Zgryźliwość kojarzy mi się z radością, która źle skończyła.

PROMETHIDION - Norwid

Sztuka- zjawisko od zawsze towarzyszące ludziom. Coś niepojętego, bo związanego z naszą sferą immanentną. Wielu próbowało je zdefiniować, niewielu to się udało. Cyprian Kamil Norwid należy do tego nielicznego grona wtajemniczonych. Jego dociekania o sztuce, pięknu, pracy i miłości, zawarte w dziele pt. „Promethidion”, dają każdemu możliwość do odnalezienia istoty tworzenia, a nawet wielce zachęcają do tej czynności.

„Promethidion” Norwida jest traktatem o sztuce. Tytuł odnosi się do greckiego tytana- Prometeusza, który, według Norwida, tworząc pierwszego człowieka przyczynił się do stworzenia całej kultury ludzkiej. Utwór nawiązuje do idei prometejskiej, czyli idei mówiącej o pracy twórczej.

Na wstępie swoich dociekań, w części pt. „Bogumił”, autor zajmuje się pojęciem czystego, idealnego piękna. Wprowadza dyskurs pomiędzy podmiotem lirycznym a wiecznym, i co najważniejsze, bezstronnym człowiekiem- Prometejem Adamem, definiującym pojęcie piękna. Jest to element niemożliwy do zaistnienia bez ludzkiej pracy. Piękno jest również „kształtem miłości”, czyli miłość jest jego najważniejszym „składnikiem”. Im więcej miłości człowiek zazna, zobaczy w swoim życiu, tym bardziej jest skłonny i zdolny do tworzenia. Człowiek nosi w sobie „cień pięknego”, jest boskim obrazem, obrazem największego z twórców. To sprawia, iż każdy z nas może posiadać swój wkład w tworzenie świata, a także być zdolnym do rozpoznawania piękna, bo „i słuchacz, i widz jest artystą”. Nie istnieje również człowiek, który przejawia zdolności we wszystkich dziedzinach sztuki:

 

„Więc stąd chórzysta w innej prymem jest operze,

A prym- chórzystą- widzem w nie swej atmosferze”

 

Te wszystkie składniki niezbędne są do zaistnienia piękna, a więc i „pieśni miłości”, czyli sztuki.

Drugim etapem w dociekaniach poety są pojęcia pracy i praktyczności, nierozerwalnie złączone i wynikające z siebie nawzajem, „...praca- toć największa praktyczność na świecie.”. Jest ona również „zguby szukaniem”, co oznacza, iż szukając piękna znajdujemy pracę, niezbędną do jego zaistnienia. Piękno natomiast inspiruje do tworzenia czegoś nowego, a więc do pracy. Zależność ta jest najistotniejszą z zawartych w „Promethidionie”

Dyskurs „o sztukach pięknych i pieśni ludowej” jest podkreśleniem istoty kultury ludowej. Ludowość od wieków była inspiracją dla artystów. Jej doskonałość wynika z prostoty.

 

„I stąd największym prosty lud poetą,

Co nuci z dłońmi ziemią brązowemi,

A wieszcz periodem pieśni i profetą(...)

I stąd największym prosty lud muzykiem,

Lecz muzyk jego płomiennym językiem(...)”

 

Sztuka powinna być dostępna dla wszystkich, nie tylko dla wybranych grup społecznych, gdyż jest ona inspiracją do dalszych działań:

 

„Bo nie jest światło, by pod korcem stało,

Ani sól ziemi do przypraw kuchennych”

 

Autor nazywa sztukę ludową „solą ziemi”, czyli podstawą, najważniejszym składnikiem narodowości. Dopóty istnieje Polska, dopóki istnieje i rozwija się jej kultura. Ona to bowiem „Carstwo rozwala” przez działalność twórczą prostego chłopa, „co nieraz rąbie u Moskala.” Dzięki temu Polska „rozgorzeje, jak lampa na globie”, wyzwoli się.

