowego
wyjasnienia
i sprostowania
zaistnialego
ich
pomIeszama.
Renta
dozywotnia.
Zgodnie
z prawem
cywilnym w zakladzie
ubezpieczen
gos-
podarczych
prowadzacym
ubezpieczenie
osobowe
mozna
nabyc rente
dozywot-
nia
skalkulowana
w oparciu
o rachunek
aktuarialny
przez
taki
zaklad
(czyli
ubezpieczyciela).
Oplata
moze byc albo wplacona
jednorazowo,
ale wtedy, zwla-
szcza w przypadku
osób
starszych,
jest
ona bardzo
wysoka,
albo rozlozona
na
raty w postaci
skladek
oplacanych
przez
dlugi okres.
Swiadczenie
zas otrzymy-
wane jest w postaci renty naleznej
po osiagnieciu
umówionego
wieku, okreslanej
jako
ubezpieczenie
na dozycie.
Skladka
moze
byc róznie
skalkulowana,
jedna-
kowa przez
caly okres
lub tez wyzsza w pierwszym
okresie,
a nastepnie
nizsza.
Ubezpieczenie
to moze byc polaczone
z funduszem
inwestycyjnym,
który
czesc
skladki
bedzie
inwestowal
i powiekszal
wklad
ubezpieczonego.
Moze
byc ono
polaczone
z ubezpieczeniem
nazywanym
"na
zycie",
ale bedacym
po
prostu
ubezpieczeniem
na wypadek
smierci ubezpieczonego,
kiedy to swiadczenie
be-
dzie wyplacane
osobie
wskazanej
przez
ubezpieczonego
(zwanej
uprawnionym
lub uposazonym)
lub rodzinie
jako
spadek.
W takim
ubezpieczeniu
okreslona
jest tylko skladka,
a wysokosc renty pozostaje
nieokreslona.
Wyplata
renty roz-
poczyna
sie z chwila
osiagniecia
umówionego
wieku
i trwa
dozywotnio
(choc
mozna
umówic
sie tylko na okreslony
czas), a jej wysokosc obliczona
jest przez
podzielenie
zebranego
wkladu ubezpieczonego
przez liczbe miesiecy, jaka zgod-
nie z prognoza
demograficzna
ma do przezycia
czlonek
danej
grupy wiekowej.
Ryzyko pobierania
renty zostaje rozlozone
miedzy ubezpieczyciela
i ubezpieczo-
nego.
Wobec
ekwiwalentnosci
skladki
i renty
ryzyko to zwykle jest
lagodzone
przez ustalenie
okresu
gwarancyjnego,
np. pieciu lat. Jesli w tym okresie
nasta-
pilaby
smierc
ubezpieczonego,
czesc
pozostalego
niewykorzystanego
wkladu
172
ubezpieczonego
zaklad zwraca osobie uprawnionej.
W przypadku
gdy czas zycia
jest dluzszy niz ten przyjety w kalkulacji,
ryzyko ponosi
zaklad. W tym systemie,
zarówno
stan materialny
ubezpieczonego,
jak i to, czy podejmuje
zatrudnienie,
jest bez znaczenia
dla stosunku
ubezpieczenia
jako
umowy
dwustronnej.
Tego
rodzaju
konstrukcje
z ograniczeniem
przyjela wdrozona
1999 r. reforma
w sto-
sunku
do filaru pierwszego,
natomiast
w pelni do filaru
drugiego,
nazywajac ja
"emerytura
dozywotnia".
Emerytura w sluzbie panstwowej.
Natomiast
wlasciwe znaczenie
okreslenia
"emerytura"
zwiazane
jest ze sluzbami
panstwowymi:
cywilna i wojskowa.
Sys-
temy emerytalne
dla tych sluzb zaczely powstawac
w Europie
na sto lat przed
powstaniem
ubezpieczenia
emerytalnego.
Funkcjonariusze
tych sluzb otrzymy-
wali nie wynagrodzenie,
a uposazenie.
