Zgryźliwość kojarzy mi się z radością, która źle skończyła.
P R A C A P R Z E G L Ą D O W A
RAPORT SPECJALNY
Brunon Hołyst
Uniwersytet Łódzki
Samobójstwa ze sprowokowanym
udziałem policjanta
Suicide with provoked participation of a policeman
Adres do korespondencji:
prof. dr hab. Brunon Hołyst
Instytut Psychiatrii i Neurologii, pok. 836
ul. Sobieskiego 9, 02–957
Tel.: (022) 458 26 59, 458 26 15
e-mail: brodniak@ipin.edu.pl
Streszczenie
Samobójstwo ze sprowokowanym udziałem policjanta nie jest nowym zjawiskiem; jedynie termin ten
zdefiniowano i używa się go stosunkowo od niedawna — od ponad 20 lat.
Ocenia się, że tego rodzaju samobójstwa zdarzały się od dziesiątków lat, lecz problemu tego szczegóło-
wo nie badano. Dotychczas suicydologowie nie interesowali się studiowaniem tego zagadnienia. Więk-
szość badań nad tym problemem zainicjowali funkcjonariusze policji, którzy bezpośrednio uczestniczyli
w takim zdarzeniu.
Zgodnie z opinią
Center for Disease Control
w Atlancie pierwszoplanową metodą samobójstw w Stanach
Zjednoczonych jest użycie broni palnej. Jest to sposób szybki i skuteczny. Inne metody wykorzystywane
w samobójstwach, takie jak: powieszenie, utopienie, skok z wysokości czy zatrucia, są mniej częste. Istotne
jest, że w przypadku samobójstwa ze sprowokowanym udziałem policjanta broni palnej używa funkcjona-
riusz policji, a samobójstwo dokonuje się za jego pośrednictwem.
Obecnie wnikliwie bada się zagadnienie samobójstw ze sprowokowanym udziałem policji, ponieważ ten spo-
sób popełniania samobójstwa wikła nie tylko samobójcę, ale też policjanta, który sprowokowany zabija samo-
bójcę, co dla samych policjantów i policji wiąże się z konsekwencjami psychologicznymi i społecznymi.
Terminem „samobójstwa ze sprowokowanym udziałem policjanta” określa się zdarzenie, gdy osoba (rów-
nież przestępca) o skłonnościach samobójczych aktywnie wzywa i prowokuje policjanta do użycia broni.
Reakcja policjanta ulega eskalacji proporcjonalnie do stopnia nasilenia działania osoby stanowiącej za-
grożenie jego życia.
Tę metodę popełnienia samobójstwa po raz pierwszy zdefiniowano w 1983 roku.
słowa kluczowe:
słowa kluczowe: samobójstwo, sprowokowany udział, policjant
Suicydologia Tom 2, nr 1, 108–116
Copyright © 2006 Polskie
Towarzystwo Suicydologiczne
ISSN 1895–3786
www.suicydologia.viamedica.pl
Abstract
Suicide with provoked participation of a policeman is not a new phenomenon, but the term was coined
relatively recently and has been used not longer than for the past 20 years.
Suicides of this type are believed to have been occurring for many decades, but this problem was not
investigated. Suicidologists were not interested in studying this method of committing suicide. A majority
of studies devoted to this problem were initiated by policemen directly involved in such cases.
According to the Center for Disease Control (CDC) in Atlanta, shooting is the number one method of
committing suicide in the USA. It is fast and efficient. Other means such as drowning, hanging, jumping
out of the window at heights, or self-poisoning rank lower in terms of their frequency. In the case of suicide
with provoked participation of a policeman the use of weapons is the sole means of committing suicide
— the provoked policeman shoots to kill.
The phenomenon of suicide with a provoked participation of a policeman is nowadays thoroughly stu-
died, registered and investigated, since it involves not only the suicide perpetrator, but also the police-
108
www.suicydologia.viamedica.pl
słowa kluczowe:
słowa kluczowe:
Brunon Hołyst
, Samobójstwa ze sprowokowanym udziałem policjanta
man, who is provoked and trapped into killing the perpetrator. The event has many psychological and
social consequences for individual policemen and the whole police force.
The term “suicide with a provoked participation of a policeman” denotes a situation when an individual or
an offender with suicidal tendencies faces a policeman and actively dares him and provokes to use
weapons and shoot. The policeman’s response escalates appropriately to the intensity of perpetrator’s
activity involving a risk to his life.
This method of committing suicide was defined for the first time in 1983.
Key words:
Samobójstwo ze sprowokowanym udziałem policjanta
nie jest nowym zjawiskiem — jedynie tego terminu uży-
wa się stosunkowo od niedawna [1]. Sądzi się, że tego
rodzaju samobójstwa zdarzały się od dziesiątków lat,
lecz dotychczas nie badano tego problemu. Eksperci
zajmujący się samobójstwami nie interesowali się tym
zagadnieniem. Większość badań prowadzili funkcjona-
riusze policji, którzy bezpośrednio uczestniczyli w takim
zdarzeniu.
Zgodnie z opinią
Center for Disease Control
(Centrum
Kontroli Chorób) pierwszorzędną metodą popełniania
samobójstw jest użycie broni palnej. Jest to szybki i sku-
teczny sposób. Inne metody, takie jak powieszenie i uto-
pienie, nie są tak częste.
Obecnie wnikliwie bada się zagadnienie samobójstw ze
sprowokowanym udziałem policji, ponieważ ten sposób
popełniania samobójstwa wikła nie tylko samobójcę, ale
też policjanta, który sprowokowany zabija samobójcę,
co dla samych policjantów i policji wiąże się z konse-
kwencjami psychologicznymi i społecznymi.
Terminem „samobójstwo ze sprowokowanym udziałem
policjanta” określa się zdarzenie, kiedy osoba (również
przestępca) o skłonnościach samobójczych aktywnie
wzywa policjanta do użycia broni. Reakcja policjanta
ulega eskalacji proporcjonalnie do działania osoby sta-
nowiącej zagrożenie życia. Tę metodę samobójstwa po
raz pierwszy zdefiniowano w 1983 roku, gdy Karl B. Har-
ris odnotował, że wiele ofiar zastrzelonych przez poli-
cjantów przyspieszyło swoją śmierć [2]. Termin „przy-
spieszenie stania się ofiarą” sformułował Marvin Wolf-
gang w 1950 roku [3], określając nim przypadki, w któ-
rych ofiara inicjuje zdarzenie mające doprowadzić do
jej śmierci. Istnieją tu dwie alternatywy:
— osoba może przyspieszyć swoją śmierć, działając nie-
odpowiedzialnie pod wpływem alkoholu bądź nar-
kotyków albo też choroby psychicznej;
— osoba może sprowokować policjanta, by zastrzelił
ją poprzez szczegółowo zaplanowane zdarzenia, ta-
kie jak umyślne niezastosowanie się do wezwania
(polecenia) odrzucenia broni albo groźba zastrzele-
nia policjanta lub innej osoby.
Tylko tę drugą alternatywę uznaje się za samobójstwo.
Istnieje kilka kryteriów, które należy uwzględnić, zanim
śmiertelny strzał policjanta można uznać za samobój-
stwo ofiary. Badania przeprowadzone przez wiceszery-
fa Los Angeles Range Hutsona dotyczące przypadków
postrzałów policyjnych wykazały, że latach 1987–1997
na 437 incydentów 11% spełniało 4 kryteria, mianowi-
cie:
1. Istniał zamiar samobójczy ofiary, co często można
ustalić dzięki znalezionej notatce (listowi) pozosta-
wionej przez ofiarę albo na podstawie informacji,
że ofiara miała życzenie śmierci, o czym wspomina-
ła rodzinie lub przyjaciołom przed zdarzeniem.