Polska sztuka jest jasna, wspaniała, lecz „tylko kształtu nie ma dla wnętrzności”, niepotrzebnie wzoruje się na obcych formach. Norwid wyraża głębokie nad tym ubolewanie:

 

„(...)więc mi smutno,

Że mazowieckie ani jedno płótno

Nie jest sztandarem sztuce - że ciosowy

W Krakowskiem kamień zapomniał rozmowy -

Że wszystkie chaty chłopskie krzywe - że kościoły

Nie na ogiwie polskim stoją - że stodoły

Za długie - świętych figury patronów

Bez wyrazu- od szczytu wież aż do zagonów

Rozbiorem kraju forma pokrzywdzona woła

O łokieć z trzciny w ręku Pańskiego anioła.”

 

Pokrzywdzenie formy jest według niego skutkiem rozbiorów. Szlachta zapomina, iż praktyczność i piękno są nierozłączne. Autor chce widzieć choć cień nadziei na poprawę sytuacji, „choć rozłożone ręce drogowskazu” ukierunkowujące rodaków.

„Pieśń a praktyczność- jedno”. Niepraktyczna sztuka, a więc romantyczne pojęcie „sztuki dla sztuki” zdaniem Norwida nie ma prawa istnieć, prowadzi do upadku pracy. Sztuka powinna być dla ludzi.

Pojęcie miłości zajmuje w „Promethidionie” znaczące miejsce. Najważniejszą rolę odgrywa miłość do ojczyzny, gdyż powoduje ona większą dbałość o rozwój narodowej kultury i sztuki. Za przykłady podaje autor wspaniałość starożytnej Grecji („O! Grecjo- ciebie że kochano, widzę dziś jeszcze w każdej marmuru kruszynie”) oraz Rzymu („...i w słowie Roma: to odwróć- Amor ci odpowie”). Norwidowi brakuje takiej miłości i oddania u jego rodaków, bardzo nad tym ubolewa.

 

„O Polsko!- wiem ja, że artystów czołem

Są męczennicy- tych sztuka popiołem...

Ale czyż wszyscy wiedzą to w Ojczyźnie

I czy posiadłaś sztuką krwawe- żyźnie?...”

 

Poeta wyraża ogromną tęsknotę do swojej ojczyzny i jej pieśni. Przyznaje się do wyolbrzymiania problemów, lecz także do zbytniego uwydatniania zalet Polski: „Kto kocha- małe temu ogromnieje i lada promyk zolbrzymia nadzieje”.

Wiara jest kolejnym czynnikiem budującym. Jako przykład Norwid podaje Izrael, państwo powstałe dzięki wierze. Niestety Polakom brakuje tej wartości, umacniającej miłość: „ (...) nie widzę, aby miłości filary podejmowały ciężką piramidę.”

Ostatni fragment „Bogumiła” podsumowuje wszystkie dotychczasowe rozważania. Piękno (sztuka) jest zwieńczeniem ludzkiej pracy, jest jak „chorągiew na prac ludzkich wieży”. Praca jest „najwyższym z rzemiosł”, więc każdy rzemieślnik jest artystą. Proces tworzenia jest nazwany przez Norwida „trudem trudów”, lecz owa

żmudna praca jest „coraz miłością ulżona”. Dopiero podczas zaistnienia wszystkich z elementów budujących sztuka jest idealna.

„Promethidion” Cypriana Kamila Norwida jest ponadczasowym dyskursem dotyczącym ważnych i od zawsze istniejących zjawisk. Autor ustosunkowując się do pojęć piękna, sztuki, praktyczności oraz tworzenia znacząco wyprzedza swoją epokę. Racjonalistyczne podejście do procesu twórczego (sztuka dla ogółu, nie sztuka dla sztuki) oddziela go znacznie od koncepcji romantycznej, lecz szeroki opis miłości, piękna znacznie się z nią pokrywa. Między innymi dlatego czytanie oraz zrozumienie poezji Norwida uznane jest za bardzo trudne. „Promethidion” jest tego znakomitym przykładem. Dotyka sfer tak nam bliskich w zupełnie inny, nowy sposób. Dostrzega zawiłe relacje, na przykład między pięknem i pracą. Norwidowskie definicje do dziś inspirują oraz ukazują artystom drogę to tworzenia sztuki idealnej.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • hannaeva.xlx.pl