Mialo ono za zadanie
zapewnienie
im i ich
rodzinom
utrzymania
na wymaganym
poziomie
zycia, w zaleznosci
od zajmowa-
nego stanowiska.
Wiazalo
sie z okreslonymi
uprawnieniami,
takimi jak wyplata
z
góry,
wzmozona
ochrona
przed
egzekucja,
zachowanie
prawa
do
niego
w okreslonych
przypadkach
braku pelnienia
sluzby, ale tez moglo byc zmieniane
jednostronnie
i nie moglo
byc dochodzone
w drodze
sadowej.
Funkcjonariusz
niezdolny
do sluzby byl przenoszony
w stan spoczynku,
a za wierna
sluzbe otrzy-
mywal emeryture,
poczatkowo
nazywana
w Polsce
uposazeniem
emerytalnym.
Prawo do niej tracil funkcjonariusz
w razie wydalenia
go ze sluzby lub wystapie-
nia z niej na wlasna prosbe.
Wysokosc swiadczenia
zalezala
od wyslugi lat, a pra-
wo do niego przyslugiwalo
po okreslonym
okresie
wyslugi lub w razie niezdol-
nosci do pracy, czyli inwalidztwa
albo osiagniecia
okreslonego
wieku. Emerytura
miala charakter
odszkodowawczy
za lata pelnienia
sluzby i niemoznosci
zapew-
nienia
sobie
srodków
materialnych
na starosc.
Taki
system
emerytalny
zostal
w Polsce
utrzymany
(przeciwnie
niz w panstwach
Europy
Zachodniej)
jedynie
w stosunku
do wojska i sluzb zmilitaryzowanych.
Reforma
z 1999 r. zniosla ten
system, zachowujac
go tylko jako wygasajacy w stosunku
do wojskowych
i funk-
cjonariuszy
sluzb zmilitaryzowanych,
którzy nabyli juz wczesniej do niego prawo.
Niemniej
jednak
juz w 2003 r. w zmodyfikowanej
formie
system ten przywróco-
no. Natomiast
w celu unikniecia
kryzysu rzadowego
przed wyborami,
wbrew ce-
lom
i zasadom
reformy,
ustawa
z 1997 r. wprowadzono
system
emerytalno-
-rentowy,
oparty
na tych starych zasadach,
dla sedziów i prokuratorów.
Emerytura w systemie ubezpieczenia
spolecznego.
Inaczej
przedstawia
sie
sprawa emerytury
w systemie ubezpieczenia
spolecznego.
Nie jest ona ani renta
na dozycie,
ani nagroda
za wysluge. Emerytura
w systemie
ubezpieczenia
spo-
lecznego,
zwana
do 1968 r. renta
starcza, jest swiadczeniem
na wypadek
utraty
zdolnosci
do pracy z powodu
podeszlego
wieku.
O ile inwalidztwo
wymaga
in-
dywidualnego
stwierdzenia,
z reguly lekarskiego,
o tyle utrata
zdolnosci
do pracy
z powodu
podeszlego
wieku
jest
przyjmowana
automatycznie
po
osiagnieciu
okreslonej
liczby lat zycia, mimo ze dana
osoba
moze byc oceniana
jako
calko-
wicie zdrowa.
Ryzykiem
w tym przypadku
nie jest biologiczna
utrata
zdrowia,
173
a wzgledy ekonomiczne - utrata zdolnosci do zarobkowania. Wiek graniczny
okreslany jest jako przecietny, w zwiazku z tym w poszczególnych przypadkach
moze on byc nizszy lub wyzszy od rzeczywistego wieku utraty zdolnosci do za-
robkowania. Granica ta ulega pewnemu przesunieciu w góre zarówno ze wzgle-
du na polepszenie sie przecietnego poziomu zdrowia, jak i zmniejszanie sie
udzialu ciezkich rodzajów prac. Nie zmienia to jednak istoty ryzyka i emerytury.