2. Samobójca wyraźnie chciał zostać zastrzelony — nie-
które ofiary wręcz proszą policjantów, aby je zastrzelili.
3. Ofiara otwarcie demonstruje posiadanie broni albo,
w niektórych przypadkach, posługuje się atrapami
broni palnej, wskazując, że jest niebezpieczna.
4. Ofiara umyślnie eskaluje przebieg zdarzenia i pro-
wokuje policjanta, aby dokonał wyboru (został za-
strzelony bądź sam zastrzelił prowokatora).
Zwykle policjant nie zdaje sobie sprawy, że staje się „na-
rzędziem” samobójcy.
Osoba o skłonnościach samobójczych, zdecydowana za-
kończyć życie, a niepewna, jakiej metody użyć, może
uznać, że sprowokowanie kogoś legalnie posiadającego
broń może być szybkim i skutecznym sposobem ode-
brania sobie życia [3].
Inne badania przeprowadził Richard Parent z policji
z Kolumbii Brytyjskiej (Kanada) [4], oceniając 58 przy-
padków śmiertelnych postrzałów policyjnych w latach
1980–1994. Stwierdził on, że przypadki te w większości
stanowiły samobójstwa dokonane ze sprowokowanym
udziałem policji, przy czym u ofiar stwierdzano proble-
my alkoholowe i narkotykowe. Ponadto wykazywano,
że ofiary te miały poczucie beznadziejności, cierpiały na
depresję, odczuwały społeczne odrzucenie oraz izola-
cję związaną z porażką na tle ostatniego traumatyczne-
go zdarzenia, co nie odróżniało ich od ofiar samobójstw
popełnianych w „tradycyjny” sposób. Chociaż te przy-
padki przypominały zwykłe samobójstwa, to sklasyfiko-
wanie ich jako takich często było problematyczne.
Zgodnie z powszechną definicją samobójstwa jako aktu
umyślnego odebrania sobie życia samobójstwo ze spro-
wokowanym udziałem policjanta rzadko uznaje się za
samobójstwo. Na przykład, jeżeli samobójca nie pozo-
stawił żadnej notatki, śmierć ofiary policyjnego zastrze-
www.suicydologia.viamedica.pl
109
Key words:
Key words: suicide, provoked participation, a policeman
SUICYDOLOGIA 2006, tom 2, nr 1
lenia najczęściej kwalifikuje się jako „usprawiedliwione
zabójstwo”. Statystyka
Uniform Crime Reports
określa
usprawiedliwione zabójstwo jako zabicie przestępcy
przez policjanta w trakcie wykonywania obowiązków
albo zabójstwo w czasie popełniania przestępstwa przez
zwykłego obywatela. Usprawiedliwione zabójstwa naj-
częściej występują w sytuacjach obrony koniecznej, kie-
dy chroni się życie lub mienie osoby [5].
Uznanie śmiertelnego postrzelenia przez policję za sa-
mobójstwo ofiary wymaga skomplikowanej procedury.
Jedno z pierwszych orzeczeń tego rodzaju miało miej-
sce w stanie Colorado w 1999 roku, kiedy w hrabstwie
Douglas koroner Mark Stover orzekł, że zastrzelenie
przez policjanta Simona Gonzalesa było samobójstwem.
Gonzales ostrzelał z własnej broni frontowe okno po-
sterunku policji w Castle Rock. Policjanci odpowiedzieli
ogniem, kilkakrotnie wzywając napastnika do rzucenia
broni. Gonzales, strzelając z pistoletu kaliber 9 mm, na-
dal zbliżał się do policjantów i został trafiony w pierś
[6]. Biorąc pod uwagę okoliczności zdarzenia, orzecze-
nie koronera było właściwe, jednak nie spełniało ono
dosłownej definicji samobójstwa. Sprawa jest znacznie
prostsza, gdy samobójca pozostawia notatkę (list), jak
było w przypadku Moshe Pergamenta. W listopadzie
1997 r. Pergament, 19-letni student z Long Island (New
York), sprowokował policjantów do strzelania i zabicia
go, uprzednio pozostawiając notatkę adresowaną do
„Policjanta”, w której przepraszał za włączenie go do
swojego planu odebrania sobie życia. Brak takiej notat-
ki, potwierdzającej, że śmierć była samobójstwem, mógł-
by być przyczyną problemów, ponieważ na przykład
członkowie rodziny ofiary mogliby zakwestionować, że
faktycznie było to samobójstwo. W badaniach wykaza-
no jednak, że kiedy osoba ma zamiar pozbawić się życia,
inne osoby z jej otoczenia zwykle w pewien sposób so-
bie to uświadamiają. Wiadomość o tym zamiarze jest
komunikowana werbalnie albo przez bardzo ryzykow-
ne zachowania tej osoby.
Zadaniem policjantów jest utrzymanie i przywracanie
porządku, ochrona obywateli i — jeśli to konieczne
— obrona własna. Charakterystyczną cechą działania
policji jest krótki czas, jaki funkcjonariusze mają na oce-
nę sytuacji i ustalenie zamiarów osoby. Może to wpły-
wać na działania policjanta, w sytuacji gdy zostaje on
przez kogoś sprowokowany. W określonych przypad-
kach policjanci mogą być zmuszeni do podjęcia decyzji
dotyczącej użycia broni. Osoby mające zamiar popełnić
samobójstwo wiedzą, że ta metoda samobójstwa jest sku-
teczna i będzie miała przesłanki zabójstwa dokonanego
przez policję, a więc pozwoli na uniknięcie stygmatyza-
cji jako samobójcy. Do samobójstw dokonanych ze spro-
wokowanym udziałem policji zachęcają okoliczności
śmierci — umieranie jako „bohater” może być atrak-
cyjniejsze niż rezygnacja z życia. Strach przed samodziel-
nym pozbawianiem się życia oraz zakazy religijne rów-
nież mogą stanowić motywację do dokonania samobój-
stwa ze sprowokowanym udziałem policji.
Nie istnieją miarodajne statystyki dotyczące częstotli-
wości tego rodzaju zdarzeń, jednak badający to zjawi-
sko szacują, że na 500–600 rocznie strzałów oddanych
przez policję w Stanach Zjednoczonych 10–20% stano-
wią samobójstwa ze sprowokowanym udziałem policji.
Samobójstwa te nie są aktami wściekłości, lecz zapla-
nowanymi próbami zmuszenia policjantów do strzela-
nia i zabicia.
Zdaniem Clintona R. van Zandta, byłego głównego ne-
gocjatora Federalnego Biura Śledczego (FBI,
Federal
Bureau of Investigation
), sprawy te zasadniczo bada się
bardzo dokładnie [7]. W 1/3 przypadków samobójcy
pozostawiają notatki lub listy usprawiedliwiające ich
przed policją, jak w omawianej sprawie Moshe Perga-
menta. Według van Zandta podczas śledztwa często
stwierdzano, że ofiary tych samobójstw wcześniej zgła-
szały swym rodzinom bądź przyjaciołom zamiar odebra-
nia sobie życia.
Najczęściej jednak prowadzący śledztwo muszą się opie-
rać na psychologicznych badaniach, aby właściwie okreś-
lić motywy samobójstwa, a często sprawy nie zostają cał-
kowicie wyjaśnione. Van Zandt opracował profil typo-
wej sprawy samobójstwa ze sprowokowanym udziałem
policji. Dowodzi on, że w większości spraw ofiary były
w stanie depresji, miały potrzebę ukarania społeczeń-
stwa, odmawiały negocjacji i żądały zabicia przez poli-
cję, a także w wielu przypadkach, popełniały morder-
stwo — zwykle znaczących osobistości.