Ryzyko to dotyka wielu ubezpieczonych, ale z róznych powodów nie wszystkich.
Spelnienie sie tego ryzyka powoduje otwarcie prawa do swiadczenia zastepuja-
cego zarobek i zapewniajacego srodki utrzymania. Warunkiem nie jest samo
osiagniecie wieku, jak w cywilistycznym ubezpieczeniu na dozycie, ani wysluga,
jak w systemie emerytur funkcjonariuszy panstwowych, ale utrata zdolnosci do
pracy po przekroczeniu okreslonego wieku. Stad tez emeryt jako osoba niezdol-
na do pracy nie moze, z zasady, podejmowac
dalszego
zatrudnienia.
Realizacja
tej zasady zgodnie z celem ubezpieczenia
spolecznego
sprawia, ze w stosunku
do
ubezpieczenia
prywatnego
na dozycie jest
ono
tansze
i zapewnia
stosunkowo
wyzsze swiadczenia
przy mniejszych
kosztach.
W zwiazku
z tym, ze niektórzy
emeryci w rzeczywistosci
tylko czesciowo traca zdolnosc
do pracy oraz ze wzgle-
du na niewysokie
swiadczenia
systemy ubezpieczenia
spolecznego
zwykle do-
puszczaja
dla chcacych i mogacych
nadal
pracowac
mozliwosc
dalszego
zatrud-
nienia,
ale w bardzo
ograniczonym
zakresie
lub przy znacznie
zmniejszonym
swiadczeniu.
Stwarzanie
wszystkim lub tez znaczacej
czesci pobierajacych
swiad-
czenie mozliwosci zatrudnienia
jest sprzeczne
z istota emerytalnego
ubezpiecze-
nia
spolecznego
i prowadzi
do
wypaczenia
idei
systemu.
Do
podejmowania
pracy przez emerytów
dochodzi
badz wskutek ustalenia
bardzo
niskiej wysokosci
swiadczenia,
badz w zwiazku z zapotrzebowaniem
na prace,
zwlaszcza
okreslo-
nego
rodzaju,
a rzadziej
z powodu
ustalenia
niskiego
wieku
emerytalnego.
W Polsce
kwestia
ta byla niekiedy
rozstrzygana
krancowo
i sprzecznie
z syste-
mem
i tak sie dzieje nadal.
W znacznej
mierze
zalezy to od doraznych
celów,
zwlaszcza w okresach
przedwyborczych
i w przypadku
wystapienia
napiec
spo-
lecznych, powoduje
zbedne
powiekszanie
kosztu ubezpieczenia,
co jest niezgod-
ne z istota
systemu.
15.2. Warunki
przystapienia
do reformy
Przygotowania.
Trwajaca
od poczatku
transformacji
ozywiona dyskusja nad re-
forma
ubezpieczenia
spolecznego
koncentrowala
sie na biezacych
problemach
i rozwiazaniach
fragmentarycznych,
dotyczacych zwlaszcza emerytur
i rent, w tym
sposobu
ich finansowania.
Wiosna
1995 r. minister
pracy wystapil z projektem
zakladajacym
przyznawanie
kazdemu
obywatelowi po przekroczeniu
wieku eme-
rytalnego
emerytury
panstwowej
finansowanej
z budzetu,
równej dla wszystkich
obywateli,
o wysokosci
nie wiekszej
niz 30% przecietnej
placy w kraju
oraz do-
datkowej
emerytury
finansowanej
obowiazkowa
skladka zapewniajaca
swiadcze-
nie zalezne
od lat jej oplacania
i osiaganych
zarobków.
Trzecia
skladowa
eme-
174
rytury zgodnie
z tym projektem
mialo byc swiadczenie
z dobrowolnego
ubezpie-
czenia
emerytalnego
w prywatnych
zakladach
ubezpieczenia.