W 1998 roku opublikowano w Stanach Zjednoczonych
wyniki 5 empirycznych badań nad zjawiskiem określanym
jako samobójstwa dokonywane ze sprowokowanym
udziałem policji. Wyniki tych badań pozwalają stwierdzić,
że około 10% zdarzeń ze skutkiem śmiertelnym, który
nastąpił w trakcie interwencji policji, to tak zwane samo-
bójstwa dokonane z jej udziałem. W celu opracowania
typologii pomocnej w klasyfikowaniu tego rodzaju przy-
padków przeprowadzono kolejne badania [8].
Formalną definicję tego typu samobójstw podał również
Geborth w 1993 roku, nazywając je „zdarzeniami, pod-
czas których osobnicy zdecydowani na samodestrukcję
angażują się w groźne dla życia przestępcze zachowania
w celu zmuszenia policji do ich zabicia”. Główną warto-
ścią tej definicji jest skupienie się przede wszystkim na
motywacji osoby i charakterze zdarzenia, a nie na jego
wyniku. Wyniki te są bowiem różne: zabójstwo, ciężkie
zranienie przez policjanta, samobójstwo dokonane bądź
jego usiłowanie, poddanie się policjanta lub jego wyco-
fanie z interwencji. Zwraca się uwagę, że „groźne dla
życia zachowania” mogą być realne albo pozorowane.
Osoby te mogą się na przykład posługiwać atrapami pi-
stoletów i zagrażać realnie tylko sobie, chociaż — jak
wskazują wyniki badań — w 56% przypadków zostali
zranieni lub zabici policjanci albo inne osoby.
110
www.suicydologia.viamedica.pl
Brunon Hołyst
, Samobójstwa ze sprowokowanym udziałem policjanta
We wcześniejszych badaniach [3] rozróżniono kilka ty-
pów zdarzeń, w tym związane z: przemocą w rodzinie,
przestępcami mającymi w perspektywie długoletnie wię-
zienie, osobami nadużywającymi alkoholu i narkotyków,
osobami chorymi psychicznie lub które już wcześniej
próbowały popełnić samobójstwo.
Typologii omawianych samobójstw dokonano na pod-
stawie 145 spraw oraz dodatkowo 29 spraw, w których
nie wystąpiły niektóre elementy pozwalające z całą pew-
nością stwierdzić, że w akcie samobójstwa uczestniczyli
policjanci. Założeniem klasyfikacji Hutsona było speł-
nione takich szczególnych kryteriów, jak: istnienie do-
wodu zamiaru samobójczego; obecność policjantów
„szczególnie chętnych” do strzelania; posiadanie broni
palnej (lub jej imitacji); celowa eskalacja zdarzenia służą-
ca sprowokowaniu policjantów do użycia broni w obronie
własnej lub innych osób.
W omawianych badaniach do sklasyfikowania zdarze-
nia jako samobójstwa ze sprowokowanym udziałem
policji wystarczyło, że samobójca zamierzał sprowoko-
wać policjanta do użycia broni, grożąc jemu lub innym
osobom bądź zmuszając do zaatakowania przez krzyw-
dzenie lub grożenie krzywdą zakładnikom albo innym
osobom. Kryteria te uzupełniono również takimi, jak
informacja od przyszłego samobójcy o jego zamiarach
lub sytuacja, w której samobójca zbliżał się z niebez-
piecznym narzędziem, np. z nożem, mimo ostrzeżenia
przez policjanta i skierowania ku niemu broni. Te za-
chowania wystarczały, aby sklasyfikować zdarzenie jako
samobójstwo ze sprowokowanym udziałem policji. Na-
tomiast próby ucieczki nie uznano za kryterium, podob-
nie jak irracjonalnego ataku na policjanta w odpowie-
dzi na jego interwencję. W tych przypadkach musiał ist-
nieć dowód zamiaru samobójczego, taki jak notatka lub
słowne wyrażenie tego zamiaru.
W 31 sprawach na 174 stwierdzono, że wymagane kry-
teria, że nie zostały spełnione. Oto jeden z przykładów:
Mario Patrone, porzucony przez kobietę, włamał się do
jej mieszkania i zagroził zabiciem jej i siebie. Kobieta
uciekła i wezwała policję. Patrone 2-krotnie strzelił do
przybyłych policjantów. Pertraktacje z nim trwały
19 godzin i nie przyniosły pożądanego skutku. Policjan-
ci użyli więc gazu łzawiącego i wkroczyli do mieszkania.
Patrone strzelił sobie w głowę. Mimo szczególnie groź-
nego zachowania wobec policjantów ofiara nie chciała
zostać zastrzelona przez policję.
W innych przypadkach wykluczono samobójstwo ze
sprowokowanym udziałem policji, gdyż albo nie prowo-
kowano funkcjonariuszy do użycia broni, albo też były
to przykłady desperackich ucieczek przestępców.
Zdarzenia sklasyfikowane jako samobójstwa ze sprowo-
kowanym udziałem policji podzielono na trzy główne
kategorie: konfrontację bezpośrednią, zakłóconą inter-
wencję, interwencję kryminalną. W każdej z nich wy-
różniono 2–4 rodzaje (typy) zdarzeń.
I. Konfrontacja bezpośrednia
Do tej kategorii zaliczono 44 przypadki (30,8%). Ich
wspólną cechą był zaplanowany atak na policjantów w celu
sprowokowania ich do dokonania zabójstwa. W tej kate-
gorii wyodrębniono 4 typy zachowania samobójców:
a) Atak kamikadze w postaci uderzenia na posterunek
policji lub grupę policjantów (5 przypadków); żaden
policjant nie zginął (1 został ciężko ranny, a 1 uniknął
zranienia dzięki kamizelce ochronnej);
b) Atak kontrolowany (6 przypadków); samobójca zbli-
żył się i groził bronią, żądając, aby go zabito (mogła
tu nastąpić eskalacja konfrontacji);
c) Konfrontacja manipulowana (22 przypadki); osob-
nik tworzy sytuację, która zmusza policjantów do
przybycia; często oświadcza wprost, że chce, aby po-
zbawiono go życia; zdarzają się też przypadki ryzy-
kownej jazdy i usiłowania zatrzymania ruchu;
d) Konfrontacja niebezpieczna (11 przypadków); jest
ona podobna do manipulowanej, ale w tym wypad-
ku samobójca popełnił poważne przestępstwo lub
groził zakładnikom albo policjantom i nie próbował
uciekać. Oto przykład:
Dwudziestojednoletni Alan Griffin, będący w stanie
depresji po awanturze domowej, zabrał broń, ukradł
samochód i dokonał napadu na bank, zabijając 2 pra-
cowników. Po przybyciu policji wyszedł na zewnątrz
z zakładnikiem i zaczął strzelać do policjantów, a na-
stępnie zastrzelił zakładnika. Dopiero wówczas policja
otworzyła ogień i go zabiła.
II. Interwencja zakłócona
Do tej kategorii zaliczono 82 przypadki, których
wspólną cechą było irracjonalne i emocjonalne działa-
nie danej osoby. Osoba ta wyraźnie dążyła do samobój-
stwa albo wykorzystała obecność policjantów, chociaż
sama ich nie wzywała. W tej kategorii można wyróżnić
trzy typy „kandydatów na samobójców”. Są to:
a) Osobnik wykorzystujący do popełnienia samobój-
stwa interwencję policyjną (29 przypadków); począt-
kowo waha się, chociaż wcześniej chciał, aby zabili
go policjanci. Przybyłym policjantom (w celu niesie-
nia mu pomocy) grozi bronią i wówczas zostaje przez
nich postrzelony. Jego reakcją jest zastrzelenie się;
b) Uczestnik awantury domowej — w takiej sytuacji
interweniujący policjant spotyka się z samobójczą
reakcją. Ilustruje to przykład:
Siedemnastoletni Thomas Gray, po dwukrotnie ze-
rwanej znajomości z przyjaciółką, uzbrojony w broń
śrutową, wkroczył do supermarketu, w którym pra-
cowała dziewczyna. Wezwano policję. Gdy podczas
ucieczki skierował broń w stronę przypadkowego
mężczyzny, policja go zastrzeliła.
Odnotowano 24 przypadki podobnych sytuacji.
www.suicydologia.viamedica.pl
111
SUICYDOLOGIA 2006, tom 2, nr 1
c) Osoby o zakłóconej osobowości, będące pod wpły-
wem narkotyków, alkoholu, chore umysłowo (29
przypadków). Osoby te wolą zginąć niż się poddać
policji, przy czym ich oporu nie można wyjaśnić chę-
cią uniknięcia odpowiedzialności karnej.
Stwierdzono, że proponowaną typologię można zasto-
sować do 174 badanych zdarzeń. . Wśród badanych osób
było 13 kobiet, chociaż żadnej nie zakwalifikowano do
kategorii I typu „a” i „b” (czyli atakujących).
Pod względem zmiennej „niebezpieczności” najwyższy
poziom zarejestrowano w podkategoriach „atak kami-
kadze” i „niebezpieczne konfrontacje”.
Zmienna „śmiertelność” dotyczy ofiar i mieści się
w 4-punktowej skali, gdzie 1 oznacza zabójstwo (zarów-
no dokonane przez policjantów, jak i konwencjonalne
samobójstwo); 2 — oznacza, że samobójca przeżył;
3 — w stosunku do samobójcy nie użyto środka mogą-
cego spowodować śmierć; 4 — osoba się poddała i nie
użyto wobec niej żadnej siły.
W badaniach tych wykazano więc, że samobójstwo ze
sprowokowanym udziałem policji można rzetelnie od-
różnić od wielu pokrewnych zdarzeń i sklasyfikować
według kategorii i typów.
Należy też wskazać ograniczenia omawianej typologii
— jedną z nich jest zbyt mała liczba przypadków w każ-
dej kategorii i typie, co nie pozwala na uogólnienia
w odniesieniu do tych typów.
Wykazano znaczące różnice pod względem rodzajów
samobójstw ze sprowokowanym udziałem policji. Nale-
ży więc uwzględnić typ osoby, jej wiek, stopień niebez-
pieczeństwa i sposób popełnienia samobójstwa. Już ze
wstępnych badań wynika, że zastosowanie środków
łagodniejszych niż broń palna może być bardziej sku-
teczne w interwencjach podejmowanych w przypadku
zamiaru samobójczego.
Istnieją 2 strategie badawcze pozwalające uzyskać wię-
cej informacji o sytuacjach prowadzących do samobójstw
ze sprowokowanym udziałem policji. Jedną z nich jest
zbadanie wielu takich przypadków i wyróżnienie pod-
grup — metodę tę zastosowano w omówionych bada-
niach. Można również oceniać wyselekcjonowane sytu-
acje (np. zabarykadowani strzelcy), w których samobój-
stwa ze sprowokowanym udziałem policjantów stano-
wiłyby znaczącą podgrupę.
Z pewnością lepsze zrozumienie tego zjawiska pomoże
w opracowaniu skuteczniejszej taktyki działania.
Problematyka samobójstw ze sprowokowanym udziałem
policji nieobca jest również Europie. Zajął się nią do-
głębnie niemiecki kryminolog i psycholog Uve Fullgra-
be, określając ją jako przemoc wobec policjantów [9].
Policjanci, zobowiązani do wkraczania i interwencji
w określonych sytuacjach, są wciągani w szczególną „grę
sił” („Machtspiel”) przez przyszłych samobójców i sami
stają się ofiarami ich bezwzględnego i gwałtownego za-
chowania. W tych sytuacjach, zwłaszcza już po zdarze-
niu (kiedy zmuszeni byli strzelać do prowokatorów),
bardzo często stwierdza się u nich ciężkie psychologicz-
ne urazy. Oto przykłady zdarzeń:
1. „Zastrzelcie mnie, jest mi wszystko jedno” — po-
wiedział na zjeździe z autostrady Frankfurt–Heidel-
III. Interwencja kryminalna
Do tej kategorii zaliczono 17 przypadków. Sprawca prze-
stępstwa nie spodziewał się przybycia policji i wybrał
śmierć zamiast aresztu. Wyróżniono tu dwa typy
— sprawców przestępstw ciężkich i drobnych. W pierw-
szym przypadku motywacją oporu wobec policji była
chęć uniknięcia więzienia, w drugim — opór dla zasa-
dy, ale jego eskalacja prowadziła do większego przestęp-
stwa niż to pierwsze. Przykładem pierwszego typu był
sprawca przebywający na warunkowym zwolnieniu,
który nie zamierzał wrócić do więzienia. Gdy w cza-
sie pościgu skierował broń w stronę policjantów, zo-
stał zastrzelony.
Oceniając przestawioną typologię, należy zwrócić uwa-
gę na jej trzy cechy:
— każdy przypadek powinien dokładnie pasować do
1 kategorii;
— oceniający poszczególne przypadki, działając nieza-
leżnie, powinni uzyskać takie same wyniki;
— ponieważ przypadki są grupowane według typów,
powinny istnieć wyraźne różnice między poszczegól-
nymi typami.
Oceniając, czy konkretny przypadek jest samobójstwem
ze sprowokowanym udziałem policji, należy ustalić wiele
faktów, a przede wszystkim, czy zdarzenie było zapla-
nowane przez ofiarę tego typu samobójstwa. Jeżeli tak,
zdarzenie należy zaliczyć do kategorii I, jeżeli nie — do
kategorii II lub III. Z kolei rozróżnienie kategorii
II i III wymaga ustalenia, czy u danej osoby stwierdza-
no w jakimś stopniu zaburzenia osobowości (kat. II),
czy też była ona w jakiś sposób zaangażowana w zwykłą
przestępczość (kat. III). Po zaklasyfikowaniu zdarze-
nia do 1 z 3 kategorii należy ponadto sprecyzować typ
tego zdarzenia.
W I kategorii rozróżnienie typów opiera się na ustaleniu,
czy samobójca zbliżał się do policjantów (typ „a” lub „b”),
czy też prowokował ich interwencję (typ „c” lub „d”).
W kategorii II można wyróżnić wiele podgrup,
uwzględniając zaburzenia osobowości. Wielu samobój-
ców wykazywało cechy wszystkich typów. Jeśli zacho-
wanie danej osoby wskazywało na zamiary samobój-
cze jeszcze przed interwencją policji, zdarzenie nale-
żało zakwalifikować jako typ „a”, jeśli zaś początkiem
zdarzenia była awantura domowa, to należało je uznać
za typ „b”. Wszystkie inne ujęte w tej kategorii zakłó-
cenia osobowości zalicza się do typu „c”. Oczywiście
w razie dużej liczby zdarzeń typu „c” możliwy jest dal-
szy jego podział.