Calkowicie
prze-
milczano
fakt,
ze projekt
ten
stanowil
realizacje
zalecen
Banku
Swiatowego
zawartych
w jego raporcie
z 1994 r. W grudniu
1995 r. rzad wycofal sie z tego
projektu
wskutek
sprzeciwu
spolecznego
przed jednakowymi
i zryczahowanymi
swiadczeniami
w pierwszym
filarze.
Protestowaly
zwlaszcza
zwiazki zawodowe
zadajace
od
lat
powiazania
wysokosci
swiadczenia
z wynagrodzeniem.
Rzad
przedstawil
bardziej
szczególowe
zalozenia
majace
na celu udoskonalenie
do-
tychczasowego
systemu,
miedzy
innymi wprowadzajac
dodatkowe
ubezpiecze-
nia dla branz
o szczególnych
warunkach
zatrudnienia
i ewidencje
indywidual-
nego
przebiegu
ubezpieczenia.
Osrodek
decyzyjny
z ministerstwa
wlasciwego
do spraw pracy zostal przesuniety
do ministerstwa
wlasciwego
do spraw finan-
sów publicznych,
podobnie
jak to mialo miejsce na Wegrzech.
W 1996 r. ustanowiono
pelnomocnika
rzadu dla przygotowania
komplekso-
wej reformy,
która w rzeczywistosci
dotyczyla tylko systemu
emerytalnego.
Sto-
sownie
do raportu
Banku
Swiatowego
przyjeto
do
realizacji
wskazany
przez
Bank model
trzyfilarowy.
W 1997 r., w okresie
poprzedzajacym
wybory do Par-
lamentu,
uchwalono
dwie ustawy zakladajace
sfinansowanie
reformy
z prywaty-
zacji, co mialo
sprzyjac pozyskaniu
spoleczenstwa
dla realizacji
i przebiegu
re-
formy,
oraz
dwie nastepne,
z których
pierwsza
regulowala
drugi filar systemu,
polegajacy
na przymusie
oszczedzania,
a druga okreslala
zasady funkcjonowania
trzeciego
filaru,
czyli zakladowych
systemów
emerytalnych.
Nastepne
zasadni-
cze ustawy uchwalone
zostaly
dopiero
przez
Sejm nastepnej
kadencji,
a co za
tym idzie nowej koalicji:
13 pazdziernika
1998 r. ustawa
o systemie ubezpieczen
spolecznych
i 17 grudnia
1998 r. o emeryturach
i rentach
z Funduszu
Ubezpie-
czen
Spolecznych
dotyczaca
swiadczen
z pierwszego
filaru.
Uchwalenie
tych
ustaw umozliwilo
z dniem
1 stycznia 1999 r. wprowadzenie
reformy.
Dwa kolej-
ne rzady oparte
na odmiennych
koalicjach
konsekwentnie
realizowaly
te refor-
me. Trzeba
tez zwrócic uwage, ze rok 1998 byl pierwszym po siedemnastu
latach
rokiem,
w którym
inflacja spadla
do wartosci
jednocyfrowej.
Uzasadnienie.
W argumentacji
za reforma
wskazywano
przede
wszystkim
na
nowa
sytuacje
demograficzna
wynikajaca
ze zmniejszania
sie liczby ludnosci
w wieku produkcyjnym
i starzenia
sie ludnosci.
Tabela
15.1.
Przewidywana
liczba ludnosci
Polski
(w mln)
Rok
39,0
38,8
38,0
25,1
23,1
22,0
Ogólem
w tym w wieku
2030
2020
produkcyjnym
2010
Zródlo:
Maly
5.123,132.
Rocznik
Statystyczny
2003,
175
Przewidywana liczba osób zdolnych do pracy przypadajaca na jednego eme-
ryta ma spasc z 2,17 w 1995 r. do 1,94 w 2010 r. z powodu wchodzenia w wiek
emerytalny roczników z wyzu demograficznego lat piecdziesiatych i do 1,76 juz
w 2020 r. Stad konieczny pospiech w dokonywaniu zmian. Przyrost naturalny
spadl z 342 tys. w 1980 r. do 157 tys. w 1990 r. i do zaledwie 47 tys. w 1995 r.