112
www.suicydologia.viamedica.pl
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl hannaeva.xlx.pl
RAPORT SPECJALNY
Brunon Hołyst
Uniwersytet Łódzki
Samobójstwa ze sprowokowanym
udziałem policjanta
Suicide with provoked participation of a policeman
Adres do korespondencji:
prof. dr hab. Brunon Hołyst
Instytut Psychiatrii i Neurologii, pok. 836
ul. Sobieskiego 9, 02–957
Tel.: (022) 458 26 59, 458 26 15
e-mail: brodniak@ipin.edu.pl
Streszczenie
Samobójstwo ze sprowokowanym udziałem policjanta nie jest nowym zjawiskiem; jedynie termin ten
zdefiniowano i używa się go stosunkowo od niedawna — od ponad 20 lat.
Ocenia się, że tego rodzaju samobójstwa zdarzały się od dziesiątków lat, lecz problemu tego szczegóło-
wo nie badano. Dotychczas suicydologowie nie interesowali się studiowaniem tego zagadnienia. Więk-
szość badań nad tym problemem zainicjowali funkcjonariusze policji, którzy bezpośrednio uczestniczyli
w takim zdarzeniu.
Zgodnie z opinią
Center for Disease Control
w Atlancie pierwszoplanową metodą samobójstw w Stanach
Zjednoczonych jest użycie broni palnej. Jest to sposób szybki i skuteczny. Inne metody wykorzystywane
w samobójstwach, takie jak: powieszenie, utopienie, skok z wysokości czy zatrucia, są mniej częste. Istotne
jest, że w przypadku samobójstwa ze sprowokowanym udziałem policjanta broni palnej używa funkcjona-
riusz policji, a samobójstwo dokonuje się za jego pośrednictwem.
Obecnie wnikliwie bada się zagadnienie samobójstw ze sprowokowanym udziałem policji, ponieważ ten spo-
sób popełniania samobójstwa wikła nie tylko samobójcę, ale też policjanta, który sprowokowany zabija samo-
bójcę, co dla samych policjantów i policji wiąże się z konsekwencjami psychologicznymi i społecznymi.
Terminem „samobójstwa ze sprowokowanym udziałem policjanta” określa się zdarzenie, gdy osoba (rów-
nież przestępca) o skłonnościach samobójczych aktywnie wzywa i prowokuje policjanta do użycia broni.
Reakcja policjanta ulega eskalacji proporcjonalnie do stopnia nasilenia działania osoby stanowiącej za-
grożenie jego życia.
Tę metodę popełnienia samobójstwa po raz pierwszy zdefiniowano w 1983 roku.
słowa kluczowe:
słowa kluczowe: samobójstwo, sprowokowany udział, policjant
Suicydologia Tom 2, nr 1, 108–116
Copyright © 2006 Polskie
Towarzystwo Suicydologiczne
ISSN 1895–3786
www.suicydologia.viamedica.pl
Abstract
Suicide with provoked participation of a policeman is not a new phenomenon, but the term was coined
relatively recently and has been used not longer than for the past 20 years.
Suicides of this type are believed to have been occurring for many decades, but this problem was not
investigated. Suicidologists were not interested in studying this method of committing suicide. A majority
of studies devoted to this problem were initiated by policemen directly involved in such cases.
According to the Center for Disease Control (CDC) in Atlanta, shooting is the number one method of
committing suicide in the USA. It is fast and efficient. Other means such as drowning, hanging, jumping
out of the window at heights, or self-poisoning rank lower in terms of their frequency. In the case of suicide
with provoked participation of a policeman the use of weapons is the sole means of committing suicide
— the provoked policeman shoots to kill.
The phenomenon of suicide with a provoked participation of a policeman is nowadays thoroughly stu-
died, registered and investigated, since it involves not only the suicide perpetrator, but also the police-
108
www.suicydologia.viamedica.pl
słowa kluczowe:
słowa kluczowe:
Brunon Hołyst
, Samobójstwa ze sprowokowanym udziałem policjanta
man, who is provoked and trapped into killing the perpetrator. The event has many psychological and
social consequences for individual policemen and the whole police force.
The term “suicide with a provoked participation of a policeman” denotes a situation when an individual or
an offender with suicidal tendencies faces a policeman and actively dares him and provokes to use
weapons and shoot. The policeman’s response escalates appropriately to the intensity of perpetrator’s
activity involving a risk to his life.
This method of committing suicide was defined for the first time in 1983.
Key words:
Samobójstwo ze sprowokowanym udziałem policjanta
nie jest nowym zjawiskiem — jedynie tego terminu uży-
wa się stosunkowo od niedawna [1]. Sądzi się, że tego
rodzaju samobójstwa zdarzały się od dziesiątków lat,
lecz dotychczas nie badano tego problemu. Eksperci
zajmujący się samobójstwami nie interesowali się tym
zagadnieniem. Większość badań prowadzili funkcjona-
riusze policji, którzy bezpośrednio uczestniczyli w takim
zdarzeniu.
Zgodnie z opinią
Center for Disease Control
(Centrum
Kontroli Chorób) pierwszorzędną metodą popełniania
samobójstw jest użycie broni palnej. Jest to szybki i sku-
teczny sposób. Inne metody, takie jak powieszenie i uto-
pienie, nie są tak częste.
Obecnie wnikliwie bada się zagadnienie samobójstw ze
sprowokowanym udziałem policji, ponieważ ten sposób
popełniania samobójstwa wikła nie tylko samobójcę, ale
też policjanta, który sprowokowany zabija samobójcę,
co dla samych policjantów i policji wiąże się z konse-
kwencjami psychologicznymi i społecznymi.
Terminem „samobójstwo ze sprowokowanym udziałem
policjanta” określa się zdarzenie, kiedy osoba (również
przestępca) o skłonnościach samobójczych aktywnie
wzywa policjanta do użycia broni. Reakcja policjanta
ulega eskalacji proporcjonalnie do działania osoby sta-
nowiącej zagrożenie życia. Tę metodę samobójstwa po
raz pierwszy zdefiniowano w 1983 roku, gdy Karl B. Har-
ris odnotował, że wiele ofiar zastrzelonych przez poli-
cjantów przyspieszyło swoją śmierć [2]. Termin „przy-
spieszenie stania się ofiarą” sformułował Marvin Wolf-
gang w 1950 roku [3], określając nim przypadki, w któ-
rych ofiara inicjuje zdarzenie mające doprowadzić do
jej śmierci. Istnieją tu dwie alternatywy:
— osoba może przyspieszyć swoją śmierć, działając nie-
odpowiedzialnie pod wpływem alkoholu bądź nar-
kotyków albo też choroby psychicznej;
— osoba może sprowokować policjanta, by zastrzelił
ją poprzez szczegółowo zaplanowane zdarzenia, ta-
kie jak umyślne niezastosowanie się do wezwania
(polecenia) odrzucenia broni albo groźba zastrzele-
nia policjanta lub innej osoby.
Tylko tę drugą alternatywę uznaje się za samobójstwo.
Istnieje kilka kryteriów, które należy uwzględnić, zanim
śmiertelny strzał policjanta można uznać za samobój-
stwo ofiary. Badania przeprowadzone przez wiceszery-
fa Los Angeles Range Hutsona dotyczące przypadków
postrzałów policyjnych wykazały, że latach 1987–1997
na 437 incydentów 11% spełniało 4 kryteria, mianowi-
cie:
1. Istniał zamiar samobójczy ofiary, co często można
ustalić dzięki znalezionej notatce (listowi) pozosta-
wionej przez ofiarę albo na podstawie informacji,
że ofiara miała życzenie śmierci, o czym wspomina-
ła rodzinie lub przyjaciołom przed zdarzeniem.