Wskazywano na zwiekszenie kosztów z powodu przedluzania sie przecietnego
trwania zycia w okresie pobierania emerytury, co wymusza koniecznosc ustale-
nia wyzszego wieku emerytalnego. Dalsze srednie trwanie zycia dla osób w wie-
ku 60 lat lacznie dla mezczyzn i kobiet wynosilo w 1996 r. 18 lat, w wieku 65 lat
14,6 lat, a w wieku 70 lat 11,4 lat. Wskazywano z naciskiem mozliwosc podwyz-
szenia emerytury wskutek przedluzania okresu zatrudnienia, jaki przynosi nowy
system. Symulacja wykonana dla osoby, która pracowala nieprzerwanie od 20
roku zycia przy zalozeniu realnego wzrostu placy o 1,5% rocznie, pokazywala,
ze emerytura uzyskana w wieku 60 lat wynoszaca 100 ulegnie zwiekszeniu w wie-
ku 64 do 128, a w wieku 68 az do 181. Nade wszystko nowy system mial zapewnic
lepsze zabezpieczenie
materialne
na starosc, w szczególnosci
poprzez
rozlozenie
ryzyka na trzy filary. Za
reforma
prowadzono
agitacje
nie tylko
oficjalna,
ale
równiez
nader
halasliwa
przez
tworzace
sie fundusze
emerytalne,
które
wydaly
na reklame
znaczne
kwoty.
reformy emerytalnej
15.3. Zalozenia
i realizacja
Zalozenia.
Stosownie
do wytycznych Banku Swiatowego
reforma
przyjela nowy
model przymusowego
indywidualnego
systemu oszczedzania
na starosc, przy lik-
widacji
systemu
emerytalnego
ubezpieczenia
spolecznego
na zasadzie
solidar-
nosci spolecznej.
Zlikwidowano
bowiem podstawowy
element
wszelkiego
ubez-
pieczenia,
czyli wspólny fundusz.
Stosownie
do doktryny
liberalnej
nowy system
oparty
jest
na indywidualnym
wkladzie
i wynikajacych
z niego
swiadczeniach.
Niemniej
jednak
ze wzgledów
prezentacyjno-propagandowych
reforme
prze-
prowadzono
pod nazwa i haslem ubezpieczenia
spolecznego.
Nowy system opar-
to na modelu
trzyfilarowym.
Filar II stanowi
typowe rozwiazanie
dla wskazane-
go modelu,
a mianowicie
przymus
oszczedzania
w prywatnym
funduszu
inwes-
tycyjnym w celu uzyskania
renty na dozycie. Natomiast
zasady przyjete
w I fila-
rze róznia
sie - podobnie
jak na Wegrzech
- od wytycznych modelowych
Banku
Swiatowego
wzorowanych
na rozwiazaniach
anglosaskich.
Wysokosc
swiadcze-
nia ma byc zalezna od zaewidencjonowanej
wielkosci oplaconej
skladki, a nie byc
wielkoscia
ryczaltowa,
przy czym panstwo
ma gwarantowac
jej realna
waloryza-
cje, co przypomina
rozwiazania
stosowane
w ubezpieczeniu
spolecznym.
W razie
bardzo krótkiego
okresu korzystania
ze swiadczenia
wzglednie
smierci przed po-
wstaniem
prawa do tego swiadczenia
indywidualna
"nadplata"
w rozumieniu
cy-
wilistycznym nie ulega zwrotowi,
a pozostaje
- na zasadzie
solidarnosci
- w fun-
duszu emerytalnym.
Umozliwia
obnizenie
kalkulacji
skladek. Dzieki temu funk-
cjonowanie
tego filaru pozostaje
tanie
w porównaniu
do innych form ubezpie-
176
•••••••