2. Samobójca wyraźnie chciał zostać zastrzelony — nie-
które ofiary wręcz proszą policjantów, aby je zastrzelili.
3. Ofiara otwarcie demonstruje posiadanie broni albo,
w niektórych przypadkach, posługuje się atrapami
broni palnej, wskazując, że jest niebezpieczna.
4. Ofiara umyślnie eskaluje przebieg zdarzenia i pro-
wokuje policjanta, aby dokonał wyboru (został za-
strzelony bądź sam zastrzelił prowokatora).
Zwykle policjant nie zdaje sobie sprawy, że staje się „na-
rzędziem” samobójcy.
Osoba o skłonnościach samobójczych, zdecydowana za-
kończyć życie, a niepewna, jakiej metody użyć, może
uznać, że sprowokowanie kogoś legalnie posiadającego
broń może być szybkim i skutecznym sposobem ode-
brania sobie życia [3].
Inne badania przeprowadził Richard Parent z policji
z Kolumbii Brytyjskiej (Kanada) [4], oceniając 58 przy-
padków śmiertelnych postrzałów policyjnych w latach
1980–1994. Stwierdził on, że przypadki te w większości
stanowiły samobójstwa dokonane ze sprowokowanym
udziałem policji, przy czym u ofiar stwierdzano proble-
my alkoholowe i narkotykowe. Ponadto wykazywano,
że ofiary te miały poczucie beznadziejności, cierpiały na
depresję, odczuwały społeczne odrzucenie oraz izola-
cję związaną z porażką na tle ostatniego traumatyczne-
go zdarzenia, co nie odróżniało ich od ofiar samobójstw
popełnianych w „tradycyjny” sposób. Chociaż te przy-
padki przypominały zwykłe samobójstwa, to sklasyfiko-
wanie ich jako takich często było problematyczne.
Zgodnie z powszechną definicją samobójstwa jako aktu
umyślnego odebrania sobie życia samobójstwo ze spro-
wokowanym udziałem policjanta rzadko uznaje się za
samobójstwo. Na przykład, jeżeli samobójca nie pozo-
stawił żadnej notatki, śmierć ofiary policyjnego zastrze-
www.suicydologia.viamedica.pl
109
Key words:
Key words: suicide, provoked participation, a policeman
SUICYDOLOGIA 2006, tom 2, nr 1
lenia najczęściej kwalifikuje się jako „usprawiedliwione
zabójstwo”. Statystyka
Uniform Crime Reports
określa
usprawiedliwione zabójstwo jako zabicie przestępcy
przez policjanta w trakcie wykonywania obowiązków
albo zabójstwo w czasie popełniania przestępstwa przez
zwykłego obywatela. Usprawiedliwione zabójstwa naj-
częściej występują w sytuacjach obrony koniecznej, kie-
dy chroni się życie lub mienie osoby [5].
Uznanie śmiertelnego postrzelenia przez policję za sa-
mobójstwo ofiary wymaga skomplikowanej procedury.
Jedno z pierwszych orzeczeń tego rodzaju miało miej-
sce w stanie Colorado w 1999 roku, kiedy w hrabstwie
Douglas koroner Mark Stover orzekł, że zastrzelenie
przez policjanta Simona Gonzalesa było samobójstwem.
Gonzales ostrzelał z własnej broni frontowe okno po-
sterunku policji w Castle Rock. Policjanci odpowiedzieli
ogniem, kilkakrotnie wzywając napastnika do rzucenia
broni. Gonzales, strzelając z pistoletu kaliber 9 mm, na-
dal zbliżał się do policjantów i został trafiony w pierś
[6]. Biorąc pod uwagę okoliczności zdarzenia, orzecze-
nie koronera było właściwe, jednak nie spełniało ono
dosłownej definicji samobójstwa. Sprawa jest znacznie
prostsza, gdy samobójca pozostawia notatkę (list), jak
było w przypadku Moshe Pergamenta. W listopadzie
1997 r. Pergament, 19-letni student z Long Island (New
York), sprowokował policjantów do strzelania i zabicia
go, uprzednio pozostawiając notatkę adresowaną do
„Policjanta”, w której przepraszał za włączenie go do
swojego planu odebrania sobie życia. Brak takiej notat-
ki, potwierdzającej, że śmierć była samobójstwem, mógł-
by być przyczyną problemów, ponieważ na przykład
członkowie rodziny ofiary mogliby zakwestionować, że
faktycznie było to samobójstwo. W badaniach wykaza-
no jednak, że kiedy osoba ma zamiar pozbawić się życia,
inne osoby z jej otoczenia zwykle w pewien sposób so-
bie to uświadamiają. Wiadomość o tym zamiarze jest
komunikowana werbalnie albo przez bardzo ryzykow-
ne zachowania tej osoby.
Zadaniem policjantów jest utrzymanie i przywracanie
porządku, ochrona obywateli i — jeśli to konieczne
— obrona własna. Charakterystyczną cechą działania
policji jest krótki czas, jaki funkcjonariusze mają na oce-
nę sytuacji i ustalenie zamiarów osoby. Może to wpły-
wać na działania policjanta, w sytuacji gdy zostaje on
przez kogoś sprowokowany. W określonych przypad-
kach policjanci mogą być zmuszeni do podjęcia decyzji
dotyczącej użycia broni. Osoby mające zamiar popełnić
samobójstwo wiedzą, że ta metoda samobójstwa jest sku-
teczna i będzie miała przesłanki zabójstwa dokonanego
przez policję, a więc pozwoli na uniknięcie stygmatyza-
cji jako samobójcy. Do samobójstw dokonanych ze spro-
wokowanym udziałem policji zachęcają okoliczności
śmierci — umieranie jako „bohater” może być atrak-
cyjniejsze niż rezygnacja z życia. Strach przed samodziel-
nym pozbawianiem się życia oraz zakazy religijne rów-
nież mogą stanowić motywację do dokonania samobój-
stwa ze sprowokowanym udziałem policji.
Nie istnieją miarodajne statystyki dotyczące częstotli-
wości tego rodzaju zdarzeń, jednak badający to zjawi-
sko szacują, że na 500–600 rocznie strzałów oddanych
przez policję w Stanach Zjednoczonych 10–20% stano-
wią samobójstwa ze sprowokowanym udziałem policji.
Samobójstwa te nie są aktami wściekłości, lecz zapla-
nowanymi próbami zmuszenia policjantów do strzela-
nia i zabicia.
Zdaniem Clintona R. van Zandta, byłego głównego ne-
gocjatora Federalnego Biura Śledczego (FBI,
Federal
Bureau of Investigation
), sprawy te zasadniczo bada się
bardzo dokładnie [7]. W 1/3 przypadków samobójcy
pozostawiają notatki lub listy usprawiedliwiające ich
przed policją, jak w omawianej sprawie Moshe Perga-
menta. Według van Zandta podczas śledztwa często
stwierdzano, że ofiary tych samobójstw wcześniej zgła-
szały swym rodzinom bądź przyjaciołom zamiar odebra-
nia sobie życia.
Najczęściej jednak prowadzący śledztwo muszą się opie-
rać na psychologicznych badaniach, aby właściwie okreś-
lić motywy samobójstwa, a często sprawy nie zostają cał-
kowicie wyjaśnione. Van Zandt opracował profil typo-
wej sprawy samobójstwa ze sprowokowanym udziałem
policji. Dowodzi on, że w większości spraw ofiary były
w stanie depresji, miały potrzebę ukarania społeczeń-
stwa, odmawiały negocjacji i żądały zabicia przez poli-
cję, a także w wielu przypadkach, popełniały morder-
stwo — zwykle znaczących osobistości.
W 1998 roku opublikowano w Stanach Zjednoczonych
wyniki 5 empirycznych badań nad zjawiskiem określanym
jako samobójstwa dokonywane ze sprowokowanym
udziałem policji. Wyniki tych badań pozwalają stwierdzić,
że około 10% zdarzeń ze skutkiem śmiertelnym, który
nastąpił w trakcie interwencji policji, to tak zwane samo-
bójstwa dokonane z jej udziałem. W celu opracowania
typologii pomocnej w klasyfikowaniu tego rodzaju przy-
padków przeprowadzono kolejne badania [8].
Formalną definicję tego typu samobójstw podał również
Geborth w 1993 roku, nazywając je „zdarzeniami, pod-
czas których osobnicy zdecydowani na samodestrukcję
angażują się w groźne dla życia przestępcze zachowania
w celu zmuszenia policji do ich zabicia”. Główną warto-
ścią tej definicji jest skupienie się przede wszystkim na
motywacji osoby i charakterze zdarzenia, a nie na jego
wyniku. Wyniki te są bowiem różne: zabójstwo, ciężkie
zranienie przez policjanta, samobójstwo dokonane bądź
jego usiłowanie, poddanie się policjanta lub jego wyco-
fanie z interwencji. Zwraca się uwagę, że „groźne dla
życia zachowania” mogą być realne albo pozorowane.
Osoby te mogą się na przykład posługiwać atrapami pi-
stoletów i zagrażać realnie tylko sobie, chociaż — jak
wskazują wyniki badań — w 56% przypadków zostali
zranieni lub zabici policjanci albo inne osoby.
110
www.suicydologia.viamedica.pl
Brunon Hołyst
, Samobójstwa ze sprowokowanym udziałem policjanta
We wcześniejszych badaniach [3] rozróżniono kilka ty-
pów zdarzeń, w tym związane z: przemocą w rodzinie,
przestępcami mającymi w perspektywie długoletnie wię-
zienie, osobami nadużywającymi alkoholu i narkotyków,
osobami chorymi psychicznie lub które już wcześniej
próbowały popełnić samobójstwo.
Typologii omawianych samobójstw dokonano na pod-
stawie 145 spraw oraz dodatkowo 29 spraw, w których
nie wystąpiły niektóre elementy pozwalające z całą pew-
nością stwierdzić, że w akcie samobójstwa uczestniczyli
policjanci. Założeniem klasyfikacji Hutsona było speł-
nione takich szczególnych kryteriów, jak: istnienie do-
wodu zamiaru samobójczego; obecność policjantów
„szczególnie chętnych” do strzelania; posiadanie broni
palnej (lub jej imitacji); celowa eskalacja zdarzenia służą-
ca sprowokowaniu policjantów do użycia broni w obronie
własnej lub innych osób.
W omawianych badaniach do sklasyfikowania zdarze-
nia jako samobójstwa ze sprowokowanym udziałem
policji wystarczyło, że samobójca zamierzał sprowoko-
wać policjanta do użycia broni, grożąc jemu lub innym
osobom bądź zmuszając do zaatakowania przez krzyw-
dzenie lub grożenie krzywdą zakładnikom albo innym
osobom. Kryteria te uzupełniono również takimi, jak
informacja od przyszłego samobójcy o jego zamiarach
lub sytuacja, w której samobójca zbliżał się z niebez-
piecznym narzędziem, np. z nożem, mimo ostrzeżenia
przez policjanta i skierowania ku niemu broni. Te za-
chowania wystarczały, aby sklasyfikować zdarzenie jako
samobójstwo ze sprowokowanym udziałem policji. Na-
tomiast próby ucieczki nie uznano za kryterium, podob-
nie jak irracjonalnego ataku na policjanta w odpowie-
dzi na jego interwencję. W tych przypadkach musiał ist-
nieć dowód zamiaru samobójczego, taki jak notatka lub
słowne wyrażenie tego zamiaru.
W 31 sprawach na 174 stwierdzono, że wymagane kry-
teria, że nie zostały spełnione. Oto jeden z przykładów:
Mario Patrone, porzucony przez kobietę, włamał się do
jej mieszkania i zagroził zabiciem jej i siebie. Kobieta
uciekła i wezwała policję. Patrone 2-krotnie strzelił do
przybyłych policjantów. Pertraktacje z nim trwały
19 godzin i nie przyniosły pożądanego skutku. Policjan-
ci użyli więc gazu łzawiącego i wkroczyli do mieszkania.
Patrone strzelił sobie w głowę. Mimo szczególnie groź-
nego zachowania wobec policjantów ofiara nie chciała
zostać zastrzelona przez policję.
W innych przypadkach wykluczono samobójstwo ze
sprowokowanym udziałem policji, gdyż albo nie prowo-
kowano funkcjonariuszy do użycia broni, albo też były
to przykłady desperackich ucieczek przestępców.
Zdarzenia sklasyfikowane jako samobójstwa ze sprowo-
kowanym udziałem policji podzielono na trzy główne
kategorie: konfrontację bezpośrednią, zakłóconą inter-
wencję, interwencję kryminalną. W każdej z nich wy-
różniono 2–4 rodzaje (typy) zdarzeń.
I. Konfrontacja bezpośrednia
Do tej kategorii zaliczono 44 przypadki (30,8%). Ich
wspólną cechą był zaplanowany atak na policjantów w celu
sprowokowania ich do dokonania zabójstwa. W tej kate-
gorii wyodrębniono 4 typy zachowania samobójców:
a) Atak kamikadze w postaci uderzenia na posterunek
policji lub grupę policjantów (5 przypadków); żaden
policjant nie zginął (1 został ciężko ranny, a 1 uniknął
zranienia dzięki kamizelce ochronnej);
b) Atak kontrolowany (6 przypadków); samobójca zbli-
żył się i groził bronią, żądając, aby go zabito (mogła
tu nastąpić eskalacja konfrontacji);
c) Konfrontacja manipulowana (22 przypadki); osob-
nik tworzy sytuację, która zmusza policjantów do
przybycia; często oświadcza wprost, że chce, aby po-
zbawiono go życia; zdarzają się też przypadki ryzy-
kownej jazdy i usiłowania zatrzymania ruchu;
d) Konfrontacja niebezpieczna (11 przypadków); jest
ona podobna do manipulowanej, ale w tym wypad-
ku samobójca popełnił poważne przestępstwo lub
groził zakładnikom albo policjantom i nie próbował
uciekać. Oto przykład:
Dwudziestojednoletni Alan Griffin, będący w stanie
depresji po awanturze domowej, zabrał broń, ukradł
samochód i dokonał napadu na bank, zabijając 2 pra-
cowników. Po przybyciu policji wyszedł na zewnątrz
z zakładnikiem i zaczął strzelać do policjantów, a na-
stępnie zastrzelił zakładnika. Dopiero wówczas policja
otworzyła ogień i go zabiła.
II. Interwencja zakłócona
Do tej kategorii zaliczono 82 przypadki, których
wspólną cechą było irracjonalne i emocjonalne działa-
nie danej osoby. Osoba ta wyraźnie dążyła do samobój-
stwa albo wykorzystała obecność policjantów, chociaż
sama ich nie wzywała. W tej kategorii można wyróżnić
trzy typy „kandydatów na samobójców”. Są to:
a) Osobnik wykorzystujący do popełnienia samobój-
stwa interwencję policyjną (29 przypadków); począt-
kowo waha się, chociaż wcześniej chciał, aby zabili
go policjanci. Przybyłym policjantom (w celu niesie-
nia mu pomocy) grozi bronią i wówczas zostaje przez
nich postrzelony. Jego reakcją jest zastrzelenie się;
b) Uczestnik awantury domowej — w takiej sytuacji
interweniujący policjant spotyka się z samobójczą
reakcją. Ilustruje to przykład:
Siedemnastoletni Thomas Gray, po dwukrotnie ze-
rwanej znajomości z przyjaciółką, uzbrojony w broń
śrutową, wkroczył do supermarketu, w którym pra-
cowała dziewczyna. Wezwano policję. Gdy podczas
ucieczki skierował broń w stronę przypadkowego
mężczyzny, policja go zastrzeliła.
Odnotowano 24 przypadki podobnych sytuacji.
www.suicydologia.viamedica.pl
111
SUICYDOLOGIA 2006, tom 2, nr 1
c) Osoby o zakłóconej osobowości, będące pod wpły-
wem narkotyków, alkoholu, chore umysłowo (29
przypadków). Osoby te wolą zginąć niż się poddać
policji, przy czym ich oporu nie można wyjaśnić chę-
cią uniknięcia odpowiedzialności karnej.
Stwierdzono, że proponowaną typologię można zasto-
sować do 174 badanych zdarzeń. . Wśród badanych osób
było 13 kobiet, chociaż żadnej nie zakwalifikowano do
kategorii I typu „a” i „b” (czyli atakujących).
Pod względem zmiennej „niebezpieczności” najwyższy
poziom zarejestrowano w podkategoriach „atak kami-
kadze” i „niebezpieczne konfrontacje”.
Zmienna „śmiertelność” dotyczy ofiar i mieści się
w 4-punktowej skali, gdzie 1 oznacza zabójstwo (zarów-
no dokonane przez policjantów, jak i konwencjonalne
samobójstwo); 2 — oznacza, że samobójca przeżył;
3 — w stosunku do samobójcy nie użyto środka mogą-
cego spowodować śmierć; 4 — osoba się poddała i nie
użyto wobec niej żadnej siły.
W badaniach tych wykazano więc, że samobójstwo ze
sprowokowanym udziałem policji można rzetelnie od-
różnić od wielu pokrewnych zdarzeń i sklasyfikować
według kategorii i typów.
Należy też wskazać ograniczenia omawianej typologii
— jedną z nich jest zbyt mała liczba przypadków w każ-
dej kategorii i typie, co nie pozwala na uogólnienia
w odniesieniu do tych typów.
Wykazano znaczące różnice pod względem rodzajów
samobójstw ze sprowokowanym udziałem policji. Nale-
ży więc uwzględnić typ osoby, jej wiek, stopień niebez-
pieczeństwa i sposób popełnienia samobójstwa. Już ze
wstępnych badań wynika, że zastosowanie środków
łagodniejszych niż broń palna może być bardziej sku-
teczne w interwencjach podejmowanych w przypadku
zamiaru samobójczego.
Istnieją 2 strategie badawcze pozwalające uzyskać wię-
cej informacji o sytuacjach prowadzących do samobójstw
ze sprowokowanym udziałem policji. Jedną z nich jest
zbadanie wielu takich przypadków i wyróżnienie pod-
grup — metodę tę zastosowano w omówionych bada-
niach. Można również oceniać wyselekcjonowane sytu-
acje (np. zabarykadowani strzelcy), w których samobój-
stwa ze sprowokowanym udziałem policjantów stano-
wiłyby znaczącą podgrupę.
Z pewnością lepsze zrozumienie tego zjawiska pomoże
w opracowaniu skuteczniejszej taktyki działania.
Problematyka samobójstw ze sprowokowanym udziałem
policji nieobca jest również Europie. Zajął się nią do-
głębnie niemiecki kryminolog i psycholog Uve Fullgra-
be, określając ją jako przemoc wobec policjantów [9].
Policjanci, zobowiązani do wkraczania i interwencji
w określonych sytuacjach, są wciągani w szczególną „grę
sił” („Machtspiel”) przez przyszłych samobójców i sami
stają się ofiarami ich bezwzględnego i gwałtownego za-
chowania. W tych sytuacjach, zwłaszcza już po zdarze-
niu (kiedy zmuszeni byli strzelać do prowokatorów),
bardzo często stwierdza się u nich ciężkie psychologicz-
ne urazy. Oto przykłady zdarzeń:
1. „Zastrzelcie mnie, jest mi wszystko jedno” — po-
wiedział na zjeździe z autostrady Frankfurt–Heidel-
III. Interwencja kryminalna
Do tej kategorii zaliczono 17 przypadków. Sprawca prze-
stępstwa nie spodziewał się przybycia policji i wybrał
śmierć zamiast aresztu. Wyróżniono tu dwa typy
— sprawców przestępstw ciężkich i drobnych. W pierw-
szym przypadku motywacją oporu wobec policji była
chęć uniknięcia więzienia, w drugim — opór dla zasa-
dy, ale jego eskalacja prowadziła do większego przestęp-
stwa niż to pierwsze. Przykładem pierwszego typu był
sprawca przebywający na warunkowym zwolnieniu,
który nie zamierzał wrócić do więzienia. Gdy w cza-
sie pościgu skierował broń w stronę policjantów, zo-
stał zastrzelony.
Oceniając przestawioną typologię, należy zwrócić uwa-
gę na jej trzy cechy:
— każdy przypadek powinien dokładnie pasować do
1 kategorii;
— oceniający poszczególne przypadki, działając nieza-
leżnie, powinni uzyskać takie same wyniki;
— ponieważ przypadki są grupowane według typów,
powinny istnieć wyraźne różnice między poszczegól-
nymi typami.
Oceniając, czy konkretny przypadek jest samobójstwem
ze sprowokowanym udziałem policji, należy ustalić wiele
faktów, a przede wszystkim, czy zdarzenie było zapla-
nowane przez ofiarę tego typu samobójstwa. Jeżeli tak,
zdarzenie należy zaliczyć do kategorii I, jeżeli nie — do
kategorii II lub III. Z kolei rozróżnienie kategorii
II i III wymaga ustalenia, czy u danej osoby stwierdza-
no w jakimś stopniu zaburzenia osobowości (kat. II),
czy też była ona w jakiś sposób zaangażowana w zwykłą
przestępczość (kat. III). Po zaklasyfikowaniu zdarze-
nia do 1 z 3 kategorii należy ponadto sprecyzować typ
tego zdarzenia.
W I kategorii rozróżnienie typów opiera się na ustaleniu,
czy samobójca zbliżał się do policjantów (typ „a” lub „b”),
czy też prowokował ich interwencję (typ „c” lub „d”).
W kategorii II można wyróżnić wiele podgrup,
uwzględniając zaburzenia osobowości. Wielu samobój-
ców wykazywało cechy wszystkich typów. Jeśli zacho-
wanie danej osoby wskazywało na zamiary samobój-
cze jeszcze przed interwencją policji, zdarzenie nale-
żało zakwalifikować jako typ „a”, jeśli zaś początkiem
zdarzenia była awantura domowa, to należało je uznać
za typ „b”. Wszystkie inne ujęte w tej kategorii zakłó-
cenia osobowości zalicza się do typu „c”. Oczywiście
w razie dużej liczby zdarzeń typu „c” możliwy jest dal-
szy jego podział.
112
www.suicydologia.viamedica.pl